FIP na 90% !!! Szukamy, walczymy ... Nie udało się ;(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 15, 2012 22:06 Re: FIP na 90% !!! Szukamy, walczymy i zbieramy info!!!

rzeczywiście zmieniło się :) tylko w 'nerkowcach' nadal jest stary tytuł, ale wątek został stamtąd przeniesiony i może dlatego :?:

na dobranoc duet Tiger & Czekolada :1luvu:
Obrazek

Meduza

 
Posty: 77
Od: Śro lip 04, 2012 18:47

Post » Nie lip 15, 2012 22:16 Re: FIP na 90% !!! Szukamy, walczymy i zbieramy info!!!

Meduza pisze:zuza dzięki! zmieniłam :D

nadal czekamy na resztę wyniów, ale pojawił się nowy przebłysk nadziei!!! Wetka, która leczyła kotka chorego na FIP podawała mu interferon i przez całą kurację czuł się OK. Po jej zakończeniu przeżył jeszcze tylko dwa miesiące :( ...spytałam czy żyłby dalej gdyby nadal dostawał interferon - wetka nie znała odpowiedzi! Nie miała takiego przypadku. Czy jest ktoś na forum kto podawał kotu choremu na FIP interferon dłużej niż standadrowa terapia?

Słuchajcie - może FIP jest nieuleczalny (mam na myśli 'suchy' bo o wysiękowym niewiele wiem), ale nie śmiertelny??? Tak jak nadciśnienie u człowieka? Może do końca życia kotek powinnien dostawać immunostymulator lub cokolwiek? Czy ktoś ma jakieś doświadczenie w tej sprawie???

kocurek u mnie na DT, zresztą jedyny nasz kot jaki kiedykolwiek na FIPa zachorował, dostawał ludzki interferon przez cały czas choroby( z przerwami oczywiście) Żył od zdiagnozowania (był bezdomny, kiedy do nas trafił miał już objawy, więc nie wiem jak długo w sumie chorował) przez 2,5 miesiąca. Miał FIP wysiękowy.
Ale interferon ludzki podaje się inaczej niż koci, a FIP suchy i wysiękowy też inaczej postępują.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pon lip 16, 2012 12:08 Re: FIP na 90% !!! Szukamy, walczymy i zbieramy info!!!

Szenila a czy ten kocurek dostawał również jakiś steryd (zbicie gorączki, stan zapalny)?

Tiger przy pierwszym badaniu miał albuminy/globuliny 0,17 czyli totalna masakra, po tygodniu ma 0,3. Nadal beznadziejnie, ale lepiej. Czy wskaźnik ten zmienia się podczas FIPa i nie mamy co się łudzić, że jak będzie powyżej 0,4 to mamy jakąś szansę?

Meduza

 
Posty: 77
Od: Śro lip 04, 2012 18:47

Post » Pon lip 16, 2012 18:42 Re: FIP na 90% !!! Szukamy, walczymy i zbieramy info!!!

Dziś wet nam wytłumaczył, że w uproszczeniu można powiedzieć, że sterydy działają na innym poziomie układu odpornościowego niż interferon także ich działania się nie wykluczają ani nie osłabiają. Troche mnie to uspokoiło :wink:

Nadal czekamy na wynik hemobartonelli i poziom wirusa...

Meduza

 
Posty: 77
Od: Śro lip 04, 2012 18:47

Post » Pon lip 16, 2012 22:31 Re: FIP na 90% !!! Szukamy, walczymy i zbieramy info!!!

Sprowadził mnie tytuł tylko, wątku nie czytałam, wiec może info które chcę przekazac juz macie. W USA jest opracowany lek (strasznie drogi i trudno dostępny) na bezwysiekowego fipa - oczywiście to komlketna nowośc, nie ma badan kliniczny (za mało kotów jest poddanych tej terapii aby mozna było bawic się już w jakieś statystyki) ale dla chętnych podaję jego nazwę:
POLYPRENYL (PI)

http://www.google.pl/search?client=oper ... el=suggest
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35645
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lip 17, 2012 8:45 Re: FIP na 90% !!! Szukamy, walczymy i zbieramy info!!!

Dzięki za info. Wiemy o PI :D ... powyżej o nim wspominam, dotarliśmy do studentki, która kilka lat temu sprowadziła go do Polski dla swojej kotki. Lek nadal traktowany jest jak experymentalny tak jak LTCI.

Meduza

 
Posty: 77
Od: Śro lip 04, 2012 18:47

Post » Wto lip 17, 2012 18:36 Re: FIP na 90% !!! Szukamy, walczymy i zbieramy info!!!

