5-tygodniowe maluchy z ulicy___szukamy domów !

chiba wysłałam wzór :roll:

Kaprys2004 pisze:Rozmawiałam z Panią Martyną przez głośnomówiący telefon, w dodatku prowadząc samochód w samochodowym śródmiejskim harmidrze.. Źle się słyszałyśmy. Chyba ma jeszcze jakieś cztery koty, ale w innym miejscu. Oczywiście, masz rację, może dałaby się namówić na dwójkę w tym mieszkaniu bezkocim.. Dla maluchów to byłoby najlepsze.
Podam Ci namiary na PW.
I trzymam kciuki

Pani Martyna niestety nie ma tu w domu żadnego kotka i maluszek byłby sam.............
co o tym myślicie :?:

puszatek pisze:
Kaprys2004 pisze:Rozmawiałam z Panią Martyną przez głośnomówiący telefon, w dodatku prowadząc samochód w samochodowym śródmiejskim harmidrze.. Źle się słyszałyśmy. Chyba ma jeszcze jakieś cztery koty, ale w innym miejscu. Oczywiście, masz rację, może dałaby się namówić na dwójkę w tym mieszkaniu bezkocim.. Dla maluchów to byłoby najlepsze.
Podam Ci namiary na PW.
I trzymam kciuki

Pani Martyna niestety nie ma tu w domu żadnego kotka i maluszek byłby sam.............
co o tym myślicie

Czy pani Martyna wychodzi normalnie do pracy, czy może głównie jest w domu?

dopytam

i o co jeszcze spytać :?:

puszatek pisze:dopytam i o co jeszcze spytać

To jest generalnie podstawa. Jeżeli dużo jest w domu, to nie widzę problemu. Będzie robiła za kocią mamę, chodziła za maluchem z zachwytem, organizowała mu wszystkie możliwe rozrywki...i dorobi się pieska, który nie będzie jej odstępował na krok. A za rok się dokoci :mrgreen:

Ale jeżeli pracuje na etat, no to niestety. Taki maluch nie może zostawać pół dnia sam. Choćby ze względu na karmienie.

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

Marysiu, napisz do Paros, żeby przysłała Ci wzór umowy Joli i można korzystać z tej umowy. Jest to umowa TOZu i w razie sprawy jest lepsza organizacyjna niż prywatna.

Basiu, te łaciate stópki, sama słodycz :1luvu:

Dzieciak - sama słodycz!!! :1luvu:

No i właśnie to są te problemy.. Domów chętnych niewiele, a jak się znajdzie, to i tak dla dobra dzieciaka trzeba myśleć czy lepiej oddać choćby jednego czy czekać na inny.. :roll:

Macie już wzór umowy?

Kaprys2004 pisze:Macie już wzór umowy?

miałam umowę z tamtego roku od Bazyliszkowej, już wysłałam i czekam na odpowiedź

mam pytanie...jak może czuć się kot niewidzący zabrany do dużego stada :?:

puszatek pisze:mam pytanie...jak może czuć się kot niewidzący zabrany do dużego stada

Z moich obserwacji w miarę normalnie.
U mnie Kubuś nie widzi a Duśka ma jedno zarastające teraz oko. Duśka jak to dziewczyna burczy na resztę ale ona tak ma. A Kubuś tylko czasami sie zagubi i wtedy trzeba sie do niego odezwać.
Tylko, że moim zdaniem Kubus coś tam widzi, mimo, ze okulista powiedział, że nie widzi i nie bedzie widział.
Kotów w domu mieszka w tej chwili 11.