MASZA - MA DOM u MAMY proski!:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 05, 2004 11:06

ascalithion - musi być dobrze, ja jej nie dam się tak łatwo wykręcić sianem od życia. Na razie sami weci są zaskoczeni jej żywotnością. Na szczęście Borówka wyszła "negatywna" :D

A jak podrzucić Ci żarełko?

@sica

 
Posty: 817
Od: Śro lip 07, 2004 12:12
Lokalizacja: Kraków, stara Nowa-Huta

Post » Wto paź 05, 2004 11:10

pw juz poszlo :D
Ash + Mysza + Luciano Pavarotti + ADHD tego ostatniego...
Obrazek

Ash

Avatar użytkownika
 
Posty: 2215
Od: Pon lis 17, 2003 9:55
Lokalizacja: Rio de Janeiro

Post » Wto paź 05, 2004 11:45

ascalithion - będzie dobrze :D
Przenoszę na pw.

@sica

 
Posty: 817
Od: Śro lip 07, 2004 12:12
Lokalizacja: Kraków, stara Nowa-Huta

Post » Wto paź 05, 2004 18:16

Kciuki dla Maszy mocno zacisniete :ok:
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 05, 2004 18:21

Sie cieszę :D
Tak własnie zaczynałam się zastanawiać, dlaczego tan antybiotyk przy jej obolałaym pysiu od razu nie był zastrzykach, ale teraz to powinno już pójść jak burza :D

@sica

 
Posty: 817
Od: Śro lip 07, 2004 12:12
Lokalizacja: Kraków, stara Nowa-Huta

Post » Wto paź 05, 2004 18:30

No to teraz niech już będzie z górki i niech maleńka zdrowieje :D
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Wto paź 05, 2004 19:00

jarku - mnie wet przeszkolil w bardzo prostej sprawie - podawanie podskorne antybiotyku w zastrzykach - szybkie - sprawne i bezstresowe dla kota
juz wykorzystalam ta umiejetnosc i na Balbinie i na Doktorze i na Amfie i na Mietce
moza pora sie nauczyc ?
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 05, 2004 19:07

Mam już praktykę we wrzucaniu w kota tabletek, i to rzeczywiście jest, przy w miarę obopólnej współpracy, w miare znośne i lepsze niż wożenie kota do weta. Zdrowia dla Maszy :D Moja Kotaczka też tylko trzy kły z przodu miała (jak ją wzięłam, to wet musiał pousuwać jej kilka zębów, które były nie do uratowania) i tak smiesznie jej się warga podwijała na tym jednym zębie, taki bandycki uśmiech miała 8)

@sica

 
Posty: 817
Od: Śro lip 07, 2004 12:12
Lokalizacja: Kraków, stara Nowa-Huta

Post » Wto paź 05, 2004 19:13

Maszeńko kochana trzymaj sie mocno ! Glaski glaski :1luvu:

Jarku :1luvu:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto paź 05, 2004 19:20

Maszeńko teraz zdrowiej nam szybko!!!!
Jarku jesteś wspaniałym człowiekiem. :king:

aguś

 
Posty: 2594
Od: Czw sty 29, 2004 20:51
Lokalizacja: Cz-wa

Post » Wto paź 05, 2004 19:26

ascalithion pisze:A jak sądzisz, kto podawał? :wink:

czyli klujesz dla dobra sprawy ?
naprawde proste 8)
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 05, 2004 19:38

ascalithion pisze:
Kaska pisze:
ascalithion pisze:A jak sądzisz, kto podawał? :wink:

czyli klujesz dla dobra sprawy ?
naprawde proste 8)


Kłuję :twisted: No, ale tu rzeczywiście był problem bo zastrzyk domięsniowy, a chudzinka maksymalna, mięśnia niewiele. Co innego miałem z Filemonem - kawał kota, mozna było się wkłuwać. A Maszeńka - bida z nędzą... Nie było sensu jej męczyć. Zresztą i tak zmienialiśmy antybiotyk na dopyszczny...;) No, a tolfedynę podskórnie owszem...

aaa, to spoko - juz bylam przerazona ze mozna Maszenke skluc a Ty ja maltretujesz tabletka- chcialam gnac z odsiecza
Swoja droga - domiesniowo sie nie podejmuje - nie przy histerii Balbiny i Amfy
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 05, 2004 19:40

Dokładnie, jak najgłębiej do pyska, po szerokim rozdziawieniu paszczy tam głęboko robi się taki mały dołeczek pomiędzy podniebieniem a językim i tam trzeba wcelować. Tam to już nawet chyba nie ma kubków smakowych. I byle nie na zęby, bo wypluje.

@sica

 
Posty: 817
Od: Śro lip 07, 2004 12:12
Lokalizacja: Kraków, stara Nowa-Huta

Post » Wto paź 05, 2004 22:52

Jarek, dzięki. :king:
Cieszę się, że zabieg dobrze poszedł.

eBuszka

 
Posty: 688
Od: Czw lip 01, 2004 19:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 06, 2004 7:15

ascalithion pisze:Rozglądajcie się troszkę już za domkiem dla wysterylizowanej wyleczonej maksymalnie i rozpieszczonej kici białej z łatką, ciemnym ogonkiem i wściekle zielonymi oczkami... :D :roll:


Rozgladam sie caly czas: juz wczoraj mialam cynka od tesciowej, ze wszystkie swoje psiapsiuly obleciala, ale zadna na kota nie reflektuje :( Moi rodzice tez obiecali popytac swoich znajomych, Beata202 tez. A ja pracuje nad TZetem... ale ciiiiiii :twisted:
Ash + Mysza + Luciano Pavarotti + ADHD tego ostatniego...
Obrazek

Ash

Avatar użytkownika
 
Posty: 2215
Od: Pon lis 17, 2003 9:55
Lokalizacja: Rio de Janeiro

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ania0312, Google [Bot], Gosiagosia, kasiek1510 i 110 gości