Młoda Krówka w ciąży- już NIE w schronisku :) KATOWICE

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 10, 2012 23:36 Re: Młoda Krówka w ciąży- w schronisku :((( KATOWICE

Jej wyraz twarzy jest niesamowity, pasowałaby do moich chłopaków...
jo.anna
 

Post » Wto gru 11, 2012 0:58 Re: Młoda Krówka w ciąży- w schronisku :((( KATOWICE

jo.anna pisze:Jej wyraz twarzy jest niesamowity, pasowałaby do moich chłopaków...


To zabierz krówcie do siebie,może brakuje Ci dziewczynki?;) :ok:
Obrazek Asia 1.02.2010 (*)- śpij malutka:( Zawsze będziemy o Tobie pamiętać.
Obrazek Gosiek i Szarcia.Obrazek ZAPRASZAMY

anusia27

 
Posty: 892
Od: Pt kwi 02, 2010 10:35

Post » Wto gru 11, 2012 1:11 Re: Młoda Krówka w ciąży- w schronisku :((( KATOWICE

Szczerze ? Mogę zabrać, ale jestem z warszawy, jeśli znajdzie się transport to ją przygarniam na stałe
jo.anna
 

Post » Wto gru 11, 2012 1:31 Re: Młoda Krówka w ciąży- w schronisku :((( KATOWICE

jej jaka sliczna :mrgreen:

mysle ze transport nie bedzie problemem, tym bardziej ze zaraz swieta i masa osob bedzie się po calym kraju przemieszczac
3mam kciuki za domek :ok:
7ksiezyc
 

Post » Wto gru 11, 2012 1:32 Re: Młoda Krówka w ciąży- w schronisku :((( KATOWICE

jo.anna pisze:Szczerze ? Mogę zabrać, ale jestem z warszawy, jeśli znajdzie się transport to ją przygarniam na stałe


jo.anna daj szansę proszę tej Pięknisi po przejściach.
Podczytywałam na początku wątek, kibicowałam i zaszlochałam jak Krówcia miała szansę, ale jednak trafiła do schronu. I co widzę, znajomy nick:) z taaaką propozycją wychodzi!!!
Transport to na forum, z tego co czytam, to nie jest problem, dom to podstawa.

PS. Zajrzyj plizzz na wątek "padaczkowy", markopolo00 się odezwał w sprawach wątrobowych małej Kici, Twoja Kuleczka miała taką przyczynę ataków, może doradzisz konstruktywnie, tam jest mowa o zapędach wetów w kierunku eutanazji...

maryniaj

 
Posty: 150
Od: Śro wrz 15, 2010 23:13

Post » Wto gru 11, 2012 7:58 Re: Młoda Krówka w ciąży- w schronisku :((( KATOWICE

jo.anna pisze:Szczerze ? Mogę zabrać, ale jestem z warszawy, jeśli znajdzie się transport to ją przygarniam na stałe



:1luvu: :1luvu: :1luvu: ...

ONA WESZŁA DO SAMOCHODU LIWI Z NADZIEJĄ ZE KTOS JEJ POMOZE...:(:(:( NIESTETY MUSIAŁA ZNALEZC SIE W SCHRONISKU:(...TO NAJGORSZE DLA KOCIAKA CO MOZE BYC:(...TO OSTATECZNOSC...
Ostatnio edytowano Pt gru 14, 2012 22:54 przez agula76, łącznie edytowano 1 raz
agula76
 

Post » Wto gru 11, 2012 8:18 Re: Młoda Krówka w ciąży- w schronisku :((( KATOWICE

mogę miec transport po świętach -Katowice- Warszawa
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto gru 11, 2012 9:52 Re: Młoda Krówka w ciąży- w schronisku :((( KATOWICE

Cudna ta koteczka...
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto gru 11, 2012 9:54 Re: Młoda Krówka w ciąży- w schronisku :((( KATOWICE

:ok: za to zeby ja jak najszybciej wyrwac ze schronu
agula76
 

Post » Wto gru 11, 2012 10:09 Re: Młoda Krówka w ciąży- w schronisku :((( KATOWICE

Transport po świętach, na pewno skorzystam (chyba, że znajdzie się coś szybciej). Czy kotka jest zdrowa ?
jo.anna
 

