POTRZEBUJE POMOCY MAM 25 KOTÓW i zaczynam sobie nie radzić.

[KociaMamka]

wykonałam przed chwila kilka telefonów w sprawie darmowych zabiegów sterylizacji i tak
TOZ Szczecin - powiedziano mi ze zajmują się tylko kotkami z miasta Szczecina i powiat Łobez nie jest w ich rejonizacji i nie mogą nic pomóc.
Zadzwoniłam więc do pow. tek. weterynarii Nowogard - powiedziano jak wyżej
Zadzwoniłam także do Urzędu Powiatowego Łobez w tym powicie nie ma TOZ-u, przełączono mnie do działu ochrony środowiska, a tam powiedziano że o kotach to mogę porozmawiać w tym powiecie tylko z Panem (Piotrem Dymowskim) ale on jest na urlopie i będzie za dwa tygodnie, nikt inny nie może mi pomóc.
Ale w ogóle się nie zdziwiłam żyjemy w Polsce.

[mircea]

jak moźna wyczytać w wątku wyżej ja jestem z małej wioseczki koło Nowogardu, niby kilka kilometrów ale juz inny powiat i powiatowy lek. wet. Surynt to nie z mojego rejonu, ale dziękuję.

W takim razie namiary na TOZ w Łobzie:

Łobez
adres: ul. Spokojna 5, 73-150 Łobez
tel. 0-91 39 74 521, faks 0-91 39 74 521
Powiatowy Lek. Wet. Andrzej Blachura

Jesli masz blizej do Nowogardu, to probowalabym jednak najpierw w Nowogardzie - moze rejonizacja nie jest dla nich az tak istotna??

[mircea]

wykonałam przed chwila kilka telefonów w sprawie darmowych zabiegów sterylizacji i tak
TOZ Szczecin - powiedziano mi ze zajmują się tylko kotkami z miasta Szczecina i powiat Łobez nie jest w ich rejonizacji i nie mogą nic pomóc.
Zadzwoniłam więc do pow. tek. weterynarii Nowogard - powiedziano jak wyżej
Zadzwoniłam także do Urzędu Powiatowego Łobez w tym powicie nie ma TOZ-u, przełączono mnie do działu ochrony środowiska, a tam powiedziano że o kotach to mogę porozmawiać w tym powiecie tylko z Panem (Piotrem Dymowskim) ale on jest na urlopie i będzie za dwa tygodnie, nikt inny nie może mi pomóc.
Ale w ogóle się nie zdziwiłam żyjemy w Polsce.

Jak to NIE MA TOZu??????!!!!!! Nawet na stronach internetowych sa namiary na nich!!! - (patrz wyzej)

[mircea]

W najgorszym wypadku - zawioze kotki do lecznicy TOZu w Szczecinie i powiem, ze zlapalam je u siebie na podworku - przeciez, do diabla, kot nie ma wypisanego adresu na mordce!
KociaMamko - troche wiecej stanowczosci i "kreatywnosci" zycze w sprawach formalnych, bo inaczej, to faktycznie tylko siasc i plakac

[kota7]

Racja, jak we wszystkich sprawach, trzeba byc trochę bezczelnym, trochę blefować i grać no i mieć silne nogi i duuuużo cierpliwości. Ale warto chyba.
Żałuję, że bliżej nie mieszkam, mogę jedynie życzyć powodzenia.

[KociaMamka]

jak moźna wyczytać w wątku wyżej ja jestem z małej wioseczki koło Nowogardu, niby kilka kilometrów ale juz inny powiat i powiatowy lek. wet. Surynt to nie z mojego rejonu, ale dziękuję.

W takim razie namiary na TOZ w Łobzie:

Łobez
adres: ul. Spokojna 5, 73-150 Łobez
tel. 0-91 39 74 521, faks 0-91 39 74 521
Powiatowy Lek. Wet. Andrzej Blachura

Jesli masz blizej do Nowogardu, to probowalabym jednak najpierw w Nowogardzie - moze rejonizacja nie jest dla nich az tak istotna??

dzwoniłam na podany przez ciebie numer niby to TOZ Łobez- pod tym numerem zgłasza się Inspekcja Weterynaryjna i nie mają nic wspólnego z TOZ przynajmniej ta Pani mi tak powidziała, powiedział abym zgłosiła sie do Animals w Szczecinie

[Lena]

Paranoja.

