Ja teraz niestety nie mam czasu i okazji żeby dokładnie przestudiować wątek i wyniki ale tak przeleciałam pobieżnie okiem i mi się kilka rzeczy w oczy rzuciło.
Po pierwsze - przy FIPie płyn raczej nie zniknie (gdy jest go już sporo), można zahamować czasem jego tempo powstawania, można go usuwać okresowo i lekami spowalniać napływanie nowego - ale on będzie się wytwarzał, chyba że by kota na skraj śmierci z odwodnienia doprowadzić, ale i to nie wiem czy by pomogło.
Takie zniknięcie, wchłonięcie się płynu to mocny argument przeciwko FIPowi.
Owszem, u kotów różne nietypowe przebiegi chorób się zdarzają, zawsze trzeba to brać pod uwagę, ale jednak pewne rzeczy przemawiają za czymś bardziej niż inne.
Kiepsko że test na FeLV wyszedł dodatni...
Konieczne bym kotce zrobiła jeszcze jedno usg u kogoś naprawdę dobrego. Kto potrafi się dopatrzeć niewielkich, mało widocznych zmian.
Niestety płyn przy takim wyniku... I taki pseudofipowy, i taki krwawy - to poważne podejrzenie chłoniaka

Choroby bardzo chętnie towarzyszącej zakażeniu FeLV, nawet gdy sama wirusówka jest jeszcze nieaktywna w sumie.
Trzeba by brać pod uwagę także inne nowotwory

Przy nich podanie sterydu może okresowo powodować wchłonięcie się płynu.
Opcją jest jeszcze silny stan zapalny gdzieś w jamie brzusznej.
Kotka dostawała antybiotyki, sterydy.
Może udało się go przełamać.
Ja bym ją jeszcze przeleczyła metronidazolem - pod kątem możliwości zapalenia przewodów żółciowych. Jeśli to był jakiś bakteryjny stan zapalny to skoro dał takie objawy - i tak wymaga długiej antybiotykoterapii.
Biorąc pod uwagę okoliczności, gdyby jednak kotka szybko nie wyszła obecnie na prostą - rozważyłabym (ale to ja) diagnostyczne otworzenie kociego brzuszka i zobaczenia co się w nim dzieje.
Może jest guz który da się usunąć, może to jakiś ropień?
Coś co da się leczyć.
A jeśli znajdzie się coś co odbierze szanse - to też dobrze o tym wiedzieć.
Jednak taką oparację zostawiłabym na ostateczność - z powodu zarażenia wirusem FeLV.
Tyle że... nie czekałabym też za długo. By miała wogóle sens.