
Mój Kubuś po kroplówkach sikał jak szalony.
Nigdy nie słyszałam o metodzie obcięcia pazura aby pobrać krew.
W naszym przypadku jest następująco: Kubuś przy pobieraniu bardzo się spina, chowa przy tym żyły. Jak nie da się pobrać z przednich łap to wetka zawsze bierze krew z tylnej łapy. Tam jest fajna dość spora żyłka i przy pobieraniu jest dobre "ciśnienie".