Mircea, mam nadzieje ze jesli KociaMatka sama tego nie rozwiaze to Twoja propozycje zawiezienia kotek bedzie aktualna.

[mircea]

Paranoja.

Mircea, mam nadzieje ze jesli KociaMatka sama tego nie rozwiaze to Twoja propozycje zawiezienia kotek bedzie aktualna.

Jasne, ze aktualna
Slowo sie rzeklo.....

[gagucia]

a co z borsukiem???

[Lena]

Paranoja.

Mircea, mam nadzieje ze jesli KociaMatka sama tego nie rozwiaze to Twoja propozycje zawiezienia kotek bedzie aktualna.

Jasne, ze aktualna
Slowo sie rzeklo.....

KociaMamko, mam nadzieje ze bedziesz wiec w stalym kontakcie z mirceą i razem to zorganizujecie! Trzymam kciuki i sluze rada!

[KociaMamka]

a co z borsukiem???

borsuk chodz przykryty na noc wyzionoł ducha, pojechałam do powiatowego powiedziałam że jak nie chcili go za żywego to niech go zabiorą teraz bo nie wiewidomo czy nie rozniesie jakiejś choroby, narobił popłochu dzwonił przez pół godziny a le wszycy odbijali jak piłeczką straszyli ze wścieklizna że się rozniesie, w końcu kazali go zabezpieczyć i powiedzieli że po niego przyjadą było to wczoraj po południu, do dzis nikt nie przyjechał, jak dziś nikogo nie bedzie to sama go pogrzebie. BIUROKRACJA, PARANOJA i brak mi słów
.......i nie piszcie że nie zrobiłam wszytskiego ONI SĄ OD TEGO a ja do KWAŚNIEWSKIEGO nie będe dzwoniła jak nikt KTO POWINIEN się tym nie interesuje sama się boję czy nie był WŚCIEKŁY, na szczęście wielka ostrożność rękawice i przenoszony na łopacie

[Lena]

Kocia Mamko, ja wiem ze oni sa od tego, ale niestety w zyciu bez bezczelnosci nie da sie zyc. I odrobiny znajomosci swych przywilejow. Ja jestem wredna w takich sytuacjach i pewnym glosem mowie co mozna a co nie i ludzie wtedy sie nagle staja potulniejsi jak widza ze na sierote nie trafili.

[Klaudia]

Na kociarni poszukiwany jest rudy kotek.
Kocia Mamko czy masz takiego do wyadoptowania??

[Lena]

SLuchajcie, wiem od KociejMamki ze zastanawia sie co robic z dzikawymi kocietami ok 2mies. Znalazla je na strychu, wczesniej o nich nie wiedziala, dopiero teraz jak wylazic zaczely i wieja od czlowieka.

Niech bardziej doswiadczeni w oswajaniu kociakow (ja nie robilam tego jeszcze) sie wypowiedzia prosze - jak zlapac, jak oswajac takie 2miesieczniaki? Bo chyba je4st jeszcze sens, to sa male kotki. Pytam bo czytalam gdzies ze do 8 tyg w kocie wyrabiaja sie odruchy socjologiczne jakies tam wiec pytam czy taki kociak jest w stanie jeszcze sie do czlowieka przyzwyczaic tak w pelni i byc kanapowcem czy nalezy raczej liczyc ze da sie z nich zrobic tylko takie pol-oswojone koty podworkowe-wiejskie (oczywiscie po sterylce coby kolejnych dzikusow nie plodzily).

[Kaska]

jest w stanie sie oswoic
Luksusy sie oswoily - a mialy kolo 3 miesiecy i byly makabrycznie dzikie
oprocz jednego - Mustanga