Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 03, 2021 7:58 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Koki-99 pisze:Widziałyście te wpłaty na zbiórce 8O Ludzie to jednak mają gest :ok: I pieniądze :wink:

Super ze ludzie kibicuja walce kociny o lapki. Niechby mu sie udalo!
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto sie 03, 2021 10:11 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Koki-99 pisze:Zrzutka z czasem umiera, wątpię żeby się uzbierała pełna kwota.

Odszczekuję :wink: Nie spodziewałam się takiego odzewu i tylu ludzi o dobrych sercach :1luvu:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10313
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto sie 03, 2021 10:35 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Łapek będzie jeszcze sporo kosztował. Te 2 miesiące, kiedy rezultat operacji jest niepewny, powinien zostać w tej lecznicy, a nie w tańszej - chyba żeby były jakieś zastrzeżenia do opieki. Skoro zrzutka leci jak kula śniegowa, będzie miał tę szansę i nie powinno mu się tego odmawiać.
Dla lecznicy to też reklama, jeśli kota, któremu tyle osób kibicuje, postawią na nogi.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto sie 03, 2021 12:33 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Mi się dziś od rana słabo robi, jak zobaczyłam kwotę na Zrzutce. Czekam teraz na dokumenty z lecznicy, aby uwierzytelnić moją prośbę. Nie ruszę niczego dopóki Zrzutka nie uwiarygodni zbiórki.

wyrobekj

 
Posty: 178
Od: Sob lip 30, 2011 20:56

Post » Wto sie 03, 2021 12:47 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

A kotek jak się czuje?
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 5080
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Wto sie 03, 2021 12:52 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Koki-99 pisze:Odszczekuję :wink: Nie spodziewałam się takiego odzewu i tylu ludzi o dobrych sercach :1luvu:


Też jestem w szoku. Czy to oznacza, że ten naród jeszcze wyjdzie na prostą?

A co do rachunku bankowego: faktycznie nie ma go na stronie kliniki, a powinien być. Rachunek bankowy firmy nie jest tajemnicą, podaje się go np. na każdej fakturze.
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4818
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Wto sie 03, 2021 12:57 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Zeskanuję fakturę. Faktycznie, na fakturze jest ten numer. Pierwszy raz dali mi fakturę, poprzednio raz było na paragon a raz wpłata na zabezpieczenie (chciałam prosić TOZ o dofinansowanie drugiej części opłaty za operację i nie chciałam żeby wystawiali faktury na mnie bo nie znałam zasad dofinansowywania przez TOZ czy nie trzeba na nich faktury wtedy wystawić). Oto dane:
Przychodnia Weterynaryjna Dr HAU Paweł Mucha, Jarosław Przygórzewski S.C.
ul. Mała Góra 71A
30-864 Kraków
NIP: 679 309 1086
Konto: 28 1140 2004 0000 3402 7476 1669
Co do Łapka, to nie dzwoniłam jeszcze dzisiaj do lecznicy. Doktor operuje w nocy i przychodzi do pracy dopiero o 15:00 - 16:00. A myślę, że tylko od Niego mogę się dowiedzieć konkretów, bo inne osoby to nic mi nie mówiły o problemach kota. Pozwalają mi do niego wejść, pomiziać, kupuję mu zabawkę (za własne) i tyle. Kot na pierwszy rzut oka prawie zdrowy - chodzi, chce wyjść z boksu. Dlatego myślałam o przenosinach. Dopiero Doktor mi powiedział, że wcale tak różowo nie jest. W ogóle ciężko się dodzwonić, trzeba się najpierw umówić, potem jechać, doktor ma tylko czas między pacjentami, a właściwie między operacjami. On teraz operuje od tej 15:00 do 2:00 w nocy, tak mi przynajmniej powiedzieli. Ma sporo pacjentów planowanych, a jeszcze przyjmuje na operacje takich nieplanowanych jak Łapek. Ciężko Go fizycznie złapać.
Wczoraj jak byłam w klinice, to pani przyniosła na rękach jej kota, którego ktoś przejechał. No i kot poszedł na rtg i pewnie tego kota Doktor też wczoraj albo dzisiaj będzie operował, bo pani podpisywała jakieś dokumenty - pewnie zgodę na operację.

