Czarne Diabły Tasmańskie VIII - życie codzienne DT i śmierć

Aleba pisze:Kochana, ale to nie po niej To po takiej jednej durnej pingwinie. A w ogóle widziałaś mnie jak już byłam w bardzo dobrym stanie - ciesz się, że nie widziałaś mnie w sobotę jak krwawiłam jak zarzynana świnia i puchłam w oczach

alix76 pisze:Wrzeszczy? Gryzie?

Wrzeszczy. I doskonali akcję Ewakuacja

Biedaczka potrzebuje przestrzeni :twisted:

. Tymi barankami to bym była zainteresowana ...

Ok, życie trochę przyhamowało, to napisze. Małe czarne chorują, objawy nieswoiste, diagnoza na razie niepewna - ale ponieważ miałam kontakt z pp, muszę zakładać najgorsze. Bajaderka też nie w sosie, ma bardzo luźne kupy.
Cholernegnojki

Kciuki

Dzięki. Małe trochę porozrabiały w klatce i padły. Bajaderka pobrudziła budkę

i dostała stertę kocyków i poduszkę elektryczną na noc (reszta budek w praniu

) i leży, choć uporczywie chciała spać w kuwecie

. Szczur z IKEI dał dobry przykład, ze kocyki są fajowe :wink:

Martwię się o małe i przykro mi, ze nie mam głowy do dużych

Rano obudziły mnie odgłosy rozmontowywania klatki przez małechorkotki :roll:

. Wypuściłam gady na zimną podłogę, to się wwindowały na drapak :twisted:

. W związku z tym poranną kroplówkę im odpuściłam, najwyraźniej czują się lepiej :twisted:

Mizerna jest Bajaderka, w sumie niby nic, poganiała się trochę, pozwiedzała, ale apetytu nie ma, jakaś niemrawa. Kupa po nocy paskudna

Dostała Conva ze strzykawy, na razie nie ma sraki, drzemie sobie na ciepłej podusi. Ale nie podoba mi się zbytnio

**Adopcje: 12 >>**

mogę tylko podtrzymać:(Musi być dobrze!

Magda, nie panikuj, bo straszysz :evil:

Za dzieciarnię :ok:

ja sama w strachu, jak sobie pomyśle, na ile sposobów te gnoje mogą paść :evil:

Teraz szczury mają przepustkę - Bajaderka chwile pobiegała i teraz zaległa na miękkim i patrzy z wysoka

. Biedactwa z wenflonikami urywają sobie łby i już zabłądziły na górę drapaka :roll:

A tymczasem do domu pojechała Żywia! Ma koleżankę, też trisię :wink:

. Żywia jest kompletnie wyluzowana, koleżanka nieco mniej :twisted:

Żywia

**Adopcje: 12 >>**

Żywia

Dzięki, trzymamy :ok:

Młodzież rano pobiegała dość żwawo, dostały śniadanko i do popołudnia muszą sobie radzić :twisted:

. M&M mają kaloryfer :twisted:

, Bajaderka poduszkę elektryczna. Może z niej zejść, ma miejsce, ale wole, żeby miał ogrzewanie, od balkonu trochę ciągnie

Bandido spał mi na nogach, zadowolony z przeluźnienia

. Tylko, że popołudniu przyjeżdża kolejny turnus

Jako, że natura nie znosi próżni przyjechała dziś tłuściutka koteczka z działek - tłuściutka, nie ciężarna, była już sterylizowana. Pytałam działkowiczów o nią, określono ją jako porzuconą i z entuzjazmem przyjęto pomysł zabrania - zatem nie mam wyrzutów, że podprowadziłam komuś kota :wink:

Zresztą kicia nie boi się spuszczanej wody ani szumu prysznica :wink:

, musiała żyć w domu z ludźmi. Integrujemy się i myślimy nad imieniem. Możemy rozważyć propozycje poparte darami dla maluchów :lol:

Florencja vel Florka + RC Kitten?

Zmorka taka z lasu :mrgreen:

Czarne Diabły Tasmańskie VIII - życie codzienne DT i śmierć

Kto przegląda forum