S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 24, 2014 20:43 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

Julita, widzę, ze masz silną potrzebę szukania winnych,
Czesio trafił do weta na dwa dni przed śmiercią i tu winny jest każdy z nas i zarazem nikt. Każdy mógł go zabrać i zawieźć na badania. Nikt tego nie zrobił, bo gdzieś tam zaginął w tłumie innych kotów.
Teraz fundacja kupi maszynę do badania krwi, więc będzie łatwiej.
Pytanie, co zrobimy z kotami takimi jak Czesio, bo trzymanie ich w schronisku nie ma sensu.

Weci do których trafił mieli tylko zrobić badania. Kot miał być leczony w innym miejscu. Wyniki wyszły dobre, ale wet widząc stan kota zasugerował ich powtórzenie, co zostało zrobione. Te drugie wyszły bardzo źle. Nie wiem co się stało. Obstawiam, że parametry były już na tyle złe, że maszyna ich nie wyłapała i pokazała głupoty, albo wkradł się jakiś inny błąd.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Nie sie 24, 2014 21:03 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

TanundA pisze:(...) brakuje transportu kiedy trzeba zareagować coś załatwić

W razie czego, ja mam urlop w nadchodzącym tygodniu i pojemne auto do dyspozycji, mogę pomóc, o ile uda się zgrać godziny :201419
PS: Mieszkam obok chorzowskiej lecznicy.

Góralka

 
Posty: 132
Od: Czw gru 12, 2013 22:30

Post » Nie sie 24, 2014 22:22 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

Teraz rozumiem, dlaczego wielu czyta, ale niewielu się wypowiada.
Temat uważam za zamknięty.
Fileńka - 18.09.2012 (*) - gdy zasnęłaś, kawałek mojej duszy uleciał bezpowrotnie, a świat stracił swe barwy.
Milka - 31.03.2014 (*) - śpij spokojnie, moja dumna królewno.

julita_a115

 
Posty: 274
Od: Śro gru 26, 2012 17:14

Post » Pon sie 25, 2014 7:39 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

tangerine1 pisze:Julita, widzę, ze masz silną potrzebę szukania winnych,
Czesio trafił do weta na dwa dni przed śmiercią i tu winny jest każdy z nas i zarazem nikt. Każdy mógł go zabrać i zawieźć na badania. Nikt tego nie zrobił, bo gdzieś tam zaginął w tłumie innych kotów.
Teraz fundacja kupi maszynę do badania krwi, więc będzie łatwiej.
Pytanie, co zrobimy z kotami takimi jak Czesio, bo trzymanie ich w schronisku nie ma sensu.

Weci do których trafił mieli tylko zrobić badania. Kot miał być leczony w innym miejscu. Wyniki wyszły dobre, ale wet widząc stan kota zasugerował ich powtórzenie, co zostało zrobione. Te drugie wyszły bardzo źle. Nie wiem co się stało. Obstawiam, że parametry były już na tyle złe, że maszyna ich nie wyłapała i pokazała głupoty, albo wkradł się jakiś inny błąd.


Marta kiedy byłaś ostatnio z jakimś swoim tymczasem w TEJ WŁAŚNIE LECZNICY?
Nie wszczynam awantury. Po prostu pytam.

A wiesz dlaczego.... bo mija 5 tyg. odkąd wzięłam Talinkę. Ona ma też nienajgorsze wyniki, tyle,że nie wiadomo nadal co jest z kotem.

Watpliwośc:

"maszynka" do morf. w tej lecznicy jest walnięta?

walnięta jest kwestia interpretacji wyników?

trzecia mozliwośc?
Obrazek

Jestem zbudowana z pamięci moich rodziców i dziadków, wszystkich moich przodków. Są w tym, jak wyglądam, w kolorze moich włosów. I jestem zbudowana ze wszystkich, których w życiu spotkałam, którzy zmienili sposób mojego myślenia. Więc kim jestem „ja"?

Kamakolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1658
Od: Śro gru 30, 2009 8:21
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sie 25, 2014 8:14 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

A ja wam powiem ,że nie znacie wszystkich szczegółów badań i leczenia Czesia, więc proszę się nie wypowiadajcie
Bo znacie tylko połowę prawdy.

Kamakolo- proszę Cię zmień lecznicę, jeśli jesteś niezadowolona
Nikt nikogo nie zmusza do korzystania z niej, nawet dla kotów tymczasowych

Julita o lecznicy z której Ty jesteś zadowolona słyszałam przynajmniej z 10 opini jak to są źli i mordują zwierzęta
mam zacząć za każdym razem przytaczać?

