byloBISZKOPCIK i rodzSZUKAJA DOMU-nowe Fotki Plamusia str 8

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 01, 2005 12:38

Samefusy pisze:nakrapek to facet?!?... czy to prawda ze to sa obciazone genetycznie kocurki? wlasnie ktos mi to powiedzial i chcialam zweryfikowac?

8O niby w jaki sposób :?: 8O Duża ilość bialego oznacza tylko iż i tatuś i mamusia mieli bardzo dużo bialego. Chyba ktoś słyszał o zdarzających sie bardzo rzadko kocurkach-szylkretach, są one nieplodne i tyle z ich obciążeń genetycznych. :D Ale ten to nie szylkrecik, choc na zdjęciach brązy wyglądają rudo :D Obciążone genetycznie mogą być też całkowicie białe koty o niebieskich oczach (głuchota). Może ktoś o takiej wadzie myślał?
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39187
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto lut 01, 2005 12:42

ufff po prostu chce wiedziec na co ewentualnie mam sie nastawiac, chce byc gotowa na wszytsko, jak juz kochac to do konca co? :-D własnie czekam na męża zdaje sie że bedziemy mieli poważna rozmowe....ide sie przygotowac ;-)
czekam nadal na informacje co u nakrapka slychac czy nadal jest i czy ktos da rade go podwiezdz do olsztyna? ja jestem czesto w wawie ale wracam z niej autobusem i niechce go skazywac na taka podroz....
nigdy nie jest zle..jezeli moze byc gorzej ;-)
Obrazek

Samefusy

 
Posty: 715
Od: Śro gru 08, 2004 12:06
Lokalizacja: dom na końcu świata

Post » Wto lut 01, 2005 13:00

"pamiętam jak rozmawiałam z hodowcą,- kocury w trzech kolorach to wybryk natury, gen odpowiedzialny za trzy kolory jest typowym genem żeńskim. Kocury sa bezpołodne i słabe biologicznie. A czy rude czy brązowe to nie ma znaczenia - trzy kolory są ważne a nie intensywnośc barwy.
on może też miec nie do końca równo pod deklem. Tak słyszałam. "
co powiecie na te slowa mojej znajomej? prawda to czy nie?
nigdy nie jest zle..jezeli moze byc gorzej ;-)
Obrazek

Samefusy

 
Posty: 715
Od: Śro gru 08, 2004 12:06
Lokalizacja: dom na końcu świata

Post » Wto lut 01, 2005 13:03

Samefusy pisze:"pamiętam jak rozmawiałam z hodowcą,- kocury w trzech kolorach to wybryk natury, gen odpowiedzialny za trzy kolory jest typowym genem żeńskim. Kocury sa bezpołodne i słabe biologicznie. A czy rude czy brązowe to nie ma znaczenia - trzy kolory są ważne a nie intensywnośc barwy.
on może też miec nie do końca równo pod deklem. Tak słyszałam. "
co powiecie na te slowa mojej znajomej? prawda to czy nie?


:?: :?: :?:

Mam kocura, który jest biały-czarno-szary (tygrysio pręgowany) z brązowo-rudą łatą na brzuchu. To Szczurek. Gdybym go nie wykastrowała byłby płodny jak jasny piorunek, a jeżeli chodzi o psyche, oprócz tego, że głupiutki, ma bardzo równo :wink: Zupełnie nie rozumiem słów tej znajomej i bardzo ciekawam skąd ona takie rewelacje bierze... :evil:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lut 01, 2005 13:10

Jana pisze:
Samefusy pisze:"pamiętam jak rozmawiałam z hodowcą,- kocury w trzech kolorach to wybryk natury, gen odpowiedzialny za trzy kolory jest typowym genem żeńskim. Kocury sa bezpołodne i słabe biologicznie. A czy rude czy brązowe to nie ma znaczenia - trzy kolory są ważne a nie intensywnośc barwy.
on może też miec nie do końca równo pod deklem. Tak słyszałam. "
co powiecie na te slowa mojej znajomej? prawda to czy nie?


:?: :?: :?:

Mam kocura, który jest biały-czarno-szary (tygrysio pręgowany) z brązowo-rudą łatą na brzuchu. To Szczurek. Gdybym go nie wykastrowała byłby płodny jak jasny piorunek, a jeżeli chodzi o psyche, oprócz tego, że głupiutki, ma bardzo równo :wink: Zupełnie nie rozumiem słów tej znajomej i bardzo ciekawam skąd ona takie rewelacje bierze... :evil:

po części się zgadza. Po częsci bo chodzi o typowego tricolora. Mój budrys jest biały z brązowym i czarnym ale to nie jest tricolor ;)

Tricolorowe kocury są (czy mogą byc?) bezpłodne. Co do "nierówności po deklem" to nie wiem skąd taki epomysły :?
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto lut 01, 2005 13:11

Znajoma pisze o kocurach-szylkretach. Nigdzie sie nie spotkalam z opinią o tym by ta anomalia powodowała zmiany psychologiczne 8O .
Popros Lidkę o zdjęcia kotka w świetle dziennym bez flesza, wtedy kolory będa naturalne.
A jeżeli gadatliwośc to wada psychiczna, no cóż... mam dwie kocice którym japy sie rzadko zamykają :roll:
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39187
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto lut 01, 2005 13:36

I jeszcze jedno: Samefusy, jeżeli nie jesteś przekonana do kotka, nie bierz go. Nic na siłę. Może pewnien lęk co do jego zdrowia i psychiki w Tobie pokutować mimo wypowiedzi na forum. I na każde "inne" zachowanie kotka będziesz patrzeć przez pryzmat jego umaszczenia i ew. "wad" z tym związanych.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39187
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto lut 01, 2005 13:54

To teraz Maludę słodkości najsłodsze przechrzczono na jakiegoś nakrapka?

