
Wydaje się że bardziej ceni sobie pełną miskę niż wolność jakiej do tej pory zaznał, w ogóle nie próbuje uciekać, czy pchać się do drzwiczek.
Dzisiaj podczas karmienia zaczęłam go delikatnie głaskać po zadku

Wygląda lepiej, dwa razy bardzo króciutko się mył.
Niestety sierść wychodzi mu kłębami, długo na tym polu nie dałby rady, tym bardziej że u nas od kilku dni pada i zimno się zrobiło.
Jest progres