Mamy teraz 8 kociąt za małych na schron i kilka starszych kotów, jeśli macie dla nich miejsce i opiekunów to ja się tylko ucieszę
choć przyznaję ,że zaczynam rozumieć schroniska , które nie oddają chorych kotów, dając im szansę na leczenie :|
tylko się dostaje za to o...dol

a Czesia mógł wziąć każdy z Was

Góralko dzięki za propozycję, przeważnie jeżdżę tylko ja, a też jestem człowiekiem, nie cyborgiem i czasem nie mam mozliwości

Przez tydzień będe jeszcze bez neta

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sie 25, 2014 8:26 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

Wiesz co.... to mi przypomina chodzenie na wywiadówki do moich dzieci, zawsze opierdol zbierają akurat ci, którzy chodzą systematycznie i się angażują, bo Ci którym się opierol należy, mają to w dupie i nie chodzą.

Zatem wyobraź sobie, że uważam, iż mam prawo czasem coś powiedziec, skoro się angażuję - wiec weź se na wstrzymanie.

Jasne, jest nas tak mało, pokłócmy się i rozwiążmy tę fundację.... A potem leczmy wyrzuty sumienia w zaciszu domowym.
Iwona, plissss..... jesteśmy skazane na tę lecznicę, chyba, że Fundacja ma środki na leczenie kotów w innych lecznicach?
Wybiera się mniejsze zło: wziac i leczyc tymczasa tam ,bądz pozwolic mu umrzec.

Zatem uprzejmię proszę, weź się nie unoś :mrgreen:

A może faktycznie maszyna im zafałszowywuje wyniki? Wziełas TO POD UWAGĘ? bo może też wylewasz dziecko z kąpielą?
Obrazek

Jestem zbudowana z pamięci moich rodziców i dziadków, wszystkich moich przodków. Są w tym, jak wyglądam, w kolorze moich włosów. I jestem zbudowana ze wszystkich, których w życiu spotkałam, którzy zmienili sposób mojego myślenia. Więc kim jestem „ja"?

Kamakolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1658
Od: Śro gru 30, 2009 8:21
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sie 25, 2014 8:36 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

Dziewczyny ja wiem, że jest poniedziałek i nerwowo się zrobiło, bo weekend się skończył, ale dajcie spokój.
Jak macie coś to najlepszym wyjściem jest bezpośrednia rozmowa i wyrzucenie sobie żalów w oczy, a nie wywlekanie sporów na wątku. :evil: To do niczego dobrego nas nie doprowadzi, a może tylko pogorszyć sprawy. Kotów sprawy ściślej mówiąc :201461
Wszystkie wiemy, że wszystkim kotom się nie pomoże, chociaż chciałoby, a jest nas tyle ile jest i nic na to nie poradzimy. Do tego większość z nas pracuje, albo nie ma auta na każde zawołanie. I nie ma lecznic idealnych, o każdej można przeczytać różne opinie.
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pon sie 25, 2014 8:41 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

Dobra, niech będzie, mała i ja mamy ciężkie chwile związane z natłokiem obowiązków i przeprowadzką :twisted:

Zresztą KTO SIĘ KŁÓCI?! Dziołcha my ino konstruktywnie sie hajomy :D
Obrazek

Jestem zbudowana z pamięci moich rodziców i dziadków, wszystkich moich przodków. Są w tym, jak wyglądam, w kolorze moich włosów. I jestem zbudowana ze wszystkich, których w życiu spotkałam, którzy zmienili sposób mojego myślenia. Więc kim jestem „ja"?

Kamakolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1658
Od: Śro gru 30, 2009 8:21
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sie 25, 2014 8:42 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

Sylwia, skąd pomysł, że jesteśmy skazani na tę lecznicę ?
przecież masa osób leczy swoje tymczasy w innych.
Różnica jest taka, że tam mamy założony rachunek, który potem hurtem regulujemy. W innych lecznicach trzeba brać faktury na bieżąco, ale w obu przypadkach musimy zapłacić.
Jeśli ktoś nie jest zadowolony z ich usług jak najbardziej może iść gdzie indziej. Nie ma wetów idealnych. Wystarczy prześledzić wątek o wetach polecanych, żeby zobaczyć jak skrajne są opinie na temat tych samych lecznic- od zachwytu, po potępienie.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon sie 25, 2014 8:47 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

Kamakolo pisze:Wiesz co.... to mi przypomina chodzenie na wywiadówki do moich dzieci, zawsze opierdol zbierają akurat ci, którzy chodzą systematycznie i się angażują, bo Ci którym się opierol należy, mają to w dupie i nie chodzą.

