Dwa szczęścia plus nieszczęście :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 04, 2013 8:59 Re: Dwa szczęścia plus nieszczęście :)

Wieści od Karoliny które zamieściła wczoraj na Fb

Dzis od 18 Zajaczek kontrolowany w mieszkaniu z kolankowaniem wlacznie. Odrobaczylismy go. Ciagle zre sie z mlodziakami. Udalo mi sie jednak zauwazyc ze juz nie ma az tak chudrej dupki i zapadnietych bokow. Nie nasikal nigdzie poza kuweta.......

....ale dopoki sie nie dogadaja to musza byc odizolowane, chociaz dopiero 5 minut temu Zajaczek trafil z powrotem do lazienki i przez caly czas poza chwilowym tluczeniem sie i wyciem bylo ok. Jestem dobrej mysli, zreszta wczorajszy dzien zaczelam juz z innym podejsciem, a w miedzyczasie poznalismy sie troche w piwnicznej izolatce


Obrazek Obrazek

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt kwi 05, 2013 14:12 Re: Dwa szczęścia plus nieszczęście :)

Rozmawiałam z osobą zaangażowaną w sprawy adopcji i pomocy bezdomnym zwierzętom. Pracowała m.in. jako inspektor TOZ. Niestety nie upoważniła mnie do ujawnienia swojego nazwiska. 
Pokazałam całą korespondencję z FB i z forum. Uważa, że nie ma niczego niewłaściwego w patrzeniu na ręce osobom adoptującym zwierzęta. Nie widzi nic złego w tym, że na FB odbywaja się dyskusje takie jakie miały miejsce w sprawie Zajączka. Osób pragnących odpowiedzialnie i świadomie zaadoptować psa czy kota nie powinno to zniechęcać, bo same też pewnie niepokoiłyby się, gdyby coś działo się nie tak. Gdyby nie baczne przypatrywanie się domowi, do którego zwierzak został zawieziony, bo często nieprzewidziane i niechciane zachowanie zwierzęcia powoduje chęć radykalnych działań, mogłoby się zdarzyć, że zwierzę zostałby odwiezione z powrotem do schroniska (to i tak najlepsze wyjście) bądź w przypadku osób nieodpowiedzialnych, wręcz porzucone. To dlatego często psy zabierane ze schroniska są do niego z powrotem odwożone, bo pies coś w domu pogryzł, kot nasiusiał.
Twierdzi też, że miejsce w które zwierzę trafia nie powinno mieć najmniejszych wątpliwości, czy chce i może je przygarnąć i że jest na to przyzwolenie wszystkich domowników.
Uważa, że nie zrobiłam niczego nagannego (dodam, że nie jest to nikt bliski dla mnie), że dzięki patrzeniu na ręce osobie, która zaadoptowała kota, nie wylądował on na podwórku, z którego najpewniej by uciekł nie wiadomo dokąd i dalej pozostałby bezdomny, tylko na obcym dla siebie terenie.
Uważa, że ktoś, kto przygarnia świadomie zwierzaka musi być przygotowany i na wizyty poadopcyjne i na późniejsze zainteresowanie fundacji czy organizacji wydających zwierzęta do adopcji.
I nie może być zaskoczony tym, że jest proszony o informacje o postępach w procesie adaptacji zwierzaka. 
Natomiast "przycupnięcie i przypatrywanie się" nie zawsze jest rozwiązaniem właściwym. Bo można przegapić konieczność ewentualnej interwencji. Powiedziała także, że karygodnym zaniedbaniem jest nieprzeprowadzenie wizyty przedadopcyjnej i niepodpisanie stosownej umowy.
Osoba ta jest dla mnie autorytetem, kamień spadł mi więc z serca, że dzięki moim komentarzom na FB, gdzie wbrew sugestiom niektórych, nie wypisywałam obelg i nie obrzucałam inwektywami, *** być może pomogłam w tym, że kot nie wylądował na podwórku albo nie został oddany kolejnej osobie.

W każdym razie jeśli o mnie chodzi, skutecznie wyleczyłam się z zaangażowania w sprawy adopcji zwierząt, bo wiem, że nigdy nie nauczę się biernie czekać i obserwować gdy dzieje się nie najlepiej, a nawet i źle.

