(To nie był FIP ) Perełko [*] moja najukochańsza

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 04, 2018 18:16 Re: Diagnoza FIP

Mam dwie przychodnie wybrane, gdzie mogłabym się udać . Pierwsza THERIOS w Myślenicach . Druga ROYAL VET w Krakowie .

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Nie lut 04, 2018 18:51 Re: Diagnoza FIP

To może jeszcze załóż wątek z pytaniem o te przychodnie i lekarzy w nich przyjmujących.
W Royal vet dr Kwapiszewska ma dobre opinie
https://www.znanylekarz.pl/dorota-kwapi ... w#opinions

Ta w Myślenicach zdecydowanie gorsze:
http://med24.pl/Opinie.is.therios.html
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15257
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie lut 04, 2018 19:12 Re: Diagnoza FIP

Masz maila.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15257
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie lut 04, 2018 19:48 Re: Diagnoza FIP

Blue pisze:
kicikici3 pisze:Byś może mój odbiór Twoich postów jest taki bo piszesz skrótowo, pytasz się o jakiś lek (nie wspomniałaś słowem że to był pomysł wetki), ktoś odpisze że zastosował i pomógł jego kotu, a Ty od razu piszesz że lecisz po receptę, musisz ten lek załatwić.


Ja pisałam o aranespie ... Ale oba moje koty miały zdiagnozowaną pnn i wiadomo było z czego jest anemia ...Sorry, że tego nie dopisałam, co mogło wprowadzić w błąd, że aranesp działa cuda w każdym przypadku anemii ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie lut 04, 2018 20:49 Re: Diagnoza FIP

Katarzyna1207 , nie przepraszaj .Naprawdę nie ma powodu . O aranesp (EPO w ogóle) wspomniala tamta wetka. Zaś Ciebie mogłam zapytać czy lek podziałał , tak samo jak pytałabym o doświadczenia w przypadku każdego innego leku, jaki by mi zaproponowano a z którym nie miałam do czynienia . Zresztą po komentarzu BLUE , który mnie uspokoił , nie poleciałam po receptę a wiem że ta wetka co nadal sugeruje mocno podanie aranesp , uzasadniając to słowami ; "zanim się pogorszy bardziej" bardzo chętnie by taką receptę podała .

Proszę niech się afera nie robi z tego wszystkiego . Rzeczą ludzką błądzić a naturalne jest , że chce się ratować ukochane zwierzę i wówczas człowiek chwyta się każdej deski ratunku. Po to jest to forum aby dyskutować i przegadać każdą kwestię.
Niech się tu nie zrobi, afera z powodu pytań i odpowiedzi.

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Nie lut 04, 2018 20:53 Re: Diagnoza FIP

mziel52 pisze:To może jeszcze załóż wątek z pytaniem o te przychodnie i lekarzy w nich przyjmujących.
W Royal vet dr Kwapiszewska ma dobre opinie
https://www.znanylekarz.pl/dorota-kwapi ... w#opinions

Ta w Myślenicach zdecydowanie gorsze:
http://med24.pl/Opinie.is.therios.html

Właśnie o tej pani Dorocie , juz w zeszłym roku latem, czytałam pochlebne opinie i to nie tylko na tej stronie z linku .

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Nie lut 04, 2018 21:19 Re: Diagnoza FIP

Wracając do tematu co tak wszystkich "rozpalił" . A propo aranesp. Hematokryt w jakim % , byłby tu wskazaniem do podania tego leku . Zakładając pesymistycznie , że niedokrwistość by się zwiększała a nerki mimo wszystko , byłyby w porządku .

Czy jakby procentowo spadł poniżej 20% to już powinnam rozważyć podanie ?Czy także taki wynik jeszcze nie jest wystarczający.
Chciałabym zaznaczyć przy okazji, że nie chcę dojść do momentu aż hematokryt będzie tak niski, że wręcz niezbędna będzie transfuzja. Tego chcę uniknąć.

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Nie lut 04, 2018 21:58 Re: Diagnoza FIP

Pytanie, czy choroba Twojej kotki w ogóle kwalifikuje do podania epo. Bo nie na wszystkie niedokrwistości on działa.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15257
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie lut 04, 2018 22:58 Re: Diagnoza FIP

mziel52 pisze:Pytanie, czy choroba Twojej kotki w ogóle kwalifikuje do podania epo. Bo nie na wszystkie niedokrwistości on działa.


A to ja już nie wiem , ta wetka co mnie namawia , dawała to ale przy niewydolnych nerkach..a mimo to mnie namawiała już 2 krotnie
Może znajdę w sieci jakieś artykuły profesora Frymusa na ten temat . Z mojego punktu widzenia , niedokrwistość to niedokrwistość, obojętnie co jest jej przyczyną.
Na transfuzję patrzę jak na ostateczność . Ona też ma sporo możliwych powikłań. Mam nadzieję , że nie będę musiała tego robić . Ani jednego ani drugiego .