Mamy wyniki!!!!!

Hemobartonella negatywny
poziom koronawirusa negatywny!!!!!!!!! jak to możliwe????

Oczywiście mogli się pomylić dlatego też jutro powtórzymy badanie. Ale jeśli nie to jaka jest prawdziwa diagnoza??? Podobno jeśli 4 tygodnie z rzędu poziom koronawirusa wyjdzie negatywnie to praktycznie nierealne jest by był nosicielem (o chorowaniu nie wspominając). Na co więc może być chory?????

Boimy się cieszyć i jesteśmy przerażeni, że to może jakaś uleczalna choroba na którą nikt nie wpadł i przez podejrzenie FIPa Tiger nie dostaje na nią lekarstwa!!!!!!

Meduza

 
Posty: 77
Od: Śro lip 04, 2012 18:47

Post » Śro lip 18, 2012 14:48 Re: FIP na 90% !!! Szukamy, walczymy i zbieramy info!!!

Boże dziś zrobiliśmy morfologię - 7 dni po wprowadzeniu sterydu i interferonu. Wyniki sa masakryczne :cry: Wszystko poza normą tylko WBC i HGB są ok....Co to znaczy??? Czy odstawić wszystkie leki? W morfologi z poprzedniego tygdonia wszystkie wskaźniki były dużo lepsze - WSZYSTKIE zmierzały do normy...

Wet zalecił podanie unidoksu zamiast ceporexu i biopsję...Biopsja może być dopierow piatek, a wyniki za dwa tygodnie... Możemy nie zdążyć go uratować!!! Dlaczego nikt od razu tego nie zalecił????????

Meduza

 
Posty: 77
Od: Śro lip 04, 2012 18:47

Post » Śro lip 18, 2012 23:31 Re: FIP na 90% !!! Szukamy, walczymy i zbieramy info!!!

Hej
Ja jestem na bieżąco z tematem, bo 30 czerwca pożegnałam mojego kochanego Charliego. FIP bezwysiękowy.
Był cudnym, wspaniałym kotem - bardzo podobnym do Tigerka. Do tej pory nie mogę się otrząsnąć z tej traumy. I bardzo za nim tęsknię.
Wiem jakie to okropne uczucie i strasznie, strasznie Wam współczuję. Ale musicie być dzielni, bo Tiger bardzo teraz potrzebuje Waszej pomocy, wspacia, tego, żeby po prostu przy nim być.
Też leczyłam kociaka na Białobrzeskiej, u p. doktor Ani Czubek. My rozważaliśmy jeszcze toksoplazmozę, niestety, błędny strzał.
Charlie miał gorączkę 40 - 41 stopni, nie reagował na antybiotyki. Była poprawa po sterydach i taka jest prawda - sterydy w tej chorobie podnoszą komfort życia kota w ostatnich tygodniach. Sterydy i tolfedyna zbijająca na moment gorączkę. Mimo, że nie powinno się tych leków podawać razem - w ostatnim stadium to już było bez znaczenia, liczyło się tylko to, żeby kot nie cierpiał. Jadł - przestał jesć na kika dni przed śmiercią. Mimo to bardzo chudł. Stosunek albumin do globulin 0,43, potem 0,41. Miał objawy neurologiczne - postępujący niedowład łap, potem w ogóle przestał chodzić...
Chciałam Wam napisać, żebyście walczyli, ale nie zapominali w tym wszystkim o kocie. Dopóki życia, dopóty nadziei, ale obserwujcie Tigerka, nie pozwalajcie, żeby cierpiał. Pytajcie lekarzy, czy nie trzeba podawać leków przeciwbólowych, przeciwgorączkowych... Charliemu one bardzo pomagały - na krótko, ale dzięki nim miał lepszy dzień.
Jeśli chodzi o miano koronarowirusa... niestety, też tak może być - że przy szalejącej infekcji test wyjdzie negatywny. To się podobno bierze stąd, że kiedy koronarowirusa jest dużo, wszystkie jego cząsteczki łączą się z przeciwciałami i nie ma wolnych cząsteczek wirusa, które mógłby wykryć test. Więc test negatywny - niestety, niestety - nie wyklucza FIP-a.
Trzymam mocno kciuki za Tigerka. Tak bardzo bym chciała, żeby mu się udało, żeby to nie była ta straszna choroba...
I trzymam kciuki za Was.

MmartaK

 
Posty: 39
Od: Pon paź 11, 2010 20:21

Post » Czw lip 19, 2012 6:11 Re: FIP na 90% !!! Szukamy, walczymy i zbieramy info!!!