Tym, którzy każdy spór i wymianę zdań uznają za obrzucanie się obelgami i inwektywami polecam przeczytanie definicji co to są obelgi i inwektywy. 
*** http://krajski.wordpress.com/2011/06/30 ... inwektywy/
http://pl.wikipedia.org/wiki/Obelga
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob kwi 06, 2013 20:20 Re: Dwa szczęścia plus nieszczęście :)

Wieści z wczoraj o 14:04
Z samym Zajączkiem chyba ok, chodzi już z podniesioną głową i ogonkiem. Coraz delikatniej reaguje na głośniejsze odgłosy i gwałtowniejsze ruchy, jest wyciszony, nawet całą noc spędził z nami, no, nie w łóżku, ale "ukochał" sobie jeden fotel, na którym króluje ciągle. Teraz za to moje maluchy chodzą pod ścianami. Nie wiem jak to wyglądało wczoraj jak nas nie było, ale jak juz bylismy to widziałam, że Zajączek chciał się bawić, a te się awanturowały i uciekały z sykiem. Musiałam go rano zamknąć w łazience żeby młodziaki się uspokoiły, ale z tego co wiem to już z powrotem biega po domu.
Macie jakiś pomysł, żeby te głupki małe się uspokoiły? Mam wrażenie że boją się Zajączka. Z obróżkami i feromonami to kiepsko, bo nie mam kasy na nie.

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob kwi 06, 2013 20:22 Re: Dwa szczęścia plus nieszczęście :)

no właśnie, napisałam to na fb ale cisza, może by zrobić zrzutkę po 10 zeta aby Karola miała na obróżki ?
jo.anna
 

Post » Nie kwi 07, 2013 15:55 Re: Dwa szczęścia plus nieszczęście :)

Nie chcę się powtarzać, więc tylko szybciutko: Zajączek zostaje u nas w domku na stałe.

karoo.kp

 
Posty: 54
Od: Pon mar 18, 2013 19:11

Post » Nie kwi 07, 2013 16:59 Re: Dwa szczęścia plus nieszczęście :)

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Nie kwi 07, 2013 17:26 Re: Dwa szczęścia plus nieszczęście :)

Bardzo się cieszę że Wam się ułożyło :ok:
Skrobnij czasem tutaj coś o Zajączku :D
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie kwi 07, 2013 17:29 Re: Dwa szczęścia plus nieszczęście :)

Suuuuper !!!

Powodzenia !
Sadysta Zabrza cd http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=160149
Tona karmy dla schroniska !! http://www.youtube.com/watch?v=YMw8lsfOxzU
Obrazek Julian [*] (13.02.14) i Rysia Obrazek Sara [*] 17.09.2013

Ventrue1

 
Posty: 417
Od: Pon mar 04, 2013 20:41
Lokalizacja: Łazy k/Zawiercia

Post » Nie kwi 07, 2013 18:08 Re: Dwa szczęścia plus nieszczęście :)

Wreszcie chłopak ma swój dom, cudownie :1luvu: :1luvu: :1luvu:

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie kwi 07, 2013 18:53 Re: Dwa szczęścia plus nieszczęście :)

Ale zdjęcia muszą być od czasu do czasu :oops: :oops: :kotek:

lidka02

 
Posty: 15914
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Nie kwi 07, 2013 19:45 Re: Dwa szczęścia plus nieszczęście :)

Wszyscy chcemy oglądać Zajączka :1luvu:
Zdjęcia koniecznie :D i kilka słów o nim :D

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon kwi 08, 2013 12:01 Re: Dwa szczęścia plus nieszczęście :)

Cieszę się, że udało się Wam dogadać i czekam na jakieś foty i relacje, jak się żyje szczęściarzowi :)
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 08, 2013 17:19 Re: Dwa szczęścia plus nieszczęście :)

wrzucam właśnie dwa zdjęcia na fb, ja kompletnie nie potrafie, jak ktos moze wstawic to chetnie wysle na maila albo skopiujcie z watku na fb :)

karoo.kp

 
Posty: 54
Od: Pon mar 18, 2013 19:11

Post » Pon kwi 08, 2013 19:20 Re: Dwa szczęścia plus nieszczęście :)

CatAngel pisze:Obrazek

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto kwi 09, 2013 18:08 Re: Dwa szczęścia plus nieszczęście :)

Ale sie zestresowalam.
Solar odwrocil sie do mnie ogonem ja patrze, a tam swieza krew i odbyt spuchniety. Zabralam go do weta od razu, to nie robale bo krew swieza, gdzies ma sluzowke uszkodzona. No coz, dzisiaj mokre zarcie i fortiflora, a jutro zobaczymy czy juz bedzie ok.
Zajaczek dzisiaj sam mi sie pakowal na kolana (do tej pory tylko przychodzil i sie ocieral, albo rozkladal sie obok na kanapie) - mamy codziennie postęp.
Jeszcze żeby się nie tłukły między sobą to byłby raj!

Mój mąż dzisiaj stwierdzil "No i nie moglo tak byc od poczatku?" - no coz, widac nie moglo, musielismy sie dotrzec.

karoo.kp

 
Posty: 54
Od: Pon mar 18, 2013 19:11

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Maniek19, puszatek i 1298 gości