Giles i Etrea - życie codzienne, na zdjęciach uchwycone

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 19, 2005 18:41

Koty się oswajają, a wczoraj doszło do bezwstydnego przejęcia: Giles umościł się w ukochanym koszyczku Etrei (nie pytajcie, jak się w nim zmieścił, nie umiem powiedzieć). Etrea zgorszona, poszła spać na telewizorze.

Z oczami ciut gorzej, zmieniliśmy po konsultacji częstotliwość kropelek. Po odrobaczeniu mamy rozwolnienie. Ot, żeby się nam nie nudziło, prawda?

Za to Giles zaczął się bawić, ćwierka jak najęty, i zostawia w misce na później.

A to przewrót koszykowy:

właścicielka prawowita:
Obrazek Obrazek

nowy lokator:
Obrazek Obrazek

Kupię nowy i zobaczymy, ale jak znam życie, będą oba chciały do starego.
Obrazek
Jeśli nie możesz nakarmić stu, nakarm choć jednego.

thvar

 
Posty: 242
Od: Pt sty 07, 2005 3:21

Post » Śro paź 19, 2005 18:50

Sliczne :lol:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88497
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw paź 20, 2005 8:05

thvar pisze:nowy lokator:
Obrazek Obrazek


8O Jak on się tam zmieścił, co ty z nim zrobiłaś? :twisted:
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Czw paź 20, 2005 8:33

świetne :D ze święconką mi się skojarzyło :wink:
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 20, 2005 23:44

A tu alternatywnie: dowód, że Giles duży jest, a koty są wyluzowane wielce. NB wkrótce orgia zdjęciowa się końcy, bo oddaję aparat, więc póki co nadrabiam ;-)

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
Jeśli nie możesz nakarmić stu, nakarm choć jednego.

thvar

 
Posty: 242
Od: Pt sty 07, 2005 3:21

Post » Czw paź 20, 2005 23:51

Piękne masz kociska Thvar :D
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 21, 2005 13:30

iwcia pisze:
thvar pisze: 8O Jak on się tam zmieścił, co ty z nim zrobiłaś? :twisted:


Chyba rtrochę ubity? udepany? :D :wink:

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 21, 2005 13:31

iwcia pisze:
thvar pisze: 8O Jak on się tam zmieścił, co ty z nim zrobiłaś? :twisted:


Chyba trochę ubity? udeptany? :D :wink:

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 21, 2005 15:52

No właśnie po to te następne zdjęcia: wole pokazać, że mu niczego nie ucięłam ;-))

Zaczynam opanowywać sztukę dwuręcznego podawania witaminek. I stwierdzam, że w porównaniu z Etreą Giles jest lekkim brudasem - nie domywa się tak idealnie, musze mu wyczesywać gors, ogonek i hmmm... inne okolice. A, i mam pytanie: on ma szorstkie poduszeczki. Bardzo. (Etrea idealnie miękkie) Czy to normalne?

Czy żółty ser kotom nie szkodzi?
Obrazek
Jeśli nie możesz nakarmić stu, nakarm choć jednego.

thvar

 
Posty: 242
Od: Pt sty 07, 2005 3:21

Post » Pt paź 21, 2005 16:07

Moje mają poduszeczki miękkie...
A domywanie się - jak futerko Szarotki zaczyna pachnieć - tzn lekka zmiana zapachu na niekorzyść - wiem, że coś nie tak, że zaczyna być chora. Podobnie jest z wychodzącymi kotami mojej mamy - może jak się Giles porządnie wyleczy, to porządnie zadba o siebie?
Życzę zdrowia i czystości
:D :wink:
PS - szkodzi ...

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 22, 2005 13:41

Spróbuj może poduszeczki Gilesowi kremem Nivea posmarować. Tylko zobacz, co on na to :twisted: . Ale trochę powinno wygładzić...
Obrazek

Maggda

 
Posty: 1527
Od: Sob lut 05, 2005 16:21
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 22, 2005 14:24

thvar pisze:A, i mam pytanie: on ma szorstkie poduszeczki. Bardzo. (Etrea idealnie miękkie) Czy to normalne?


Sintra miała całe popękane podeuszeczki jak ją wzięliśmy (była kotem podwórkowym), ale teraz ma juz całkiem nowrmalne i gładkie. Nie stosowaliśmy żadnych metod - po prostu na "salonach" poduszeczki same sie zregenerowały :D

A ser żółty daję sporadycznie w niewielkich ilościach jako przekąskę :wink: (albo same kradną ze stołu jak nikt nie widzi :twisted: )
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 22, 2005 15:01

Thvar, masz piękny duet :D
Krówka z Tygrusem pieknie sie prezentuje.
Mizanki dla obu kiciulków :D

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11997
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob paź 22, 2005 17:02

Oba przepiękne! A w te pupy, to jest w co klepać!
Jak tam relacje między kiciuchami? Jakieś zmiany? Coś nowego?
Serdecznie pozdrawiamy przerabiając też ten temat.....
Czy zakupiłaś drugi koszyk????
A, tam wyżej, te fredziolinowe, to znaczy burasiowe, to środkowe maleństwo właśnie śpi mi za plecami.....
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19280
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob paź 22, 2005 20:03

Koszyczka jeszcze nie kupiłam, bo Giles chyba stwierdził, że mu jednak ciasno, i teraz uwala się obok i rozciąga prawie na całą długość stołu. Popilnuję mu tych poduszeczek (wiem, pewnie przesadzam, ale co tam, należy mu się trochę przesady ;-)). Dalej wsuwa wszystko i koncertuje podczas robienia posiłków. Wczoraj sprawdził, czy podoba mu się picie z kranu na wzór Etrei (nie podoba się) i z zajęciem patrzył, jak myję zęby. Trochę się czułam dziwnie, bo jak szłam do łazienki, Giles leciał za mną, a za nim zaciekawiona Etrea i miałam podwójną asystę :-) Asystuje mi też przy pracy, siedząc na papierach i zasłaniając boczną lampkę. Etrea podchodzi, wącha i umyka kokieteryjnie. A to ilustracja postępów, czyli wczorajszy wieczór (durna mamusia się wzruszyła i prawie popłakała, jak to zobaczyła)

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
Jeśli nie możesz nakarmić stu, nakarm choć jednego.

thvar

 
Posty: 242
Od: Pt sty 07, 2005 3:21

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 268 gości