Filemon w DS ( z dwoma pięknymi kocuramii)

bardzo jest przyjacielsko nastawiony do świata
początkowo mu zakryłam część klatki ręcznikiem, żeby mógł się schować
ale wcale nie chciał się schować -a psy ściągały ręcznik

(czarny kot ze złotymi oczami i błyszczącym futerkiem -to jest :mrgreen:

)

Jesli o mnie chodzi socjalizuj na maksa w Waszej obecności - tu rosnie wielka miłośc psio-kocia. Jeśli masz wątpliwości (pewnie cos ci je podpowiada) jak nie ma ludzi w domu, niech sobie siedzi wtedy z Hippem wielkim

on się bardzo pcha do psów- jak go wypuszczę to biegnie do psów
a one go wylizują, ale wygląda to dość przerażająco
szczególnie Sweetie (ten ciemny pies) jest bardzo emocjonalna -a nie ma wyczucia
z radości może go niechcący trafić ogonem, albo się na niego przewrócić

już chciała sprawdzić, czy jak się go złapie za kark -to da się go przenieść w inne miejsce
bo koty jej się nie pozwalają łapać za kark i nosić
a np. pluszaki fajnie się nosi

Zabawa psa z kotem w skali wagowej 1:5 (u mnie tak jest) jest piekna, moge sie gapić do woli.
Kiedy moja psica się zapędza, koty smigają w dziury i juz. A juz najbardziej lubią konstelację kiedy ja trzymam kota na kolanach na wysokości tułowia psa i zaczyna się baraszkowanie kocio-psie na jezyki, nosy, uszy itd. :mrgreen:

u mnie koty mają od 3 do ok 7 kg, a pies ponad 20 -więc jest OK -radzą sobie
ale ten maluch ma mniej niż 3 kg

i nie rozumie że trzeba wiać albo chociaz protestować kiedy ponad 20 kg pies chce go nosić złapawszy zębami za kark

poprzedni maluch, który był u mnie, walił psa po pysku i syczał jak mu się coś nie podobało
nie bolało to psa, ale załapał że np nie wolno ciągnąc kota za ogon albo odciągać go zębami od jedzenia
a ten maluch jest za głoopiootki na wypuszczanie go przy psach

No to dawkowac powoli uczac psa w imieniu kota :wink:

Caillou to rozumie, że trzeba delikatnie -ona już miała do czynienia z małym kotem
ale ze Sweetie to będzie trudno
no i nie wiem jak zareagują niektóre koty np Garfie -ten to wali łapą od razu z liścia jak mu się coś nie spodoba
i uważa, ze każdy zwierz powinien mu zejść z drogi, bo on Garfi -idzie

albo leży na środku

dlatego wolałabym dla niego poszukać bezpieczniejszego DT

I za to trzymam ! :ok:

za bezpieczniejszy DT? :mrgreen:

myślisz że jest szansa?
może zmienić tytuł?

jak się jakieś DT znajdzie -to byłoby bezpieczniej dla Malucha
jak nie, to będę szukać DT, DS i postaram się w miarę możliwości hamować swoje zwierzaki w fascynacji małym kotem
(jaki śliczny -trzeba lizać, i ugniatać i wymiętosić :roll:

)
i tak chyba u mnie bezpieczniej niż na dworze

zrobiłam ogłoszenie na Adopcjach adopcje/profil.php?p=15046
napisałam tak zwyczajnie
może być?

Patmol pisze:Caillou to rozumie, że trzeba delikatnie -ona już miała do czynienia z małym kotem
ale ze Sweetie to będzie trudno
no i nie wiem jak zareagują niektóre koty np Garfie -ten to wali łapą od razu z liścia jak mu się coś nie spodoba
i uważa, ze każdy zwierz powinien mu zejść z drogi, bo on Garfi -idzie albo leży na środku

dlatego wolałabym dla niego poszukać bezpieczniejszego DT

no proszę Cię

u mnie wygląda to tak:

Lolka to rozumie, że trzeba delikatnie -ona już miała do czynienia z małym kotem
ale z Rustiem to będzie trudno
no i nie wiem jak zareagują niektóre koty np Georg -ten to wali łapą od razu z liścia jak mu się coś nie spodoba
i uważa, ze każdy zwierz powinien mu zejść z drogi, bo on Georg-idzie

albo leży na środku

:mrgreen:

nie podpowiem co do łapeńki

za duża sprawa, specjalista potrzebny, tym bardziej, że mały wciaż rośnie...

ma być operacja -już pytałam
ale zawsze może ktoś zajrzy kto ma praktyczne doświadczenia

no i tez trzymasz maluchy zamknięte w klatce? czy luzem w oddzielnym pokoju?

Patmol pisze:
i tak chyba u mnie bezpieczniej niż na dworze

"Bezpiecznie, ciepło, miękko, pełny bruszek, atmosfera miłości, cuuuudownie! Psy nie straszne, nawet miłe.ok: Patmol jest wspaniała, kocham ją! :1luvu:

Jestem pewna, że maluch tak właśnie się czuje.

Filemon w DS ( z dwoma pięknymi kocuramii)

Kto przegląda forum