iza71koty pisze:Zmierzam do tego -swoimi dywagacjami -jak Ty to nazywasz- że mknie wkurza -takie pisanie-dobrze że to nie moje koty.Tak jakby tamte były inne -albo gorsze.
Uważam też -że przy takim pomorze na raz-obowiązkiem Karmiciela jest ustalić przyczynę.I nigdzie nie napisałam -że Ty miałaś to zrobić- skoro dowiedziałaś się o sprawie po fakcie.I nie jesteś na miejscu.
Zbadanie sprawy- dałoby odpowiedż -czy rzeczywiście było to celowe otrucie.Bo ja jakoś średnio to widzę- żeby osoba trująca narażała się jeszcze i przenosiła tyle ciał na obcą działkę.Zwykle tacy ludzie chcą ukryć swój niecny proceder i się z tym nie afiszują.
Nie rozumiem.
Każdego kota mi szkoda i nie wiem skąd masz takie przekonanie. Możesz się wkurzac, ale to twoje interpretacje kompletnie niezgodne z prawdą, ale nie będę tego udowadniać, bo ja wiem jak jest.
Oczywiście ze zbadanie sprawy dałoby odpowiedź, ja też zadałam to pytanie osobie od której się dowiedziałam tyle ze było to 2 tygodnie temu. I tyle. I nie będę nikomu, a zwłaszcza jak to jest starszy pan który - całe szczęście - przyjeżdża zimą karmić koty, mówić, że nie dopełnił swojego obowiązku.