Pilna pomoc dla kotów z Szerokiej z Gdańska. Zmarł karmiciel

[aga marczak]

Cieszę się bardzo
Nareszcie dramat nowo narodzonych kociąt się skończył
Teraz trzeba zadbać o stado dorosłych kotów
Potrzebne wsparcie...

[NITKA/KARINKA]

Przenoszę na KOTY - to raczej wątek pomocy dla kotów wolnożyjących, nie adopcyjny.

[Nusia222]

Wszystkim, którzy wspomogli "moje" stadko z szerokiej WIELKIE DZIĘKI Kocurki będą miały prawdziwą ucztę.

Udało się zebrać 6x800 g Animondy i 10 kg Josery. To dwie krople w morzu potrzeb, ale DZIĘKUJĘ

[zalkarol88]

Witam, nazywam się Ela wiem, że to nie jest wątek, na którym powinnam pisać ale szukam osób, które mieszkają i dokarmiają koty na Starym mieście w Gdańsku. Od stycznia mieszkam w Gdańsku na ulicy Grodzkiej - niedaleko "Degustatorni" (Stare miasto) Widziałam tu wiele budek i osób dokarmiających koty (np koty z szerokiej ale nie tylko) W niedziele 2.06.2013 zdażyła się tragedia - moja nie wysterylizowana jeszcze kotka musiała jakimś cudem wydostać się z mieszkania (mieszkamy na parterze) szukam jej od tamtej pory non stop ale chciałabym się też skontaktować z ludźmi, którzy dokarmiają w tej okolicy koty - może ją zauważą, i mogliby mi pomóc. wysyłam link do ogłoszenia na trójmiasto.pl i błagam o pomoc...
http://ogloszenia.trojmiasto.pl/zwierze ... 43232.html
tel 505279105 lub 518515932

[variovorax]

Elu, a czy rozwiesiłaś ogłoszenia ze zdjęciem kotki w miejscach, gdzie ludzie dokarmiają koty na Starym Mieście?

[doro27]

Witam, nazywam się Ela wiem, że to nie jest wątek, na którym powinnam pisać ale szukam osób, które mieszkają i dokarmiają koty na Starym mieście w Gdańsku. Od stycznia mieszkam w Gdańsku na ulicy Grodzkiej - niedaleko "Degustatorni" (Stare miasto) Widziałam tu wiele budek i osób dokarmiających koty (np koty z szerokiej ale nie tylko) W niedziele 2.06.2013 zdażyła się tragedia - moja nie wysterylizowana jeszcze kotka musiała jakimś cudem wydostać się z mieszkania (mieszkamy na parterze) szukam jej od tamtej pory non stop ale chciałabym się też skontaktować z ludźmi, którzy dokarmiają w tej okolicy koty - może ją zauważą, i mogliby mi pomóc. wysyłam link do ogłoszenia na trójmiasto.pl i błagam o pomoc...
http://ogloszenia.trojmiasto.pl/zwierze ... 43232.html
tel 505279105 lub 518515932

Ela, rozwieszaj ogłoszenia w najbliższej okolicy i pytaj tam karmicieli przy budkach. Każdy kto karmi koty zna swoje stado i zauważy obcego kota. Ale może się tak zdarzyć, że przygarnie kotkę ktoś do domu. Zostaw zgłoszenie o zaginięciu w gdańskim schronisku i zawieś na tablicy u weterynarza na Elbląskiej.
Ulica Szeroka jest dość daleko od Grodzkiej. Ja opiekuję się kotami jeszcze dalej, na Ogarnej...

[Nusia222]

11 czerwca przy ul. Ogarnej w Gdańsku znaleziono kotkę. Kicia jest czarno-biała. Ma charakterystyczną plamkę na brodzie. Kicia nie boi się ludzi, wręcz do nich lgnie. Jest bardzo zadbana.

Może ktoś poznaje?

[biamila]

http://ogloszenia.trojmiasto.pl/zwierze ... 43232.html
może to ta kocinka.

[Nusia222]

Na szczęście znalazła się właścicielka koteczki Krówka już wróciła do swojego domu.

[variovorax]

Na szczęście znalazła się właścicielka koteczki Krówka już wróciła do swojego domu.

Nusia, jak odnalazłaś właściciela? jesteś niesamowita!

[Nusia222]

Witam wszystkich.

Długo nie pisałam, bo zarabianie na stado ponad 20 kotów pochłania dużo czasu

Na Szerokiej wszystkie koteczki wysterylizowane, a mimo to znalazłam tam miesięczne maleństwo. Skąd? Nie mam pojęcia, albo ktoś podrzucił, albo przydreptało, bo zapchlone niesamowicie było. Teraz jest u mnie na tymczasie. Słodka szara kicia pręguska.

Jeszcze dzisiaj wstawię fotki.

A na Szerokiej, jak na Szerokiej. Chodzę codziennie, karmię (idzie mi 6 puszek dziennie), słyszę, że powinno się podusić te koty itd., czyli norma.

PS Co do kici, która znalazła dom, to wcale nie było takie trudne Wyplakatowałam ogłoszeniami całą okolicę, do tego jeszcze kilka serwisów i się udało. A żeby było śmieszniej, okazało się, że kicia mieszka dosłownie kilkanaście metrów od mojego domu. Po prostu postanowiła trochę świat pozwiedzać, tylko właścicielka była niewtajemniczona w ten plan

[Czarna puma]

Budki,które stawiałyśmy na tym podwórku przestawiono pod śmietnik.Koty są zdezorientowane i znowu przesiadują na samochodach...
nie dadzą spokoju tym kotom

[Nusia222]

No niestety, budki nadal stoją pod śmietnikiem. Bałam się, że kiedy zaczniemy je znowu przestawiać, w końcu ktoś z mieszkańców wkurzy się tak, że postanowi "zrobić porządek" z kotami. Wybrałyśmy więc mniejsze zło

[Nusia222]

Teraz średnio raz w tygodniu ktoś kradnie miski, ale poza tym jest spokój. Czasem tylko usłyszę jakieś komentarze i na tym się kończy. Ale ciagle mam tak, że jak zbliżam się do podwórka, to zastanawiam się, co też tam dziś zastanę...

[Czarna puma]

No niestety, budki nadal stoją pod śmietnikiem. Bałam się, że kiedy zaczniemy je znowu przestawiać, w końcu ktoś z mieszkańców wkurzy się tak, że postanowi "zrobić porządek" z kotami. Wybrałyśmy więc mniejsze zło

A nie boicie sie,ze teraz moga sie doczepic ze koty siedza na samochodach i drapia komus lakier???