charm, sama wiesz że czasem szukanie domu trwa długo.
I to wbrew temu co być powinno, często koty zdrowe, kompletne, że tak powiem - trudniej znajdują domy niż takie pokrzywdzone, czy z brakiem np. ogonka czy łapki.
To dobrze, że ludzie są wrażliwi na krzywdę zwierząt i chcą adoptować takie pokrzywdzone, ale przez to takie cuda jak Kacperek muszą poczekać na swój dom.
U mnie piękna, młodziutka. biało-bura Klementynka czekała na dom 6 i pół miesiąca! Traciłam pomału nadzieję, aż znalazł się cudowny, wprost wymarzony dom

wierzę więc, że i Kacper w końcu znajdzie swój jedyny wymarzony kochający Domek
i za to
