Kitka już z nami nie ma...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 13, 2006 13:30

Mój kot (Budzik) ma 5 lat.
Po kastracji zaczęły się problemy z dolnymi drogami moczowymi...
Jeździliśmy do weta, dostawał kroplówke i antybiotyki.
( to było gdzieś w grudniu)
Teraz się znów zaczęło, bo mój głupi brat miał kupić specjalną karmę przeznaczoną dla Budzika "Purina Urinary".
Ale głupek nie znalazł sklepu zoologicznego i nie kupił.
Kot siedział głodny, żal mi się go zrobiło i dałam mu saszetkę Kittycata...
Wieczorem sikał gdzie popadnie, widać było że się żle czuje więc tata pojechał z nim do weta.
Okazało się że to jest ta sama choroba (Mocznica czy coś takiego).
Kupiliśmy kroplówke i czopki i codziennie musimy robić mu zastrzyki i wsadzać czopki. Teraz je karmę Royalcanin- Urinary.
MAM DO WAS WAŻNĄ UWAGĘ: NIE DAWAJCIE KOTOM WYKASTROWANYM KARMY O WYSOKIM POZIOMIE BIAŁKA TYPU; KITTYCAT, WHISKAS!!!!!!!!!! W INNYM WYPADKU BĘDĄ POWAŻNE PROBLEMY!!!!!!!!!! W NIEKTÓRYCH WYPADKACH TRZEBA UŚPIĆ KOTA!!!

Kociareczka

 
Posty: 3133
Od: Pon mar 13, 2006 12:44
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ

Post » Pon mar 13, 2006 15:16

wybrał ten właśnie moment ,kiedy chciał odejść ,to jakiś znak ze nie odszedł przy Tobie ,może zbyt bardzo Cię kochał ,albo wiedział ze bedzie to trudne dla Ciebie ,on był wyjatkowy i spotkał wyjątkowych ludzi ,dzieki którym był szczęśliwy,trzymaj sie zrobiliscie wszytko :cry:

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon mar 13, 2006 17:52

Bardzo mi przykro... :cry:



Kociareczka pisze:MAM DO WAS WAŻNĄ UWAGĘ: NIE DAWAJCIE KOTOM WYKASTROWANYM KARMY O WYSOKIM POZIOMIE BIAŁKA TYPU; KITTYCAT, WHISKAS!!!!!!!!!! W INNYM WYPADKU BĘDĄ POWAŻNE PROBLEMY!!!!!!!!!! W NIEKTÓRYCH WYPADKACH TRZEBA UŚPIĆ KOTA!!!


Kociareczko - kilka uwag.

Kastracja nie ma związku z chorobami takimi jak SUK czy mocznica (to zresztą dwie zupełnie inne przypadłości). Być może Wasz kot miał chore nerki, jeszcze bezobjawowo, a narkoza przy kastracji spowodowała przyspieszenie choroby. O ile to choroba nerek, bo z kolei RC Urinary to karma lecznicza przy SUKu, a nie w chorobie nerek (wtedy stosuje się RC Renal)! Karmy typu whiskas czy kk to nie są karmy wysokobiałkowe.

Proponuję lekturę forum, Kociego ABC choćby - znajdziesz tam wiele cennych informacji. No i warto byłoby się dowiedzieć czy Twój kot cjest chory na SUK (pęcherz, piasek lub kamienie w drogach moczowych) czy też ma chore nerki.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon mar 13, 2006 17:58

jednorazowepodanie wiskasa ,nie zaszkodziło mu napewno(a białka w nich to chyba niezawiele) :cry:
Obrazek

zenia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4643
Od: Wto sty 10, 2006 20:26
Lokalizacja: gdynia

Post » Sob lut 17, 2007 18:47 Re: Kitka już z nami nie ma...

jerzy pisze:Moje najwspanialsze czarne słoneczko jest chore. Od kilku dni przestał jeść i pić. Poszliśmy do weta, po przebadaniu okazało się, że to mocznica. Miał ok 400, a nam łzy pociekły z oczu. Powiedzcie, czy można jeszcze z tym walczyć. Kocio zachowuje się w miarę normalnie, przewala się , łasi się, siusia, tylko do pyszczka nic nie chce wziąć:( Wet raczej z góry go skreślił, twierdzi że kuracja będzie tylko przedłużala mu życie. A ja nie chcę, muszę walczyć o swojego Kiciusia! Dostawał kroplówkę, tabletki na wzmocnienie i witaminy. Już myślę, czy nie spróbować by przeszczepu nerki. Proszę pomóżcie, przecież go nie uśpię, dopóki jest w miarę sprawny.


