
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Feebee pisze:A jaki jest problem z podaniem informacji o stanie zdrowia kota, jak przyszły opiekun chce odpowiedzieć inaczej niż Ty to widzisz, Bungo? Nie pojmuję?
Nie prościej napisać - nie oddam Ci kota do adopcji i po sprawie?
Przyznam się, że nie dziwię się, że kot tak długo czeka na adopcję, jak takie schody są z prostymi informacjami i istotne jest pokazanie swojej przewagi, bo JA dyktuję warunki, chyba, że to dotyczy tylko Legnicy.
Informacje o stanie zdrowia zwierzaka potencjalny opiekun powinien uzyskać, jak o to poprosi i liczy się to na plus opiekuna, a nie na minus. Ludzie...
dalia pisze:zdaję sobie sprawę, że możesz nie rozumieć do końca procedur adopcyjnych jeśli się tym nie zajmujesz.
dalia pisze:
co ma na celu ankieta i wizyta przedadopcyjna zdaje się było napisane. Zgadzam się w zupełności z Bungo że odpowiedź na te pytania jest prosta.
nie rozumiem więc po co piszesz takie posty jak ten zacytowany przeze mnie. Masz na celu wywołanie gorącej dyskusji kto przy adopcjach stosuje jakie procedury i co bierze pod uwagę? Jeśli nie to poczekaj na wypowiedź Legnicy która jest zainteresowana adopcją. Ankieta to dopiero początek, czeka ją jeszcze wizyta przedadopcyjna
Feebee pisze:dalia pisze:zdaję sobie sprawę, że możesz nie rozumieć do końca procedur adopcyjnych jeśli się tym nie zajmujesz.
Nie pisz o adopcjach, jak o wyższej szkole jazdy, a do mnie jak do niewydarzonej kilkulatki. To są jasne procedury, logiczne i znam je. Pisałam umowy adopcyjne dla fundacji. Kilka wersji.![]()
Sugerowanie mi totalnej indolencji na wszelkie tematy, no bo mam jednego pieska ... Skąd ja to znam...?
dalia pisze:
co ma na celu ankieta i wizyta przedadopcyjna zdaje się było napisane. Zgadzam się w zupełności z Bungo że odpowiedź na te pytania jest prosta.
nie rozumiem więc po co piszesz takie posty jak ten zacytowany przeze mnie. Masz na celu wywołanie gorącej dyskusji kto przy adopcjach stosuje jakie procedury i co bierze pod uwagę? Jeśli nie to poczekaj na wypowiedź Legnicy która jest zainteresowana adopcją. Ankieta to dopiero początek, czeka ją jeszcze wizyta przedadopcyjna
A ja się nie zgadzam z tym, co pisze Bungo i nie zgadzam się z tym, że Zofia,Sasza uważa, iż rzeczą oczywistą jest brak informacji o stanie zdrowia i o tym piszę, tak jak Ty, Bungo, Jek, moś, ..... i kolejne osoby, które ewentualnie napiszą tu popierając Zofia.Sasza w tym, że podanie informacji o stanie zdrowia kota uważa za nadzwyczajne traktowanie potencjalnego opiekuna i wszystko jest OK. Jeżeli z tego będzie awantura, to nic na to nie poradzę, bo mam prawo napisać swoje zdanie, a nie awanturuję się wcale a wcale.
I bardzo proszę, przestań mnie pouczać, czy mogę pisać i czy mam poczekać. To może zrobić moderator, nie Ty.
Carrramba.
dalia pisze:(...)
awantury to zła rzecz więc sugeruję w spokoju poczekać na Legnicę
Feebee pisze:Mam trzy teriery, dwóch chłopców i dziewczynę.
aga9955 pisze:Feebee pisze:Mam trzy teriery, dwóch chłopców i dziewczynę.
O to milo:)
To przeciez nie obce Ci sytuacje adopcyjne, jak mniemam. Wiesz ,ze oddajac tymczasa szuka sie dla niego najlepszego domu. Do tego sluzy ankieta. Ja adoptujac kota z miau ,rowniez takowe wypelnialam. Nic strasznego. Mialam wizyte przedadopcyjna, poadopcyjna, miedzyadopcyjna. Spoko mozna wytrzymac. Zreszta Legnica to doswiadczony DT bedzie wiedziala, ze to wszystko dla dobra Teo.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510, puszatek, Szymkowa i 61 gości