Niestety to co pisze MmartaK jest prawdą - to że obecnie test na koronawirusa wyszedł negatywny niczego nie przesądza :(
Tym bardziej że na początku leczenia wyszedł pozytywny - co daje jeszcze bardziej niefajny obraz :(

Nie wiadomo co wpłynęło na pogorszenie się wyników - czy leki (możliwe że się dołożyły, to bardzo obciążające leczenie - ale co będzie bez nich?) czy naturalny postęp choroby :(
Nagłe odstawienie sterydu podawanego w dużych dawkach z dużym prawdopodobieństwem spowoduje gwałtowny wybuch objawów którego kocurek nie przetrwa.
Musisz o tym pamiętać.
Dlaczego macie mieć tak odległy termin wyniku biopsji? To na Białobrzeskiej? Tam się normalnie czeka 2-3 dni...

Blue

 
Posty: 23917
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw lip 19, 2012 8:48 Re: FIP na 90% !!! Szukamy, walczymy i zbieramy info!!!

MmartaK przykro mi z powodu Charliego :( ... dziękuję za słowa otuchy i kciuki za Tigera! ... cały czas go obserwujemy bo dla nas też najważniejsze jest aby nie cierpiał... co dziwne - mimo gorszych wyników on ma coraz lepsze samopoczucie :roll:

Dziś w nocy urządził sobie gonitwę z Czekoladą po naszym łóżku - a już ze 2 miesiące tak nie robili, także już nie wiem co myśleć :?:

Blue na samym poczatku nie robiliśmy badania na ilość przeciwciał koronawirusa tylko zwykły test na FIP także nie wiemy jak było wcześniej :? ...niestety ten wynik faktycznie o niczym nie przesądza, dopiero jak 4 tygodnie z rzędu wyszedłby negatywnie to byłoby duże prawdopodobieństwo, że nie jest to FIP ...także czekamy na wynik drugiego i zobaczymy ...

Wczoraj wprowadziliśmy Unidox, temp dziś rano 39,4 także szałowego efektu nie ma, ale to podobno po 3 dniach zacznie działać jeśli to Hemobartonella...

Jeśli chodzi o biopsję to weci z Białobrzeskiej w ogóle na razie odradzają, podobno jest mała szansa na pobranie reprezentatywnej tkanki do diagnozy. Jedyną pewną metodą byłoby otwarcie kotka. Na wynik histopatologiczny zawsze czeka się do 2 tygodni, cytologiczny (mniej dokładny) jest szybciej do 5 dni...Także teraz też nie wiem czy ją robić czy nie :(

Meduza

 
Posty: 77
Od: Śro lip 04, 2012 18:47

Post » Czw lip 19, 2012 9:44 Re: FIP na 90% !!! Szukamy, walczymy i zbieramy info!!!

Witaj...
Ja wczoraj pochowałam mojego ukochanego Myśka... Od początku czytam Twój wątek i widzę pewne podobieństwa, u nas też mieliśmy taką marną morfologię, za to usg i biochemia były bardzo w porządku. Nasza walka trwała około dwóch tygodni - kocik sześcioletni, więc teoretycznie nie jest to grupa wiekowa zapadająca najczęściej na FIP, ale również pojawiły się podejrzenia w kierunku takowego (FIP bezwysiękowy). Zaczęło się od braku apetytu i anemii, nie ustępowały pomimo sterydów, nawadniania, suplementowania, immunostymulatorów... wszystko oprócz tego wydawało się pozornie w porządku. Wdrożyliśmy też unidox (jakby hemobartonella), zamówiłam EPO, unidox podawałam 5 dni, EPO miało przyjść jutro, myśleliśmy też o transfuzji, ale przedwczoraj z rana pojawiły się ataki przypominające padaczkowe, zanikająca świadomość, miauczenie z bólu - wczoraj miał jeszcze zrobioną lewatywę na masakryczne zaparcie, które również mogło powodować takie dolegliwości bólowe... potem jeszcze trzy ataki w bardzo krótkim czasie i już. Żałuję, że nie podjęłam decyzji o uśpieniu 4 godziny wcześniej. Ale teoretycznie się trzymał - noc miał spokojną, wieczorem jeszcze troszkę podjadał sam, czekaliśmy na EPO i może transfuzję... Przepraszam, że się rozpisałam. Kibicuję Wam bardzo, u kota przy tak niejednoznacznych objawach bardzo ciężko postawić diagnozę, trzeba być niemal wszechwiedzącym... Oby to nie był FIP, praktycznie wszystko inne jakoś da się wyleczyć...

liszyca

 
Posty: 1063
Od: Pon maja 16, 2011 15:10
Lokalizacja: lubelskie

Post » Czw lip 19, 2012 23:38 Re: FIP na 90% !!! Szukamy, walczymy i zbieramy info!!!

