» Czw paź 03, 2013 18:57
Re: dwa Bułgarskie koty - błagają o pomoc
Sluchajcie, w glowie mi sie nie miesci.
Radostina byla dzis w klinice. Byli dla niej bardzo niemili, nie chcieli nic powiedziec o kocie, nie pozwolili jej zobaczyc Klementynki ani zrobic zdjec. Kotka bedzie do obejrzenie dopiero w poniedzialek.
Faktem jest, ze ja ich nie uprzedzilam, ze ktos moze tam przyjsc.
Radostina chciala ustalic date przewidywanego odbioru kotki, odpowiedzieli ze jeszcze nie wiedza, ze moze pod koniec miesiaca.
Acha, lekarka twierdzila, ze nie ma czasu odpisywac na moje maile, ze nie moze znalezc mnie na facebooku, a tu nagle dzis po 3 tygodniach zaakceptowala moje zaproszenie do grona znajomych.
Co o tym sadzicie?