Tutaj skan faktury, można jeszcze sprawdzić czy dobrze przepisałam dane konta i firmy. Zamazałam moje dane, bo tam był adres i telefon do mnie. Podobno nie należy udostępniać takich danych w internecie. Ale jakby coś, to prywatnie mogę wysłać fakturę bez tego zamazania.
Na razie opisu choroby z kliniki nie dostałam, ale Doktor dopiero zaczyna pracę o 15:00. Jakby dzisiaj nie przysłali to jutro pojadę i będę prosić. Albo dzisiaj wieczorem, jak mi przestanie być słabo, bo na razie to przeżywam kwotę na Zrzutce.
Obrazek

wyrobekj

 
Posty: 178
Od: Sob lip 30, 2011 20:56

Post » Wto sie 03, 2021 14:19 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Czytam watek od pierwszego postu i od tej chwili nie mogę przestać myśleć o Was - o Łapku i o Tobie. Jesteś wspaniałą osobą :1luvu:
Wysłałam skromny grosik, tyle ile mogłam i jestem pod ogromnym wrażeniem hojności darczyńców :ok:
Kurczę, wszystko musi się udać, miał szczęście, że go znalazłaś, tyle osób mu kibicuje .. Widać, że los kocinie sprzyja :201461
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 03, 2021 15:14 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Już nie wysyłajcie pieniędzy, bo jest aż nadto. Od rana jest mi słabo z wrażenia, kręci mi się w głowie i boję się jechać do kliniki, bo bym musiała prowadzić samochód po autrostradzie. Zaraz będę dzwonić czy może Doktor nie zostawił dla mnie opisu choroby i leczenia, żebym w końcu mogła uwiarygodnić cel zbiórki na zrzutce (a w telefonie: zajęte, zajęte, zajęte, spróbuj później a teraz nikt nie podnosi słuchawki).
Ostatnio edytowano Wto sie 03, 2021 15:51 przez wyrobekj, łącznie edytowano 1 raz

wyrobekj

 
Posty: 178
Od: Sob lip 30, 2011 20:56

Post » Wto sie 03, 2021 15:49 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

:201494 :201494 :201494
Fredziu!
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4964
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Wto sie 03, 2021 15:50 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Ale pięknie zrzutka poszła! Tego się nie spodziewałam. Nie martw się, że jest za dużo, bo nie wiadomo, co jeszcze będzie Łapkowi potrzebne.
Kciuki za Was nieustające.

Agwena

 
Posty: 806
Od: Sob maja 19, 2018 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 03, 2021 15:57 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Tutaj wpłaty na moje prywatne konto:
Dogomania: anonimowy darczyńca kwota 300 zł
Miau.pl Szymkowa kwota 280 zł
Ostatnio edytowano Pt sie 06, 2021 16:24 przez wyrobekj, łącznie edytowano 1 raz

wyrobekj

 
Posty: 178
Od: Sob lip 30, 2011 20:56

Post » Wto sie 03, 2021 16:01 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Łapek wybrał sobie Wybawicielkę, która poruszyła tyle serc :1luvu:
Teraz niech tylko jego stan się poprawia :201494

olaa

 
Posty: 8
Od: Wto maja 26, 2020 21:48

Post » Wto sie 03, 2021 16:04 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Dodzwoniłam się. Doktor cały czas operuje, ale Pani na recepcji pamięta o mnie i o prośbie o opis choroby, leczenia, nie wiem jak to nazwać, mam nadzieję, że oni wiedzą jak to ma wyglądać.
Co do Łapka, to o ile w weekend kot jadł chętnie i łapczywie, to teraz nie chce jeść i próbują z różnymi karmami. Nadal jest miziasty, mruczy, ale nie chce jeść.
Pojadę tam dopiero jutro, bo się boję jechać po autostradzie dzisiaj. Jest mi cały dzień słabo. Kwota na Zrzutce przytłoczyła mnie.

wyrobekj

 
Posty: 178
Od: Sob lip 30, 2011 20:56

Post » Wto sie 03, 2021 16:14 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Jak ma temperature, to nie je. Ale tam jest pod nadzorem i w razie czego dostanie odzywcza kroplowke.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: sherab, Silverblue i 107 gości