Liszyca, strasznie mi przykro, wiem, co czujesz... :(
Cholera, ta choroba niby jest tak rzadka, a mimo to koty odchodzą... Zdrowe, silne, kochane koty, które miały przed sobą jeszcze wiele lat życia...

Meduza - Blue ileś postów wcześniej napisała, że przy FIP-ie każdy kot inaczej choruje, inaczej reaguje na leczenie. Jeśli Tigerek jest ożywiony, bawi się z siostrą - to dobry znak (mimo kiepskich wyników krwi). Najważniejsze jest samopoczucie kota, widać Interferon mu pomaga.
I ciągle jest przecież szansa, że to hemobartonella. Racja, niby po kilku dniach Unidoxu powinno mu się poprawiać, ale ja bym nie odstawiała antybiotyku, nawet jeśli w ciągu pierwszego tygodnia nie pojawi się poprawa. Ktoś na forum pisał, że dopiero po miesiącu leczenia Unidoxem temperatura kotu zaczęła spadać i kot wyzdrowiał... (Do tego dostawał zdaje się osłonowo Nystatynę). To, że Tiger dobrze się czuje, że je, że się bawi - to bardzo dużo, to daje Wam czas, żeby kontynuować terapię... Tiger nie ma na razie żadnych objawów neurologicznych, nie ma też zmian w oczach... Nie pojawia się też płyn w brzuszku ani w płucach - a to wszystko daje nadzieję, że uda mu się znacząco przedłużyć życie (Interferon może na jakiś czas przyblokować wirusa) nawet gdyby ta najgorsza diagnoza sie potwierdziła.

Jeśli lekarze odradzają biopsję, może warto powtórzyć USG? Jest nieinwazyjne, a zobaczycie, co sie dzieje z guzem, czy rośnie... I co się dzieje z innymi narządami. U kogo robiliście USG, u doktora Marcińskiego?

MmartaK

 
Posty: 39
Od: Pon paź 11, 2010 20:21

Post » Pt lip 20, 2012 14:41 Re: FIP na 90% !!! Szukamy, walczymy i zbieramy info!!!

Przeczytałam cały wątek, przykra sprawa :(
Wiem że virbagen jest podawany przy FIP mam nawet stronkę o FIP i jest tam wzmianka o virbagenie lekarz robił badania na 12 kotach.
http://www.dr-addie.com/treatment.htm

Zanim moim felvkom zaczęłam podawać virbagen, czytałam ulotkę virbagenu, był tam wykaz chorób, schematy podawania i statystyki. Nie mogę teraz tego znaleźć, a nie pamiętam jakie były rokowania przy FIPie.

Kotek prześliczny i taki mały, przykro.
Trzymajcie się i bądźcie silni :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: oby kotek był z Tobą jak najdłużej i co ważne czuł się dobrze podczas tego czasu.
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Pt lip 20, 2012 18:32 Re: FIP na 90% !!! Szukamy, walczymy i zbieramy info!!!

Liszyca bardzo mi przykro :( ... straszna ta choroba ;( ... gdybym wiedziała o takim zagrożeniu to poczekałabym z kastracją ażz skończy rok i ryzyko spadnie ... ech...

a co to jest EPO? nie dotarliśmy do takiego leku ....

MmartaK i Miraclle bardzo dziękujemy za słowa otuchy i kciuki :ok: są bardzo potrzebne ... bardzo pomaga takie 'wygadanie' się na forum wśród ludzi którzy dokładnie rozumieją co przechodzimy. DZIĘKUJEMY WSZYSTKIM, którzy są z nami!

Tigerek jakimś cudem miał dziś rano temp. 38,2 (podejrzewam jakiś błąd pomiaru TŻta) ale teraz ma już 39,8. Dziś podaliśmy pierwszą dawkę LTCI - trzymajcie mocno kciuki!!!!

Raz w tygodniu robimy badania i właśnie otrzymałam część wyników - poprawił się stosunek A/G i wynosi teraz 0,36 co oczywiście nadal jest złym wynikiem ...ale bilurbina i białko całkowite w normie... hemobartonella ponownie negatywnie ...

MmartaK dobry pomysł by powtórzyć usg! Jedyne co mnie zniechęca to trzymanie go naczczo, ale może uda się to połączyć z badaniem krwi...

Meduza

 
Posty: 77
Od: Śro lip 04, 2012 18:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 97 gości