Moje czternaście skarbów cz.1 ;)

lidka02 pisze:To prawda ze po szczepieniu może wyjść jakiś mięśniak i wtedy trzeba go usunąć ....

szczepionki przeciw białaczce mają ryzyko mięsaka poszczepiennego , ktory może się pojawić w miejscu podania szczepionki. To jest nowotwór złośliwy, pojawiający się rzadko, ale jednak ryzyko jest, dlatego pamiętaj, aby wet szczepił w łapę! bo wtedy gdy się pojawi to się usuwa, w najgorszym razie z częścią łapy, a gdy jest w kark to niewiele mozna zrobić.

Marzenia11 pisze:
lidka02 pisze:To prawda ze po szczepieniu może wyjść jakiś mięśniak i wtedy trzeba go usunąć ....

szczepionki przeciw białaczce mają ryzyko mięsaka poszczepiennego , ktory może się pojawić w miejscu podania szczepionki. To jest nowotwór złośliwy, pojawiający się rzadko, ale jednak ryzyko jest, dlatego pamiętaj, aby wet szczepił w łapę! bo wtedy gdy się pojawi to się usuwa, w najgorszym razie z częścią łapy, a gdy jest w kark to niewiele mozna zrobić.

Nie wiem jaka jest prawda , ale czytałam ,że nowe szczepionki , których się teraz używa , już nie mają tego ryzyka. Pytałam wetki i też to potwierdziła ,więc może już faktycznie nie ma tego ryzyka.

edii pisze:
Marzenia11 pisze:
lidka02 pisze:To prawda ze po szczepieniu może wyjść jakiś mięśniak i wtedy trzeba go usunąć ....

szczepionki przeciw białaczce mają ryzyko mięsaka poszczepiennego , ktory może się pojawić w miejscu podania szczepionki. To jest nowotwór złośliwy, pojawiający się rzadko, ale jednak ryzyko jest, dlatego pamiętaj, aby wet szczepił w łapę! bo wtedy gdy się pojawi to się usuwa, w najgorszym razie z częścią łapy, a gdy jest w kark to niewiele mozna zrobić.

Nie wiem jaka jest prawda , ale czytałam ,że nowe szczepionki , których się teraz używa , już nie mają tego ryzyka. Pytałam wetki i też to potwierdziła ,więc może już faktycznie nie ma tego ryzyka.

Być moze jest to prawda, a być może to ryzyko jest znacznie mniejsze. generalnie moja wetka powiedziała, ze już standardem jest szczepienie (nawet te podstawowe) kota w łapę. Tylko to nie jest dla wszystkich oczywiste.

lidka02 pisze:Dziękuje nie wiedziałam , zrobie tak jak piszesz jak szczepionka za działa to będe mogła je przecież nawet do tych nie testowanych wpuścić Zobaczymy czy wet dostanie jutro , wchodze na profil a tu Grażyna , jaki smutas

dokładnie tak. Bedziesz je mogła połączyć ze wszystkimi za dwa tygodnie od szczepienia - tyle czasu potrzeba na wytworzenie odporności na wirusa.
:ok:

edii pisze:
Marzenia11 pisze:
lidka02 pisze:To prawda ze po szczepieniu może wyjść jakiś mięśniak i wtedy trzeba go usunąć ....

szczepionki przeciw białaczce mają ryzyko mięsaka poszczepiennego , ktory może się pojawić w miejscu podania szczepionki. To jest nowotwór złośliwy, pojawiający się rzadko, ale jednak ryzyko jest, dlatego pamiętaj, aby wet szczepił w łapę! bo wtedy gdy się pojawi to się usuwa, w najgorszym razie z częścią łapy, a gdy jest w kark to niewiele mozna zrobić.

Nie wiem jaka jest prawda , ale czytałam ,że nowe szczepionki , których się teraz używa , już nie mają tego ryzyka. Pytałam wetki i też to potwierdziła ,więc może już faktycznie nie ma tego ryzyka.