W OSTATECZNOŚCI można operować, ale to kotek pożyje ze 3 lata, nie wiem czy warto. Będzie miał ciągłe zapalenie pęchęrza. Jest doskonała lecznica dr.Bany'ego w Legionowie pod Warszawą. Warto nawet poszukać w internecie i przedzwonić, oni stosują zachodnie metody. I nie skreślają zwierzęcia. Wiem, bo mój kotek ma mocznicę. Jest w trakcie leczenia i rokowania są dobre.
Młoda Mała

weronka19

 
Posty: 1
Od: Sob lut 17, 2007 18:31

Post » Sob lut 17, 2007 18:49

Weroniko, to post sprzed roku...
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 27, 2011 0:13 Re: Kitka już z nami nie ma...

zuza pisze:Z tego co pamietam to na nerki daje sie tylko NaCl,...

Ewik pisze:....
Przede wszystkim nie pozwól plukac kota glukozą!!!! Może wyrządzic więcej złego niz dobrego. Poza tym "karmiony" glukoza nie odzyska apetytu a jeść powinien...najlepszy jest płyn Ringera i sól fizjologiczna. ....

zosia&ziemowit pisze:... Kroplówki NaCl, raczej bez glukozy (o ile je cokolwiek) i unikać PWE...
..

------------>

It is known that 0.9% NaCl administration leads to metabolic acidosis.

"FLUID, ELECTROLYTE, AND ACID-BASE DISORDERS IN SMALL ANIMAL PRACTICE" ISBN 13 978-0-7216-3949-9

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 24, 2011 13:08 Re: Kitka już z nami nie ma...

Ja dziś przegrałam z mocznicą ..... Co za cholerna choroba. Kocurek młodziutki ......
Obrazek

zorba

 
Posty: 2451
Od: Śro lis 12, 2008 19:24
Lokalizacja: Pleszew

Post » Sob sie 18, 2012 20:01 Re: Kitka już z nami nie ma...

Też dzisiaj przez ten syf straciłem kota... Też się wabił Kitek... tego się bałem gdy przeczytałem nazwę tego tematu parę dni temu...

Pamiętajcie że tak chorego kota trzeba karmić prawie że "na siłe" (sam nie będzie chciał jeść bo ma owrzodziały przełyk przez mocznik), strzykawką podawać chociaż zmieloną papkę. Inaczej czeka go śmierć głodowa.

kpnb

 
Posty: 1
Od: Sob sie 18, 2012 19:54

Post » Czw maja 22, 2014 17:47 Re: Kitka już z nami nie ma...

POMOCY :( Mój kot cierpi na kamicę. Po ostatnim ataku zaczął bezwiednie oddawać mocz, w kuwecie tylko plami. Mocz leci strumieniami po podłodze, ogon, tyłek cały mokry, kot stracił apetyt, mocz się pieni i cuchnie, dwa razy zwymiotował żółtą cieczą, weterynarz podał przeciwzapalny zastrzyk i antybiotyk, mówi, że to może być na tle psychicznym, ze teraz robi pod siebie... co robić? mam dość smrodu i ciągłego sprzątania :(

magnoliaa

 
Posty: 2
Od: Czw maja 22, 2014 17:22

Post » Czw maja 22, 2014 20:18 Re: Kitka już z nami nie ma...

magnoliaa pisze:POMOCY :( Mój kot cierpi na kamicę. Po ostatnim ataku zaczął bezwiednie oddawać mocz, w kuwecie tylko plami. Mocz leci strumieniami po podłodze, ogon, tyłek cały mokry, kot stracił apetyt, mocz się pieni i cuchnie, dwa razy zwymiotował żółtą cieczą, weterynarz podał przeciwzapalny zastrzyk i antybiotyk, mówi, że to może być na tle psychicznym, ze teraz robi pod siebie... co robić? mam dość smrodu i ciągłego sprzątania :(

Iść do innego weta - szybko!

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 22, 2014 20:50 Re: Kitka już z nami nie ma...

Mam skłonność do kamicy nerkowej - gdy masz zapalenie dróg moczowych spowodowane kamieniami sikasz kiedy możesz i gdzie możesz. Jako człowiek latałam pierdylion razy do łazienki bo wiedziałam że miejsce załatwiania nie sprawia bólu - kot kojarzy w takich momentach kuwetę z bólem i dlatego woli się załatwiać gdzie indziej. Idź do dobrego weta (szukaj na "Weci polecani") bo stracisz kota.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości