Wojtek pisze:3. Najgorsze ze względu na kota
Sprzedawać kota wykastrowanego.
Najgorsze w przypadku kucurków.
Niemniej sądzę że za kilkanaście lat będzie to całkiem powszechna praktyka również i w Polsce - zapewne zresztą w odniesieniu do obu płci

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Wojtek pisze:3. Najgorsze ze względu na kota
Sprzedawać kota wykastrowanego.
Padme pisze:A poważnie - moim osobistym całkiem zdaniem rodowód jest dowodem rasowości kota "nakolankowego" dla mnie. I tylko dla mnie. Nie mam obowiązku ani potrzeby okazywać go nikomu.
Wojtek pisze:/.../
Ja widzę trzy rozwiązania, które mógłbym zaakceptować.
/.../
2. Też niezłe i można połączyć z pierwszym
Zawrzeć w umowie punkt zobowiązujący nabywcę do kastracji kota w określonym czasie. Obwarować ten punkt groźbą odebrania kota, jeśli nie zostanie on wykastrowany. Podkreślić, że będzie to egzekwowane na drodze sądowej.
/.../
cathrine1 pisze:w sumie niezly pomysl. Tylko ja widze jeden problem:czy teraz nabywca bedzie mial na tyle zaufania by uwierzyc, ze hodowca roznice zwroci (ale w koncu sa umowy)
Użytkownicy przeglądający ten dział: 44 Kocie Wyspy, misiulka i 642 gości