Zważyliśmy wczoraj maluszki i muszę przyznać, że byłam pod wrażeniem tego, jak przybrały na wadze
Mały- poprzednio 210, obecnie 250 gramów
Mała- poprzednio 175, obecnie 220 gramów
Oczka wyglądają już lepiej, nie ropieją tak jak na początku, co prawda przemywamy je codziennie przegotowaną wodą, ale to już tylko czysta kosmetyka. Nosek Małej też się zagoił i nie jest już taki czerwony (wcześniej miała pogryziony przez pchły-stąd na nim ta kropka). Maluchy po karmieniu są rozbrykane, podgryzają się, turlają. Widać już kto jaki ma charakterek. Mała jest spokojniutka, przytulaszcza i ma taki mały motorek, mruczy jak tylko się ją przytuli

Mały to typowy facet, podgryza siostrę, próbuje wydostać się z pojemnika, a jak tylko zauważy, że jesteśmy w pobliżu podnosi alarm pokarmowy
Jutro jadą z nami poczuć wiejskie klimaty (krówki, świnki itp). Mam nadzieję, że im się spodoba i nie zestresują się zbyt mocno podczas podróży.
Maluchy i my życzymy wszystkim udanej majówki 