Anatomiczna cukrzycowa Misia. Prosimy o rady i o pomoc!!!

A ja będę uparcie twierdziła, że ten kot nie ma cukrzycy tylko syndrom etiopczyka czyli po prostu zamorzenia glodem.

Za jakiś miesiąc będzie mozna mówić o wiarygodnych wynikach:-). Serio wiara czasem góry przenosi..........fakt faktem nie zawsze.

Neigh, a wyniki?

Pojecia nie masz jak bardzo bym chciała, żeby to było właśnie tak...

magaaaa, pamiętasz pewnie powiedzenie, ze leczy się kota a nie wyniki? Miodek jak wylądował u Wiesia i Jadzi miał wyniki takie, że w zasadzie kwalifikował się do uśpienia - trzustka nie pracująca, z wątrobą chyba też nie najlepiej było, złamana łapa etc.. Ogólnie pani wet powiedziała, że jakby to był człowiek, to leżałby na OIOMie nieprzytomny a rodzina uświadomiona przez lekarzy wołałaby na cito księdza. Było to prawie rok temu - dziś Miodzio sobie hasa radośnie w DT, co prawda musi jeść karmę specjalistyczną i łatwo łapie katar, ale poza tym to normalny, radosny, rozrabiający kotek :ok:

Jasne, że kota, nie wyniki, ale póki co te ostatnie ewidentnie wskazują cukrzycę.
Dlatego przez tydzień własciwie była pasiona i odkarmiana, czas zabrać się za cukier.
A sam kot czuje się chyba dobrze, jak na staruszke nie śpi za wiele, łazi za człowiekiem i żebrze o jedzenie, a największą miłością kocha tych, którzy aktualnie mają coś do jedzenia.
Dzis gwizdnęła TŻ plasterek szynki z kanapki :mrgreen:

RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Nie wiem jak wygląda dieta cukrzycowa u kotów.
Ja jestem na insulinie 4 razy dziennie.
Dieta cukrzyka to mięso i wędliny drobiowe, ryby, jak najmniej węglowodanów, ruch i jeszcze raz ruch.
Małe posiłki 5-6 razy dziennie

Trzymam kciuki ma koteczkę :ok:

brawo kicia

Tak trzymaj :ok:

Wiesz - nie chodzi mi o nieleczenie - bo leczyć trzeba. Chodzi o wzięcie pod uwagę stanu kotki - jest przecież duża szansa, ze jak się odkarmi ją, to wyniki mogą się radykalnie zmienić (na lepsze :ok:

). A jak kot się dużo rusza i dość żwawo, kombinuje jak tu podkraść coś dobrego - to ma się mu na życie i zdrowienie

Alienor pisze::ok: brawo kicia Tak trzymaj
Wiesz - nie chodzi mi o nieleczenie - bo leczyć trzeba. Chodzi o wzięcie pod uwagę stanu kotki - jest przecież duża szansa, ze jak się odkarmi ją, to wyniki mogą się radykalnie zmienić (na lepsze ). A jak kot się dużo rusza i dość żwawo, kombinuje jak tu podkraść coś dobrego - to ma się mu na życie i zdrowienie

Dokładnie.
Wyniki są po to, żeby je szanować.........ale jak mawia pewna bardzo mądra pani wet "nie dajmy kota zaleczyć na śmierć"

Sorki, ale mimo wszystko to moim zdaniem idzie ku lepszemu. A dziewczyna ma silne postanowienie powrotu w szeregi żywych.

Oby to był efekt zagłodzenia :ok:

Zdrowiej, Misieńko :ok:

No i mamy obcych :evil:

:

I co u Misi, bo tak jakoś cicho na wątku?:)

Nie, no się dzieje się :mrgreen:

Miśka biega do żarcia. Zwawo.
Przybrała na wadze, waży 2400 wieczorem (ożarta jak bąk).
Rano 2250.
Cukier w miarę stabilnie - 350, za to ciała ketonowe we krwi dość wysoko.
Dostaje kroplówki, których nie lubi i próbuje mnie gryźć - całe szczęście że nie ma zębów.

Ogólnie uwielbia mnie kiedy idę z michą, niespecjalnie pała entuzjazmem kiedy trzeba rzyjąc zastrzyk.
Dostaje antybiotyk.
Pomału wchodzimy z insuliną.
Wyniki nie są jakies masakryczne, liczę, ze się ogarnie i wyjdzie na prostą.

Czesio 6.04.2015 [*]

Trzymam kciuki. :ok:

Obyście jak najszybciej wyszły na prostą.

Oby Misia wydobrzała i rozkwitła jak najszybciej :ok:

I wszystkiego najlepszego na Święta i po :ok:

magaaaa pisze:Nie, no się dzieje się
Miśka biega do żarcia. Zwawo.
Przybrała na wadze, waży 2400 wieczorem (ożarta jak bąk).
Rano 2250.
Cukier w miarę stabilnie - 350, za to ciała ketonowe we krwi dość wysoko.
Dostaje kroplówki, których nie lubi i próbuje mnie gryźć - całe szczęście że nie ma zębów.

Ogólnie uwielbia mnie kiedy idę z michą, niespecjalnie pała entuzjazmem kiedy trzeba rzyjąc zastrzyk.
Dostaje antybiotyk.
Pomału wchodzimy z insuliną.
Wyniki nie są jakies masakryczne, liczę, ze się ogarnie i wyjdzie na prostą.

Trzymam kciuki za Misie

Magaaa, jestem pełna podziwu dla Ciebie, ja bym "wmiękła" przy tej insulinie :cry:

chyba by mnie to przerosło ....

Zmieniłam banerek :wink:

Dodałam cukrzycę :evil:

Kod: Zaznacz cały: [url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=140435][img]http://wstaw.org/m/2012/04/08/banermisi.gif[/img][/url]

Anatomiczna cukrzycowa Misia. Prosimy o rady i o pomoc!!!

Kto przegląda forum