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Nie lut 04, 2018 23:22 Re: Diagnoza FIP

Transfuzja ratuje przy każdej niedokrwistości, a leki działają zależnie od jej przyczyn. Frymus jest od chorób zakaźnych tylko.
Ja nawet nerkowemu kotu bałam się epo dawać, wiedząc o ryzyku.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15257
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon lut 05, 2018 7:33 Re: Diagnoza FIP

Rodzajów niedokrwistości jest bardzo wiele i każdą inaczej się leczy, niektóre leki/metody są powtarzalne (np. sterydoterapia, jest podstawą w leczeniu wielu rodzajów niedokrwistości - nie wiem dlaczego Twoja kotka dostaje steryd od okazji do okazji?), inne absolutnie niewskazane w jednym przypadku, a konieczne w innym.
Jeśli tło niedokrwistości leży a w autoagresji samo podanie Aransepu nic na lepsze nie zmieni a może bardzo pogorszyć stan kota bo u niego "alergenem" są czerwone krwinki i po prostu nagle więcej ich się pojawi, może to spowodować gwałtowne zaostrzenie objawów i to do tego stopnia że może niemożliwe stać się szybkie podanie krwi - trzeba będzie kota do niej przygotować intensywną sterydoterapią bo ryzyko wstrząsu będzie ogromne.

Jeśli tłem jest niedobór wit B12 lub organizm nie ma jej za dużo - podanie Aranespu spowoduje wyrzut niepełnowartościowych krwinek i doprowadzi do jeszcze większego niedoboru - co ma wpływ na cały organizm, głównie na układ nerwowy.

Jeśli kot ma niedokrwistość bo gdzieś podkrwawia stale - Aranesp też jedynie zamaskuje objawy i w konsekwencji doprowadzi do ich pogłębienia oraz wyczerpania organizmu.

Przy hemobartoneli podobnie będzie jak przy autoimmunologicznym tle, zresztą to też w sumie choroba w której autoagresja gra główną rolę.

Poprawienie parametrów krwi Aranespem bez przemyślanego leczenia i diagnostyki - sprawi tyle że przyczyna choroby pozostanie nieznana i będzie nadal się toczyła. Dodatkowo nadmierna stymulacja szpiku też nie jest bezkarna.
A i sam Aranesp też nie jest pozbawiony skutków ubocznych.

Jego podanie jeśli niedokrwistość jest chwilowa i sama się wyrówna - jest tym bardziej bez sensu.

Nie ma hematokrytu który byłby wskazaniem do podania EPO.
Wskazaniem jest potrzeba jego podania.
Najpierw trzeba wiedzieć że hematokryt stale spada.
Bo jednorazowy wynik o niczym nie świadczy.
Trzeba też zbadać poziom żelaza oraz zrobić rozmaz manualny żeby wiedzieć jak krwinki wyglądają - to może naprowadzić na przyczynę problemu.
Jeśli spada - trzeba zdiagnozować przyczynę a do tego czasu wprowadzić standardowe leczenie w przypadku większości niedokrwistości: a więc stała sterydoterapia (absolutnie nie przerywana bo w okresie gdy steryd przestaje działać może dojść do gwałtownej reakcji jeśli jest tło autoimmunologiczne choroby) i iniekcje z B12, w razie potrzeby suplementacja żelazem oraz leczenie w kierunku hemobartoneli i innych paskudztw atakujących krew (Unidox np).

Jeśli mimo leczenia hematokryt nadal spada - w zależności od tempa i wyników - albo podajemy krew żeby dać organizmowi czas na "zaskoczenie" bo czasem jest to konieczne, albo rozważamy podanie Aranespu jeśli spadek hematokrytu nie jest zbyt szybki a wyniki wskazują taką potrzebę, tudzież robimy to i to, przy świadomości że Aranesp niczego nie leczy. Jedynie poprawia (lub nie) parametry czerwonokrwinkowe.

Blue

 
Posty: 23944
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon lut 05, 2018 8:15 Re: Diagnoza FIP

Blue , a co myślisz o tym stwierdzeniu podsumowania od lek. wet. Ingarden , odnośnie hemobartonelli ; niskie retikulocyty świadczą o braku regeneracji - wyniki nie wskazują na hemobartonellozę, przy której zawsze jest zwiększona regeneracja ??

