Gang Burasów... Niuniek już nie potrzebuje niczyjej pomocy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 08, 2012 21:47 Re: 8 kociąt z lasu ok. Pisza RATUNKU, HOP HOP

Dzięki za info o teście. Taka cena jest do przyjęcia
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Nie lis 11, 2012 18:10 Re: 8 kociąt z lasu ok. Pisza RATUNKU, HOP HOP

To jest jakiś horror.
Praktycznie jednego dnia zniknęły 3 wysterylizowane przeze mnie dzikie osiedlowe kocice. Ktoś mi "szepnął", że zaprzestano walki z moim dokarmianiem (przez lata dosyć dobrze nauczyłam posługiwać się prawem tego kraju) i prawdopodobnie otruto je tak jak wcześniej mieli w zwyczaju. Chodziłam z mężem szukałam ich i nic. Mija juz tydzień. Jeszcze dowiem się w schronisku ale sama nie wierzę temu co piszę. Płaczę ale to nie pomaga. Dalej jestem zła i żądna krwi.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Nie lis 11, 2012 18:27 Re: 8 kociąt z lasu ok. Pisza RATUNKU, HOP HOP

o matko to straszne. ludzie są wstrętni, co im przeszkadzały wystrerylizowane kotki, nie mnożyły się więc kotów nie przybywało. oby były w schronisku , choć z tego co piszesz to raczej nie można na to liczyć.
czy ten ktoś coś więcej wie? może złożyłby doniesienie na policję.
biedne koteczki. jak bym dorwała h..a co to zrobił to bym mu krzywdę zrobiła.

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 11, 2012 19:58 Re: 8 kociąt z lasu ok. Pisza RATUNKU, HOP HOP

z tego co do tej pory ustaliłam to zwyczaj trucia kotów i kociąt stał się w tym blokowisku normą - wiem to od dziewczyny, która przez 23 lata mieszka w tym samym bloku co ja (mieszkam tu dopiero 4 lata). Niestety nie chce nic głośno powiedzieć. Ogólnie ja nic z tego nie rozumiem bo wszyscy mieszkańcy bardzo boją się spółdzielni i kilku innych lokatorów. Starszy pan nocami wysypuje chleb ptakom na studzienkę kanalizacyjną zlokalizowaną na dużym trawniku. Kiedyś gdy wracaliśmy do domu to go "nakryliśmy" na tym, prawie się rozpłakał dopóki nie poznał, że to my. W dzień nigdy nawet na balkon nie wychodzi tylko w oknie stoi. Do drugiego wysłali policję, że jego 10 letnia wnuczka karmi gołębie (a oswoiła kilka i siedziały na niej spokojnie - pięęęęękny widok). Nie pojmuję tego.
Jutro zadzwonię do schroniska i może......
Jutro też muszę odłowić kociaka, który ocalał i ma ok 6 miesięcy (nie mogłam odłowić na sterylkę jego mamy bo nie wchodziła w łapkę. Dopiero jak była ciężarna to złagodniała, a jak miała miot i przychodziła jeść to weszła w końcu do łapki.
Tylko że to kolejny kocio do stada a ja nie daję rady już teraz. POMOCY
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pon lis 12, 2012 9:17 Re: 8 kociąt z lasu ok. Pisza RATUNKU, HOP HOP

ewar pisze:Jeśli nie ma komu napisać tekstu do ogłoszeń, chętnie to zrobię.Nie wiem, czy takie chwytające za serce, ale dość często piszę teksty.


ewar! Czy jakoś kontynuujesz temat pisania ogłoszeń? Zamówiłabym te ogłoszenia u CatAngel, mogę liczyć na Twoje teksty?

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Pon lis 12, 2012 11:49 Re: 8 kociąt z lasu ok. Pisza RATUNKU, HOP HOP

Już wysłałam tekst.Napisałam go w sobotę, jak obiecałam.Zaraz wkleję poprawiony przez Kinnia.
Ośrodek wczasowy, pałętające się wychudzone koty odpędzane przez wypoczywających. Sezon się skończył, wypoczęci ludzie wyjechali, koty zostały. Takie zwykłe, bure kocice, które urodziły również zwykłe, bure kociątka. I tu zaczyna się dramat. Kotkom ciężko było zdobyć jedzenie dla siebie, a każda z nich musiała jeszcze wykarmić maluchy, opiekować się nimi, chronić przed drapieżnikami, których w okolicznych lasach nie brakowało.Dzielne kocie mamy robiły, co mogły, ale niedożywienie, zimno, brak schronienia zrobiły swoje. Koty zachorowały.Na szczęście zajęła się nimi Dobra Dusza, odkarmiła, wyleczyła, ale nie jest w stanie przygarnąć całej ogółem 10 osobowej gromadki. Bafi, ok.2-3 letnia kotka została już wysterylizowana. Jest urocza, przymilna, przeszła wiele i potrafi docenić ciepło, pełną miskę i odrobinę czułości. Domku szukają również jej trzy córeczki. Mają zaledwie 3-4 miesiące, są rozbrykane, ale urocze, już zdrowe, zostały też odrobaczone, odpchlone.
Druga kocia mama, również buraska ok.2-3 lat jest też po sterylizacji. Ona i jej mała córeczka mają dom tymczasowy. Potrzebują domku, takiego na całe kocie życie, gdzie nie będą marzły i głodowały, gdzie będą bezpieczne. Jej trzej mali chłopcy są bardzo ze sobą zżyci, bawią się razem i śpią przytuleni do siebie. To ok.4 miesięczne kocurki, którym nic już nie dolega za wyjątkiem braku domku. Ich najsłabsza siostrzyczka już ma domek stały.
Dobra Dusza zrobiła, co mogła, ale liczba kotów ją przerasta. Koty są piękne i zdrowe, proludzkie , kochane, zasługują na dobre domy. Już zaufały człowiekowi, już wiedzą, że człowiek to dobro.I niechby tak dalej było. Potrzebują tylko i aż DOMU.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56102
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lis 13, 2012 16:07 Re: 8 kociąt z lasu ok. Pisza RATUNKU, HOP HOP