Post » Wto gru 11, 2012 11:06 Re: Młoda Krówka w ciąży- w schronisku :((( KATOWICE

Z tego co Liwia_ pisała wcześniej to była zdrowa.
Na pewno jak Mała1 będzie to coś więcej napisze, bo ona jest codziennie w schronie i na bieżąco wieści ma :D
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto gru 11, 2012 11:50 Re: Młoda Krówka w ciąży- w schronisku :((( KATOWICE

jo.anna pisze:Szczerze ? Mogę zabrać, ale jestem z warszawy, jeśli znajdzie się transport to ją przygarniam na stałe


suuuper :1luvu:
Obrazek Asia 1.02.2010 (*)- śpij malutka:( Zawsze będziemy o Tobie pamiętać.
Obrazek Gosiek i Szarcia.Obrazek ZAPRASZAMY

anusia27

 
Posty: 892
Od: Pt kwi 02, 2010 10:35

Post » Wto gru 11, 2012 11:53 Re: Młoda Krówka w ciąży- w schronisku :((( KATOWICE

super wiadomości :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek

hutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1846
Od: Pon paź 04, 2010 17:41

Post » Wto gru 11, 2012 12:23 Re: Młoda Krówka w ciąży- w schronisku :((( KATOWICE

wi,ec tak
kicia jest w dobrej całkiem formie
ale
miała troche mokrawy nosek, dlatego jest profilaktycznie na antybiotyku
także ze wzgladu na to, że wygladała na ciążę, ma ciut większe cięcie

jo.anno :kotek: bardzo dziękujemy za tak cudną propozycję
pytasz czy jest zdrowa
a ja mogę tylko odpowiedzieć - nie wiem nic na 100%
nie jeszt zaszczepiona, jest dopiro co po sterylce i jest na antybiotyku
Wygląda dobrze, je :wink:
napisz cos o swoim domku-jesli mogę Cię prosić-oki? Zazwyczaj sami zawozimy koty, ale teraz to odpada, nie będzie kiedy w tym roku, więc mamoGiny dzięki za propozycję transportu
jo.anno- masz poszczepione towarzystwo w domu?

agula76- jeśli miałaś bezpośredni kontakt z pp to raczej za duże ryzyko
choć do schroniska tez w każdej chwili może przyjść kot z pp, a małej szczepić teraz nie można

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto gru 11, 2012 13:03 Re: Młoda Krówka w ciąży- w schronisku :((( KATOWICE

Spoko :)

Więc tak--jeden kot Lucky został przez nas zaadoptowany jakieś 3 lata temu jako mały kociak uratowany z drogi szybkiego ruchu przez jakieś 2 dziewczyny. One go podleczyły, z tego co wiem zaszczepiły na co trzeba---my go wykastrowaliśmy tylko, ostatnio miał robioną całą morfologię i jest książkowo zdrowy. Drugi kot Kulka był zaadoptowany dzień po Luckim jako 2 letni kocur kastrat alergik. Nie było mnie w domu jak go panna przywiozła, ale nie był zaniedbany, więc myślę sobie, że zajęła się nim odpowiednio. Koty są regularnie odrobaczane. Pies york (mojej mamy) Tobi jest przyjaznym pieskiem do kotów. Generalnie on i Lucky ganiają się po mieszkaniu i uwielbiają się bawić, Kuleczka natomiast to pan na włościach--akceptuje psa, sądzę, że psa widział pierwszy raz w życiu gdyż to typowy domowy kot, który nigdy nie chodził po trawie. Z innym kotem może być trudniej, bo jak jakiś czas temu mieszkała u mnie koleżanka ze swoim kocurem (kastratem) to trochę warczenia i syczenia i prychania było ( ale do łapoczynów nie doszło). Kulka się z nim nie zaprzyjaźnił, ale po jakimś czasie tolerował leżenie na jednym łóżku i jedną miskę i kuwetę. Mieszkam w bloku, mam balkon niezabezpieczony, ale bardzo tego pilnujemy bo Lucky lubi wskakiwać na inne balkony i zwiedzać ( taka jasna cholera z niego). Ogólnie mam wesoło z tym kramem. Później mogę wkleić fotkę przyszłym kompanów krówki :lol:
jo.anna
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510, puszatek i 49 gości