Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Dorciu wszystko będzie dobrze - musi być

Elu ,tak bardzo bym chciała żeby tak się stało :!:

Witam sobotnio z pracy

No właśnie, Dorciu- co z pracą? Dodzwoniłaś się w końcu? Jaka reakcja?

wczorajsza wyprawa nie przyniosła nic dobrego ,złego mam nadzieję też nie .
Chociaż wszyscy mocno przemarzliśmy .
Niestety Yoko się nie odnalazła ,ślad po niej zaginął ..a przecież gdzieś musi być. :cry:

Burasia o której niewiele piszę ma się dobrze ,nieźle je ,wita mnie codziennie swoją miłością.

Misiek vel Niewiadomoco lub WrednyNieJeKot :twisted:

rośnie ,baraszkując jak to tylko małe kocie potrafi.
Je skandalicznie ,pobudzam jak mogę jak nie mogę też pobudzam :twisted:

Nadal najchętniej je conva ,łyknie suchego rzucanego po pościeli (inaczej ucieka i nie je wcale) liźnie surowego mięska wołowego ,po lizaniu odsuwa się i wtedy ja robię kulki i jej rzucam ,poluje i zjada .
Takiego paszkwila jeszcze nie miałam.
Kable ,ręce ,czy zady psie gryzie bez problemu :roll:

doszła pasta witaminowa Calo Pet i Provita Probiotyk.

Malutka ma chyba dysplazję ,ale na razie nic nie sprawdzam ,to mniej istotne niż jedzenie .
Waży z 90 dkg .

dzięki że zaglądacie ,ale żeby pracować w sobotę :mrgreen:

Słupek ,moja piękna inaczej rączka może jeszcze chwilę odpoczywać ,dopóki dziewczyna która mnie zastępuje nie powie dość :cry:

?Ręką tz. nadgarstkiem ani w dół ani w górę nadal nie ruszam ,ale palcami już tak ,jednak nie zacisnę tak żeby palcami dotknąć dłoni.
mam nadzieję że z czasem się to zmieni.

Dorciu pamiętaj o smarowaniu łapki czyms natłuszczającym.

Ręką tz. nadgarstkiem ani w dół ani w górę nadal nie ruszam ,ale palcami już tak ,jednak nie zacisnę tak żeby palcami dotknąć dłoni.
mam nadzieję że z czasem się to zmieni.

Miękka gąbkowa piłeczka i delikatnie próbuj zaciskać dłoń .Po woli i cierpliwie .
Wiem bo sam parę razy byłem w gipsie

Dorciu szkoda że tą rehabilitację masz tak późno - dopiero w marcu

szkoda że nie ma kontaktu z MałgosiąD może ona w promocyjnej cenie zrobiłaby rehabilitację. W sumie im szybciej miałabyś rehabilitację tym lepiej byłoby dla ręki, ale ja lekarzem nie jestem więc się nie znam

kuba.kaczor13 pisze:
Ręką tz. nadgarstkiem ani w dół ani w górę nadal nie ruszam ,ale palcami już tak ,jednak nie zacisnę tak żeby palcami dotknąć dłoni.
mam nadzieję że z czasem się to zmieni.

Miękka gąbkowa piłeczka i delikatnie próbuj zaciskać dłoń .Po woli i cierpliwie .
Wiem bo sam parę razy byłem w gipsie

takie też miałam zalecenia .
i ciepła woda.

kaja888 ,wysłałam kol. ( która się śliniła jak opisywałam torcik bezowy ) do Blue City ,kupiła kawowo ankoholowy :wink:

i dzwoni do mnie
że wydała 13 zł i w pudełeczku nic prawie nie znalazła ,mało mnie nie ubiła :strach:

że wydała 13 zł i w pudełeczku nic prawie nie znalazła ,mało mnie nie ubiła

a ja pracuję prawie przez ścianę z piekarnią - cukiernią .przez 6 m-y doszło mi ze 3 kilo :ryk:

ale takie ciasio jeszcze ciepłe.........mmmmmmmm paluchy lizać

och ty

zazdraszczam..ciasta nie kilogramów :mrgreen:

polecam się - któregoś dnia wracając z pracy mogę coś podwieźć

jeszcze 45 min w pracy :mrgreen:

Dorciu niestety Cukiernia Misianka ma takie ceny :oops:

ale ponoć to i tak taniej niż w cukierni u Gesslerowej gdzie beza kosztuje 25 zł
Kuba.kaczor13 to juz prawie koniec pracy

o coś przegapiłam ,poszłam pospać :oops:

Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Kto przegląda forum