
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Migota pisze:Byłam dziś z małym na szczepieniu i pytam weta cóż to takiego ma pod skórą. Jakaś wędrująca kulka. A tu przykra niespodzianka - śrut. Ktoś do niego strzelał. Niestety, nie brakuje tam gołębiarzy z wiatrówkami i nie jeden kot już tam w ten sposób zginął. Ale żeby strzelać do takiego malucha.A my nie nawet zauważyłyśmy kiedy to się stało. Nie kulał, nie krwawił, nie ma już żadnej widocznej rany. Wyczułam to parę dni temu przy głaskaniu.
Migota pisze:Dziękuję dziewczyny.
Złożyłam doniesienie, będą drania ścigać, ale czy postawią w stan oskarżenia to nie wiem. Przydałby się jakiś prawnik z sercem, który by pomógł, ale nie znam nikogo z tej branży.
Obawiam się, że nie tylko ten jeden gołębiarz stawia wnyki bo sąsiadka podsłuchałam dziwną rozmowę dwóch innych, którą różnie można by tłumaczyć. Ścierwa. Faktem jest, że coraz mniej kotów przychodzi na jedzenie, ale inne wędrują po całych działkach, więc trudno coś wykryć, a Zorro trzymał się naszych i dwóch po bokach.
Migota pisze:Dziękuję dziewczyny.
Złożyłam doniesienie, będą drania ścigać, ale czy postawią w stan oskarżenia to nie wiem. Przydałby się jakiś prawnik z sercem, który by pomógł, ale nie znam nikogo z tej branży.
Wiosną 2012 roku do schroniska dla zwierząt w Krakowie zgłosiła się kobieta, która twierdziła że znalazła skatowanego bulteriera. Jej opowieść była niejasna i sprzeczna. Wolontariusze rozwiesili plakaty ze zdjęciami psa. Dzięki pomocy internautów i mieszkańców Krakowa udało się ustalić sprawcę. Okazała się nim osoba związana z kobietą, która przyprowadziła psa.
Bulterier był skatowany. Miał rozległe krwiaki i siniaki, dużą ranę na głowie i szyi. Miał też stare rany które ( jak ustalił biegły) powstały wcześniej , przed dniem ostatniego pobicia.
Sprawa karna trwała ponad rok. W dniu dzisiejszym zapadł wyrok : 10 miesięcy bezwzględnej kary pozbawienia wolności, 5-letni zakaz posiadania zwierząt i nawiązka w kwocie 1.000 zł na fundację zajmującą się końmi. Prokurator prowadząca sprawę żądała kary 1 roku pozbawienia wolności, co jest rzadkością w kraju w którym prokuratury masowo umarzają sprawy o znęcanie się nad zwierzętami.
Dzisiejszy wyrok nie jest jedynym w którym sprawca znęcania skazywany jest na karę bezwzględną. W 2013 roku w sprawach w których uczestniczyło KTOZ zapadły 3 takie wyroki: dzisiejszy wyrok 10 miesięcy pozbawienia wolności za skatowanie bullteriera , wyrok 6 miesięcy pozbawienia wolności dla mężczyzny który zrzucił z 4 piętra kota i wyrok 12 oraz 10 miesięcy pozbawienia wolności dla mężczyzn którzy zakatowali psa.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 87 gości