Zatem wyobraź sobie, że uważam, iż mam prawo czasem coś powiedziec, skoro się angażuję - wiec weź se na wstrzymanie.
?


a ja nie? bo dokładnie tak się czuję


Sylwia, nie mam kompletnie nic przeciwko temu żeby osoby które biorą tymczasy korzystały z innych lecznic-w/g nich lepszych
nawet droższych-
Jak mieszkałaś gdzie indziej, to chyba chodziłaś do innej? Julita też chodzi u siebie? Betysolo też.. Aga Pap -też, mamaja też....i wiele jest takich przykładów, więc nie jest to prawda co piszesz


Mam nadzieję, że te Panie które ratowały Czesia tego nie czytają, bo wymusiliście na mnie podanie dodatkowych szczegółów, a robię to niechętnie, bo to bardzo miłe osoby, bardzo przeżyły śmierć Czesia a wetka do której pojechały też kocha i ratuje zwierzęta z wielkim oddaniem
Czesio jadł, pił za dużo, spokojnie miskę suchego i lepszą puszeczkę dziennie w schronisku, nawet w dzień adopcji
Pojechał z Tanią tylko na jednorazowe badanie krwi, gdzie było wyraźnie powiedziane ,że jednorazowe badanie cukru nie daje pewności

W nowej lecznicy dostał baterię leków, łącznie z antybiotykiem w ciemno i został np też odrobaczony i odpchlony
W domu nie zjadł już nic, przestał nawet pić, i umarł

Owszem, przy następnych badaniach w krwi skoczył cukier, szczególnie po karmieniu na siłę w ostatni dzień

I teraz zastanawia mnie to ,że kot nagle odmówił jedzenia i picia, po wizycie i podaniu leków
i nie wiem gdzie jest błąd
Wy macie pewność gdzie?

nie będę z Wani dłużej dyskutować, bo wychodzę z miejsca gdzie jest net i będę niedostępna
nie dlatego ,że nie chcę

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sie 25, 2014 9:13 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

Kamakolo pisze: Zresztą KTO SIĘ KŁÓCI?! Dziołcha my ino konstruktywnie sie hajomy :D


A tłumaczenie dzie? 8O
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pon sie 25, 2014 13:19 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

A ja i tak WAS kocham ! i pępowiny odciąć nie mogę ! - trzymcie się mocno ! - byle razem !

JOMA

Avatar użytkownika
 
Posty: 513
Od: Wto cze 08, 2010 14:12
Lokalizacja: Tychy/Katowice

Post » Pon sie 25, 2014 13:46 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

Cicho baby:)
No bo co ja biedny żuczek mogę powiedzieć z oddali.
A wczoraj widziałam na ogrodzie węża. Mam nadzieję, że u nas nie ma żmij, że to był tylko zaskroniec.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sie 25, 2014 14:35 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

Lidka pisze:Cicho baby:)
No bo co ja biedny żuczek mogę powiedzieć z oddali.
A wczoraj widziałam na ogrodzie węża. Mam nadzieję, że u nas nie ma żmij, że to był tylko zaskroniec.


zaskroniec najpewniej , jesli miał zausznice lub padalec , obszar występowania żmij u nas to Bieszczady - oczywiście nie mówię o tych ludzkich, bo te znajdziesz na całym obszarze :mrgreen:
zaskrońce jedzą ślimaki i myszy, więc sa jak najbardziej przyjazne

my mamy w Beskidach 1,5 metrowego w ogrodzie -piękny okaz, choć po pierwszym spotkaniu
z opowieści mojego TŻ wynikało,że mamy anakondę i to na pewno jadowitą-teraz po zmroku nie zbliża sie do zarośli , wąż też sie chyba zestrachał posturą TŻ, bo nie wychodzi już na ścieżkę :lol:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26855
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sie 25, 2014 19:23 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

Byłam tak przestraszona, że zauważyłam tylko, że jest ciemne i spiernicza pod drzewka.
Nie powiem, żebym się oddalała niespiesznie:))
Miało toto więcej niż pół metra - to mówisz, że żabki są zagrożone, szkoda.

Mała wywaliłaś już te ścianę?
Bo wiadomości nie ma:(

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 72 gości