

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
dagmara-olga pisze:bardzo, bardzo czekam na wieści - dobre...bo sama mam złe...
po krótkiej ale ciężkiej chorobie umarła Hanna. U mnie w domu, bo jej pani musiała na 2 dni wyjechać a ona była już chora i przyrzekłam się nią zająć.
Umarła na moich rękach w piątek w nocy.
Przybyła ze schroniska w Łodzi w stanie agonalnym. Udało jej się dzięki Kotylionowi. Miała u mnie DT a od końca września miała kochający dom u Moniki w Kaliszu.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot] i 273 gości