Kotecek rezolutny, gaduła, ciałko ,że schrupać a ktoś tu wątpi w jego inteligencję?

Kobiety czy Wy nie przesadzacie?????
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Wto lut 01, 2005 13:58

Iśka pisze:Kotecek rezolutny, gaduła, ciałko ,że schrupać a ktoś tu wątpi w jego inteligencję???

Przepraszam, ja ani przez chwilę nie wątpiłam. :lol: :wink: Choć muszę ponownie powiedzieć, że moją faworytką cały czas jest Tygrynia. :1luvu:

Wawe

 
Posty: 9486
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto lut 01, 2005 14:35

ja absolutnie tez w nic nie watpie, jedynie sie dopytuje, myslalam ze to nic zlego.
chce po prostu wiedziec co i jak, to wszystko.
a znajoma jest normalna i madra kobieta a te informacje dostala od wlasciciela hodowli egzotykow w 3 miescie.
mam juz dwa koty i kocham je nad zycie, mowilam ze w tym nakrapianym (stad skr. nakropek) sie zakochalam i jedynie chce wiedziec wszytsko co dotyczy jego wyjatkowej barwy. thats all.
nigdy nie jest zle..jezeli moze byc gorzej ;-)
Obrazek

Samefusy

 
Posty: 715
Od: Śro gru 08, 2004 12:06
Lokalizacja: dom na końcu świata

Post » Wto lut 01, 2005 14:46

rozumiem obawy o moje intencje, ale nie zwyklam narzucac i ludziskom i kociskom jakichkolwiek "metek" wiec i w tym przypadku nie mam zamiaru wyszukiwac w kocie jakis dziwnych zachowan, ja sie tylko pytam... kobity... dostalam taka informacje wiec ja sprawdzam, czuje sie oceniana , i nie jestem pewna czy mi sie to podoba.
tak czy siak, czekam na lidie az wroci z wawy i powie mi o kocie cos wiecej.
a w zwiazku z najnowszym tematem w sprawie kobiet ktore oddaja koty bo cos im sie przywidzialo, to pragne zaznaczyc , ze ja niewierze w to ze "koty poluja na niemowlaki, wysysaja oddech ,przynosza nieszczescie" pozatym nie planuje w najblizszej przyszlosci nabyc uczulenia na kocia siersc i jestem calkiem normalna , zdrowa, dorosla , samodzielna kobieta.
A do tego pedagog i doskonale wiem jak wspaniale na dzieci wplywa kontakt ze zwierzetami. moje koty maja u mnie jak w niebie, i mam nadzieje ze nikt w to niewatpi. milosci im u mnie dostatek, a miski nie swieca pustkami.jestem niezwykle zainteresowana wszytskim co dotyczy kotkow w tym i tych ktore byc moze bede w "naszym stadzie" i jedynie tym byly podyktowane moje pytania co do koloru siersci kotka.mam nadzieje ze uspokoilam wasze niepokoje.
to wszytsko co chcialam powiedziec.
nigdy nie jest zle..jezeli moze byc gorzej ;-)
Obrazek

Samefusy

 
Posty: 715
Od: Śro gru 08, 2004 12:06
Lokalizacja: dom na końcu świata

Post » Wto lut 01, 2005 19:13

Łaciatek nie jest tricolorem , o jakiego chodzilo temu hodowcy :) To jakby bialy kot na ktorego naklejono latki z marmurka :) z marmurka czyli brazowego kota w czarne mazajki :D
Jego gadatliwosc zapewne wskazuje na to, ze bedzoe rozmownym chlopakiem i na penoe bedzie wyrazal swoje zdanie :lol: SLOWNIE :lol: 8) Chyba, ze po prostu wtedy tylko cos tam sobie poid nosem psioczyl, ze jest glodny, alebo ze zawaracamy mu glowe :D

Jak juz napisalam na PW bylaby szansa na transport do olsztyna jak juz maluszek bedzie gotowy na droge :)
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lut 01, 2005 22:29

przepraszam.
jest mi wstyd, dlatego nie bede pisac dlaczego nie moge wziasc kotka.
wyjasnilam lidyii wszytsko na prv.
przepraszam ze zawiodlam kotka..a moje slowa okazaly sie klamstwem.
nie moge go wziasc..
przepraszam.
nigdy nie jest zle..jezeli moze byc gorzej ;-)
Obrazek

Samefusy

 
Posty: 715
Od: Śro gru 08, 2004 12:06
Lokalizacja: dom na końcu świata

Post » Śro lut 02, 2005 8:07

No to kciuki za domek dla gadatliwego Łaciatka. :ok: :ok: :ok:
A jak z moją pupilką - Tygrynią? Ma domek?

Wawe

 
Posty: 9486
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro lut 02, 2005 10:38 tygrynia

wszystko sie wyjasni w przyszlym tygodniu czy ma domek.. ale trzymam kciuki, aby zgodzili sie ja przygarnac...

natiea

 
Posty: 20
Od: Wto lut 01, 2005 11:27
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 58 gości