Dzisiaj mam dobre wieści.
Myszka jest negatywna w teście na białaczkę i fiv, więc cała reszta miotu też.
Znalazłam w schronisku jedną kocicę z przed bloku i kociaki. Dobre i to. Tylko nie wiem dalej gdzie pozostałe dwie. Podobno w sprawie tej koci dzwonił ktoś z lokatorów do schroniska aby dołowili. To albo wiedział co spółdzielnia zrobiła z pozostałymi i ratował "co się da" albo to maniana żeby zatrzeć ślady mordu pozostałych kocio.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto lis 13, 2012 16:20 Re: 8 kociąt z lasu ok. Pisza RATUNKU, HOP HOP

Dzisiaj mąż był u szarańczy a ja z Myszka u weta (hura, hura, hura). Mąż mówi, że chłopaki chciały go zjeść z puszką mięcha ręką i łyżką. zbóje jedne jak ja pójdę to wszystkie chodu i nie rusz nie dotykaj. Nawet siedziały grzecznie! a to graniczy z cudem. Myślę, że przejadł im się kurczak z ryżem i warzywkami plus suche i zatęskniły za puszką (byle jaka była ale puszka). Przekupne bestie. Jutro ja je wezmę podstępnie puszką, bo idą do weta na kontrolę.
Zyziu nie chciał zejść mężowi z kolan, wtulił się w niego i koniec. Płakać się chce.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto lis 13, 2012 16:24 Re: 8 kociąt z lasu ok. Pisza RATUNKU, HOP HOP

A i jeszcze jedno. Miałam telefon o chęci przyjęcia\wzięcia kotka dla dziecka. Dla 15miesięcznego dziecka. Czy tylko ja mam takie telefony?
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Śro lis 14, 2012 15:43 Re: 8 kociąt z lasu ok. Pisza RATUNKU, HOP HOP

Kinnia pisze:A i jeszcze jedno. Miałam telefon o chęci przyjęcia\wzięcia kotka dla dziecka. Dla 15miesięcznego dziecka. Czy tylko ja mam takie telefony?


niestety dziewczyny też mają takie telefony :-( czubów którzy traktują żywą istotę jak zabawkę nie brakuje.

dobrze że jedna z kotek się odnalazła, oby te dwie też się odnalazły.

ile kociaków szuka DT ? A jakieś sensowne telefony w sprawie kotków miałaś czy tylko takie kwiatki?

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 14, 2012 15:57 Re: 8 kociąt z lasu ok. Pisza RATUNKU, HOP HOP

Zauważyliście że koty boją się małych dzieci? Ciekawe dlaczego...

Pozdrawiam buraski! Nie zgadzam się że buraski to "niechodliwy kolor" pamietam jak rok temu u nas wszyscy szukali pręgowanych kociąt i był brak podaży :) trzymam kciuki :ok:

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lis 14, 2012 22:28 Re: 8 kociąt z lasu ok. Pisza RATUNKU, HOP HOP

:ok: :ok: za kociaki :ok: :ok: A o cudach jakie się trafiają w trakcie rozmów przedadopcyjnych jest cały wątek na Koci-łapci. Często aktualizowany, bo głupota ludzka nie zna granic :roll: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24272
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw lis 15, 2012 22:09 Re: 8 kociąt z lasu ok. Pisza RATUNKU, HOP HOP

potrzeba jest dt dla 7 kociat i 2 dorosłych kocic. A co do burasków to tęsknię za moją najcudowniejszą Zuzią [*].
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Czw lis 15, 2012 22:27 Re: 8 kociąt z lasu ok. Pisza RATUNKU, HOP HOP

A telefony były jeszcze dwa. jeden: potrzebny kotek do stodoły mieszkałby w chlewie i dostawała ciepłe mleko z udoju krówki. drugi: potrzebny kotek dla mamy tylko mama jeszcze o tym nie wie to wersja oficjalna, wersja rzeczywista młody chłopak ma koleżankę, która kocha zwierzęta, a którą rzeczony chłopak chce poznać bliżej, czyli "sposób na laskę". To tyle w kwestii telefonów. Rozpacz
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Sob lis 17, 2012 18:06 Re: 8 kociąt z lasu ok. Pisza RATUNKU, HOP HOP

Nie wiem jak jest w reszcie Polski ale u mnie rano było +1, teraz jest 0. Idą mrozy. Ratunku.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Marvinwenda, Murraynah i 46 gości