Perełka dostaje steryd tylko gdy powiem , że np nie je. Albo ze zaczyna nie jeść . 31 dostała steryd ponieważ miałam już wyniki badania krwi w komputerze i wiedziałam że steryd może pomóc przy niedokrwistości, więc aby jej ten steryd podał to powiedziałam ze zaczyna wybrzydzać z jedzeniem :roll:

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Pon lut 05, 2018 9:36 Re: Diagnoza FIP

Byłam z Perełką na zastrzyku i wspomniałam o tym by zrobić morfologię samą w piątek , ale wetka odmówiła. Powiedziała że nie zrobią tego badania bo to nic nie zmieni, a dla Perełki to jest stres a stres to zabójca w jej przypadku.

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Pon lut 05, 2018 11:00 Re: Diagnoza FIP

kicikici3 pisze:Blue , a co myślisz o tym stwierdzeniu podsumowania od lek. wet. Ingarden , odnośnie hemobartonelli ; niskie retikulocyty świadczą o braku regeneracji - wyniki nie wskazują na hemobartonellozę, przy której zawsze jest zwiększona regeneracja ??


Powiem tak - nie zgadzam się z tym - czasem hemobartonelloza ma postać przewlekłych, często nawracających epizodów mniejszej lub większej niedokrwistości (czasem latami nie diagnozowanych bo objawy nie są wyraźne) które same ustępują, co doprowadza do "zmęczenia szpiku" i przejścia niedokrwistości regeneratywnej w postać nieregeneratywną, hemobartoneloza to choroba bardzo indywidualna w przebiegu i nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem iż przy niej ZAWSZE występuje anemia regeneratywna.

To nie jest tak że po zakażeniu następuje zawsze zachorowanie z silną, wyraźną anemią z silną jeszcze póki co regeneracją szpiku.
Czasem choroba ma postać przewlekłą, bywa że przez wiele lat.
Czasem dodatkowo hemobartonelloza jest powikłaniem innych przypadłości, ujawnia się z powodu spadku odporności, osłabienia nimi spowodowanych, wtedy o wiele łatwiej dochodzi do ustania regeneracji krwi.
Hemobartonella musi być podejrzewana zawsze gdy występują objawy niedokrwistości - o ile kot nie doświadczył krwotoku który to tłumaczy.
Nawet gdy kot ma np. FeLV i objawy niedokrwistości - co zdarza się przy tej chorobie - też trzeba podejrzewać/wykluczyć jednoczesne wystąpienie anemii zakaźnej - która często występuje na doczepkę i nie zdiagnozowana, uniemożliwia w sumie ustabilizowanie kota i zapanowanie nad wirusówką.

Tak więc - nie zgadzam się z twierdzeniem iż brak lub zmniejszona regeneracja krwi wyklucza anemię zakaźną.

Blue

 
Posty: 23944
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon lut 05, 2018 11:35 Re: Diagnoza FIP

Blue pisze:
kicikici3 pisze:Blue , a co myślisz o tym stwierdzeniu podsumowania od lek. wet. Ingarden , odnośnie hemobartonelli ; niskie retikulocyty świadczą o braku regeneracji - wyniki nie wskazują na hemobartonellozę, przy której zawsze jest zwiększona regeneracja ??


Powiem tak - nie zgadzam się z tym - czasem hemobartonelloza ma postać przewlekłych, często nawracających epizodów mniejszej lub większej niedokrwistości (czasem latami nie diagnozowanych bo objawy nie są wyraźne) które same ustępują, co doprowadza do "zmęczenia szpiku" i przejścia niedokrwistości regeneratywnej w postać nieregeneratywną, hemobartoneloza to choroba bardzo indywidualna w przebiegu i nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem iż przy niej ZAWSZE występuje anemia regeneratywna.

To nie jest tak że po zakażeniu następuje zawsze zachorowanie z silną, wyraźną anemią z silną jeszcze póki co regeneracją szpiku.
Czasem choroba ma postać przewlekłą, bywa że przez wiele lat.
Czasem dodatkowo hemobartonelloza jest powikłaniem innych przypadłości, ujawnia się z powodu spadku odporności, osłabienia nimi spowodowanych, wtedy o wiele łatwiej dochodzi do ustania regeneracji krwi.
Hemobartonella musi być podejrzewana zawsze gdy występują objawy niedokrwistości - o ile kot nie doświadczył krwotoku który to tłumaczy.
Nawet gdy kot ma np. FeLV i objawy niedokrwistości - co zdarza się przy tej chorobie - też trzeba podejrzewać/wykluczyć jednoczesne wystąpienie anemii zakaźnej - która często występuje na doczepkę i nie zdiagnozowana, uniemożliwia w sumie ustabilizowanie kota i zapanowanie nad wirusówką.

Tak więc - nie zgadzam się z twierdzeniem iż brak lub zmniejszona regeneracja krwi wyklucza anemię zakaźną.


Eh.. :? no to by wyglądało , ze powinnam na wszelki wypadek włączyć UNIDOX , ale co z klindamycyną w takim razie . Także nie przestawać podawać. To jest zagwozdka

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 185 gości