Życie toczy się dalej - Radio dla Ciebie s. 62, Mirra s. 78

Nie wiem, czy to gnoje, czy jakaś wirusówka jelitowa, bo coraz bardziej mi na to wygląda.
Najpierw gnoje (no, bywa), potem Taćka (tez niby ma dobry powód pt. Rapidexon), ale Babcia już powodu nie ma, a ewidentnie dziś ma jakies jazdy jelitowe. Pomijając fakt, że chyba sobie zapalenie pęcherza wyhodowała, ale to akurat na pewno gnoje :roll:

Albo dowolny inny powód do wnerwa

OKI, nie dziw się, Babci, że ma nerwa - pogoda za oknem nie nastraja optymistycznie :wink:

.
Za zdrowie wszystkich futer i dwunożnej obsługi ;-)

!

Babcia będzie żyć :lol:

Życzyłabym sobie, żeby wszystkie moje kotki miały takie wyniki krwi :roll:

Poza lekkim stanem zapalnym (pęcherza) ma minimalnie podniesiony AspAT (o całe 5 :mrgreen:

) - reszta w idealnej normie, bo glukoza poniżej normy lab. to idealna glukoza :lol:

Nawet odwodniona nie jest, zwłaszcza biorąc pod uwagę wczorajsze poranne wymioty.
Zapalenie pęcherza jest - bakteryjne tym razem, więc czujnie ten posiew zleciłam.
Antybiotyk już dzisiaj zaczniemy, najwyżej potem się dopasuje do posiewu.
Nawet ten mocz, jak na Babcię z zapaleniem pęcherza, to nad wyraz przyzwoity :mrgreen:

Ciężar właściwy 1045 :ok:

Ufff... Już po kolorku widziałam, że będzie dobrze, ale miło to mieć na piśmie :mrgreen:

Uf-uf-uf

Szelmutek wg najbardziej optymistycznych rachub ma 14 lat, więc bardzo cieszą takie wyniki https://drive.google.com/open?id=0B1agw ... authuser=0 :lol: