K-ów, życie toczy się dalej ale czas na zmiany ...

W kociarni ok, osuszacz ponownie podłączony.
Otylka tęsknie wypatruje przez okno.
Bagheera coraz chętniej schodzi do głaskania.

Wistra niestety nie dotarła.

czy na Kocimskiej jest jakiś milbemax na zbyciu? Hela i Dehli muszą być powtórnie odrobaczone, poprzednim razem były właśnie tym, jak poinformowała mnie dr Duda. Tyle, że na Ruczaj mi paskudnie nie po drodze, a w okolicach kociarni jutro będę.
Tak BTW, mają one założone książeczki? Kojarzy ktoś?

Nie sprawdzałam w szufladzie, ale mocno się obawiam, że raczej nie ma :oops:

Nie udało mi się podjechac, musiałam pędzić z kocicą do weta na kosultacje.

mikela pisze:czy na Kocimskiej jest jakiś milbemax na zbyciu? Hela i Dehli muszą być powtórnie odrobaczone, poprzednim razem były właśnie tym, jak poinformowała mnie dr Duda. Tyle, że na Ruczaj mi paskudnie nie po drodze, a w okolicach kociarni jutro będę.
Tak BTW, mają one założone książeczki? Kojarzy ktoś?

Książeczki są w szpitaliku, jakbyś jeszcze jutro była na kociarni, albo w piątek w okolicach 18 to moge dostarczyć zarówno książeczki jak i tabletki

annakreft pisze:
mikela pisze:czy na Kocimskiej jest jakiś milbemax na zbyciu? Hela i Dehli muszą być powtórnie odrobaczone, poprzednim razem były właśnie tym, jak poinformowała mnie dr Duda. Tyle, że na Ruczaj mi paskudnie nie po drodze, a w okolicach kociarni jutro będę.
Tak BTW, mają one założone książeczki? Kojarzy ktoś?

Książeczki są w szpitaliku, jakbyś jeszcze jutro była na kociarni, albo w piątek w okolicach 18 to moge dostarczyć zarówno książeczki jak i tabletki

jutro będę w okolicach Bronowic, więc byłoby super

godzina obojętna?
jakoś tak chyba obie z Jolą zapomniałyśmy wtedy o tym, jak radziłaś, by wziąć tabletki od razu.

mikela pisze:
annakreft pisze:
mikela pisze:czy na Kocimskiej jest jakiś milbemax na zbyciu? Hela i Dehli muszą być powtórnie odrobaczone, poprzednim razem były właśnie tym, jak poinformowała mnie dr Duda. Tyle, że na Ruczaj mi paskudnie nie po drodze, a w okolicach kociarni jutro będę.
Tak BTW, mają one założone książeczki? Kojarzy ktoś?

Książeczki są w szpitaliku, jakbyś jeszcze jutro była na kociarni, albo w piątek w okolicach 18 to moge dostarczyć zarówno książeczki jak i tabletki

jutro będę w okolicach Bronowic, więc byłoby super godzina obojętna?
jakoś tak chyba obie z Jolą zapomniałyśmy wtedy o tym, jak radziłaś, by wziąć tabletki od razu.

godzina podobnie jak w piątek po 18 bo muszę jeszcze dojechać na miejsce z pracy

ok, będę

mikela pisze:ok, będę

hej czy mógłby być jednak piątek ? mam tabletki i książeczki ale mam tez wirusówkę i siedzę w domu

Adopcje utkły - czy to kotów czy psów
nawet jak się zrobi taaaki filmik - to nadal nic

http://www.youtube.com/watch?v=O-bkIN4Ltk0

Kowboj zainstalowany na Kocimskiej w klatce, jak będzie ok, to go wypuszczę w sobotę. Reszta kotów w porządku, Bagunia coraz bardziej miziasta i chętna do kontaktu. Oklahoma i Mila rządzą i bija Kamyka.
Aha, przy szafce stoi stary, brudny plecak. Tam są rzeczy Miaukota, Aassiiaa się po nie zgłosi.

Oklahoma też bije Kamyka?

Dobrze, że on się kompletnie nie przejmuje tymi kotkami :wink:

Kociarnia ok, wypuściłam Kowboja. W kuwecie w klatce było w porządku, ale po chwili zabawy pojawiła się luźna kupka

Stasia chrupała z apetytem suche, Oki i Mila tradycyjnie biły i straszyły chłopaków.
Przyszła w odwiedziny p. Iwona, przyniosła renal pozostały po Syntii i jej karmnik. Wygłaskała koty, Kamyś przymilał się jak tylko mógł. Oki i Mila zresztą też.
I znowu zapomniałam z kociarni parasola :evil:

Nadal nie ma nikogo na wtorek, 14 sierpnia rano!

Asia N. musi wyjechać i z tego względu potrzebne pilnie zastępstwo za nią poranne w dniach 15-18 sierpnia oraz w poniedziałek 20 sierpnia.
Może ktoś?

Kocimska ok, tylko Kowboj jakby posapuje i psiknął ze dwa razy. Ale ma apetyt ma i zachowuje się ok. On jest cudny :1luvu:

Taki miś o bardzo małym rozumku :wink:

Nienaturalnie mokry nos miała też Stasia, niby żaden wyciek, ale bardzo mokry. Tym razem to nie tylko moje wrażenie, Queen_ink może potwierdzić.
Apetyty kiepskie, mokre stoi. Ale humory dopisują, wszystkie się miziają.

Sesja zdjęciowa wyszła chyba nieźle :ok:

K-ów, życie toczy się dalej ale czas na zmiany ...

Kto przegląda forum