(już nie)nowe fotki Bałwanki- str.24 :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 22, 2005 17:44

:D
Covu- Lalusia za żadne skarby nie narażaj, wystarczająco się wycierpiałaś z Kropeczką :(

A teraz chcę zapytać o coś, o co nigdy bym się nie spodziewała, że zapytam :? :

W czym się pierze kota? I czy są jakieś techniki dokonywania ablucji kociej?
Obrazek
Muszka & Miszka

eulalia

 
Posty: 510
Od: Czw wrz 23, 2004 11:09
Lokalizacja: Czeladź

Post » Sob sty 22, 2005 17:52

Najlepiej w kocim szamponie, stawiasz panienkę w wannie, delikatnie polewasz prysznicem, pienisz na niej szampon, ostrożnie z pysiem i uszkami i spłukujesz. Czynność przy takim zabrudzeniu chyba dobrze powtórzyć, na końcu dobrze spłukujesz i wycierasz :) Proste prawda? :wink: Jeżeli kicia jest cierpliwa, to możesz ją potrzymać troszkę zawiniętą w ręczniku..
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Sob sty 22, 2005 17:56

Danke :D
Wydaje się proste, ale w praktyce może być różnie :wink:
Chociaż, skoro tyle się wysiedziała na deszczu i śniegu, to chyba ciepły prysznic też jakoś zdzierży...
Obrazek
Muszka & Miszka

eulalia

 
Posty: 510
Od: Czw wrz 23, 2004 11:09
Lokalizacja: Czeladź

Post » Sob sty 22, 2005 18:02

eulalia pisze:Wydaje się proste, ale w praktyce może być różnie :wink:
Chociaż, skoro tyle się wysiedziała na deszczu i śniegu, to chyba ciepły prysznic też jakoś zdzierży...

No nie wiem... jest u Ciebie chyba za krótko, a to stres dla kota... ja bym chyba odczekała kilka dni. :)
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob sty 22, 2005 18:19

Ja poszłam za jednym ciosem, gdy przyjechała do mnie Shilka, po pobycie w schronisku wyglądała nie za ciekawie, a 'pachniała' jeszcze gorzej :? Wykąpałam ją zaraz na drugi dzień i miałam wrażenie, że kotka z czystym futerkiem poczuła się lepiej. Poza tym wolałam zestresować ją od razu, niż pozwolić dojść do siebie i znowu zrazić kąpielą :roll:
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Sob sty 22, 2005 18:27

i jak tam kąpiel :?: Moja kicia nie cierpi wody :( , ale znam osobiście kotka ktory bardzo lubi i zycze ci zeby taka byla Balwanka.A nawet jeśli nie lubi to tez sie da,kąpalam moja przez pol roku /grzybek/ i jestem cała.A Mojra to potworek :wink: .
Powodzenia i :ok: za domek dla Bałwanki/tez wypytuje ale :cry: /
ObrazekObrazek

Mała

 
Posty: 1007
Od: Śro gru 29, 2004 21:20
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob sty 22, 2005 18:48

Kąpaliśmy Salemka parę dni po przyniesieniu - był mocno przykurzony, ciągle się wylizywał. Kupiliśmy szampon dla kociąt i psiąt :lol: przeciwpchelny. Kociaka zapakowałam do wanny. Początkowo myślałam, że włożę go do miski, ale lepszy okazał się prysznic - trzymałam i namydlałam kicia a mama polewała małym strumieniem wody. Trochę się bronił, ale tylko trochę :D . Po kąpieli od razu poczuł się lepiej (ja też :wink: )
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Sob sty 22, 2005 19:05

Ja kąpię Soykę co 2 dni :( - dzielnie walczymy z grzybem :evil: !
Jest gdzieś tutaj taki fajny wątek o kąpaniu kota - zanim zaczęłam Soykę kąpać dokładnie go przeczytałam. M.in. jest tam napisane, żeby polewać kota z kubka, z nie lać prysznicem, bo się wtedy mniej stresuje. Poza tym jeżeli kąpiesz w wannie położyć coś na dno, żeby się kocia nie ślizgała.
Ja też bym radziła iść za ciosem i wykąpać Bałwankę od razy, a nie czekać parę dni.

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob sty 22, 2005 19:41

Tika pisze:Ja też bym radziła iść za ciosem i wykąpać Bałwankę od razy, a nie czekać parę dni.

Nie będę się upierała przy swoim, bo nie mam doświadczenia... nigdy nie prałam kota. :wink:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob sty 22, 2005 21:47

ja raz pralam kropcie i to bylo wyzwanie bo kicia byla przerazona...
dobrze jest jak ktos ci pomoze. potrzyma ja albo cos...
choc ona sie moze okazac spokojniejsza od kropeczki
mam nadzieje ze tak bedzie, bo ja bylam nieco podrapana po kapieli...
;)
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Sob sty 22, 2005 23:41

JA kapalam naszego wielgachnego poczciwego Tutusia chyba ze cztery razy. Pierwszy sie nie liczy bo byl malutki i pchly go zagryzaly i to byla koszmarna kapiel po wytruciu pchel frontlinem. ALe kocio potem bylo szczesliwe. NAstepne razy to byly juz w doroslosci i po wyjazdach. Tuptus jest troche bialy i lubi wchodzic wszedzie.

MAm duza umywalke i blisko przysznic. Nalewam wody do umywalki, wkladam recznikna dno a drugi na wszelki wypadek zakladam jak apaszke i trzymam na karku. Najlepiej jeszcze jak sobie ten drugi reczni przydepnie. Potem prysznicem polewam i reszta juz normalnie. Jedna reka trzymam na karku recznik a druga mydle. jak Tuptus jest juz rozluzniony wtedy dwoma rekami myje futerko. Z glowa trzeba ostroznie, zeby uszy zostawic suche. Jak juz cale futerko jest ladnie namydlone to zaczynam splukiwac prysznicem od ogona, zeby sie przyzwyczail. wypuszczam wode i jednoczesnie splukuje. Potem tylko dobrze jest miec pare recznikow. Jak sa cieple to juz luksus:))
No i trzeba pamietac, ze kot ma temperature 38,5 wiec woda tez nie jak dla dziecka tylko cieplejsza:))

Nie probowalam suszyc suszarka, tylko ogrzewam reczniki na kaloryferach albo przy grzejniku.

Tyle moich doswiadczen:)) Powodzenia. Po kapieli napewno bedzie piekna.

(Pracuje z drugiej strony schroniska, to znaczy od strony Katowic)

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie sty 23, 2005 4:26

pisz pisz jak najwiecej co bym mogla poracowac nad opornymi :twisted: ... jest nadzieja :cat3: ...bardzo cieniutka ale zawsze jest
ObrazekKITKA

ewela

 
Posty: 27
Od: Sob mar 27, 2004 0:58
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie sty 23, 2005 5:32

kciuki za piekną białaskę :ok:

ElaKW

 
Posty: 3788
Od: Śro mar 05, 2003 15:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie sty 23, 2005 9:04

Eulalia, no jak tam kocie spa? :wink:
Ile ran szarpanych i kłutych masz na ciele?

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Nie sty 23, 2005 13:24

Czy kota jest wyprana??

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 45 gości