To nie zależy od 'nowości' szczepionki, ale od tego, czy zawiera adjuwanty.. Z tego co wiem szczepionka Purevax takich nie zawiera, ale nie wiem, czy jest dostępna sama (tylko Felv) w Polsce. Z tego, co na forum czytałam, to raczej nie. Czy jakaś inna firma też produkuje bez adjuwantów ? Nie wiem.
Na wszelki wypadek lepiej podać w łapkę, podobnie jest z szczepieniem przeciw wściekliźnie. Ponoć mięsak jest rzadkim powikłaniem, ale lepiej dmuchać na zimne, niż później żałować.

No miałam na myśli, ze w nowocześniejszych może nie ma adjuwentów, o których już wiadomo, ze szkodzą. Ale Adam chyba pisał, że akurat Leukocell je ma.

Trzymam kciuki za dzisiejszy dzień - oby się udało poczynić kolejne kroki. :ok:

Witajcie wet nie dostał jeszcze testów więc czekamy , wet wspominał że po szczepieniu może wyjsć ten guz i wtedy trzeba usuwać .Ja kby co będe pamiętac o szczepieniu w łapkę .Koty się wściekają odizolowane nie lubią tego ....

lidka02 pisze:Witajcie wet nie dostał jeszcze testów więc czekamy ,

a szczepionki dostał? Czy to jedno zamowienie było? Bo jak ma szczepionki a testów nie ma to może pojedź jutro i zaszczep te trzy ujemne z soboty i już bedziesz im odliczać 14 dni kwarantanny. kazdy dzień mniej w izolacji to dla nich wielka sprawa.

:ok:

lidka02 a ile łącznie kasy potrzeba , tak w przybliżeniu na wszystko?
Druga sprawa- czy któreś z Twoich kotów mogą iść do adopcji ?Jeśli tak , to które?

becia_73 pisze:lidka02 a ile łącznie kasy potrzeba , tak w przybliżeniu na wszystko?

jest 6 kotow po testach - dwa dodatnie więc koszt samego testu 50zł x 2 + 1 wątpliwy 50zł = 150zł
trzy koty ujemne więc - 3 x 50zł testy + 6 x 40zł szczepienie dwa razy (jeszcze nie zostały zaszczepione bo nie ma szczepionek) = 390zł
8 kotow do testow - 8 x 50zł = 400zł i zaleznie od wyników szczepienie dwa razy (tzn każdego kota ujemnego).
I to pod warunkiem, ze wet utrzyma takie ceny jak zapowiadał.

Mam nadzieję, ze lidka02 się nie obrazi za podanie cen na forum.

ok, dzięki .
Myślę,że jeśli potrzebna jest pomoc, to dobrze jak wiadomo w jakim wymiarze :wink:

, zawsze jest jakiś obraz sytuacji.
Teraz tylko jeszcze potrzebuję info o potencjalnych kotach do adopcji ..czy są takie .

http://www.fundacjakot.pl/index.php?opt ... y&Itemid=7

lidka02, zobacz czy tak może być, czy coś zmienić

Fundacja KOT :1luvu:

Wpłaciłam drobiazg na dobry początek :ok:

Przepraszam za ciszę ale komp mi wczoraj padł mam stare redło , więc wet będzie prawdopodobnie miał szczepionki jutro , a ja jutro nie będe miała auta .Umówiłam się z wet .na wtorek środa po Świętach wet mówi że na peno już szczepionki doszły .A teraz Mam wielką prośbę mam na ośiedlu kotke od miesiąca wydaje mi się że była gdzieś w domu śpi pod samochodami i śmietnikiem

.Ma może rok jest biała , nie moge ją zabrać do domu bo wiecie że mam dwa z białaczką a reszta nie po szczepionych na białaczke .Tak mi żal tej kici tak się łasi mam kocurka w piwnicy próbowałam kotkę z nim nauczyć do piwnicy ale niestety mój rudy ją przegania , kicia jest przerażona idą Świeta kto jej pomoże , moge wstawić zdjęcia ....Błagam bo mi serce pęka jak na nią patrze ..

Dziękuje Fundacji Kot za wszystko , wspaniale , idealnie :1luvu:

..Dziękuje ...

Moje czternaście skarbów cz.1 ;)

Kto przegląda forum