Kizia [*] zabiła ją narkoza przed sterylką i kardiomiopatia

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon gru 19, 2011 21:22 Re: Kizia [*] zabiła ją narkoza przed sterylką i kardiomiopatia

Dziękuję bardzo, wsparcie jakie tu dostaję znaczy dla mnie b.dużo , bo nikt jak Wy mnie nie rozumie :( bólu, pamięci i miłości nie da się wymazać, pocieszam się tylko, że koteczka przed śmiercią zaznała ogromu miłości i niczego jej nie brakowało. Boli jednak wcale nie mniej :cry: tak jak pisałam głównie dlatego, że stało się to tak nagle i niespodziewanie :cry: :cry:
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto gru 20, 2011 9:57 Re: Kizia [*] zabiła ją narkoza przed sterylką i kardiomiopatia

ciekawa jestem przeszłości Kizi, jeżeli była ona rzeczywiście z miotu z bazarku chomiczówkowego to istnieje duże ryzyko, że jej rodzeństwo też ma tą wadę serca :( chciałabym bardzo ostrzec właścicieli, bo wiem ,że bazarkowe kotki znalazły domki, ale nie wiem jak do nich trafić
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto gru 20, 2011 20:03 Re: Kizia [*] zabiła ją narkoza przed sterylką i kardiomiopatia

dziś wcale nie jest łatwiej, cały czas widzę jej pysio i słyszę to ciche miauki w torbie w trakcie jazdy do kliniki :( wcześniej była zawsze spokojna, nie bała się jazdy do weta, teraz było inaczej. Nie możemy z Mamą pozbyć się myśli ,że ona czuła co ją czeka i błagała, by jej tam nie zostawiać :cry: :cry:
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto gru 20, 2011 20:07 Re: Kizia [*] zabiła ją narkoza przed sterylką i kardiomiopatia

Goyko, nie wiem, jak trafić do rodzeństwa kotki :(
Kochałyście Ją Mama i Ty, Ona o tym wie i pamięta.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto gru 20, 2011 20:16 Re: Kizia [*] zabiła ją narkoza przed sterylką i kardiomiopatia

Własnie trafiłam na ten wątek. Bardzo, bardzo mi przykro. Wiem dokładnie co czujesz bo moja ukochana kotka również zmarła w skutek kardiomiopatii. Nagle. W ciągu jednego dnia jej zabrakło. Rano jeszcze ugniatała koło mnie poduszkę, a popołudniu już jej nie było. Zaczęła trochę ciężej oddychać, więc mąż zabrał ją do weterynarza. Tam, w skutek stresu tylko jej się pogorszyło. Dostała obrzęku płuc. Nic nie można było zrobić. Czytałam, że ta choroba przebiega czasami bezobjawowo i zupełnie zdrowy kota nagle umiera. Jeszcze raz, ogromnie mi przykro. Trzymaj się :*

Tella85

 
Posty: 17
Od: Wto gru 20, 2011 8:15

Post » Wto gru 20, 2011 20:32 Re: Kizia [*] zabiła ją narkoza przed sterylką i kardiomiopatia

Dziękuję Tello, tu było to samo, młoda radosna i żywa kotka. Gdyby były jakiekolwiek objawy że może być chora nikt nie myślałby o sterylce, ze sterylką spieszyłyśmy się, bo wg wetki miała pomóc w socjalizacji z Lunką :( Jutro mój TZ pojedzie do lecznicy odebrać wyniki sekcji i odebrać torbę :( ani ja ani mama nie jesteśmy w stanie, ale chcę dokładnie wiedzieć co się stało i dlaczego :( i jak zaawansowana była choroba Kiziuni, bo nie daje nam to spokoju
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto gru 20, 2011 20:44 Re: Kizia [*] zabiła ją narkoza przed sterylką i kardiomiopatia

Doskonale Cię rozumiem. Ja też nie mogłam się z tym pogodzić, tym bardziej, że stało się to tak nagle. Nie mogłam się z nią pożegnać. Ale tak rozmawiając z moim mężem doszliśmy do wniosku, że może to lepiej. Choroba była nieuleczalna, więc nawet gdybyśmy o niej wiedzieli wcześniej, nic by to nie dało, a Majka byłaby wożona po weterynarzach i męczona tym. A tak mamy w pamięci cudowną, piękną kocicę, która uwielbiała nas wkurzać ;)

Wiem, że czujecie teraz ogromną pustkę i niemoc. Ja na początku nie mogłam w to uwierzyć, myślałam że to jakiś kiepski żart. Dużo siły Wam życzę w tych najbliższych dniach.

Rozumiem, że Lunka to drugi koci ogonek?

Tella85

 
Posty: 17
Od: Wto gru 20, 2011 8:15

Post » Wto gru 20, 2011 22:39 Re: Kizia [*] zabiła ją narkoza przed sterylką i kardiomiopatia

Tak Lunka to dotychczasowy kotek- ma 4 lata i jest rozpuszczona jak typowa jedynaczka, nie było planów dokocenia, bo jest raczej przekonana o tym, że powinna być jedynym oczkiem w głowie swojej pańci (mojej mamy) jednak Mama z uwagi na dokarmianie bezdomniaków natrafiła na Kizię, która w przeciwieństwie do pozostałych dzikunów po niedługim czasie czekała na Mamę w krzakach dokładnie o tych godzinach o których wychodziła z jedzeniem i łasiła się do niej, jak zrobiło się zimno mama nie miała serca jej zostawić i zabrała do domu. Lunka przez cały czas się buntowała i wyła i uciekała przed Kizią , wetka zasugerowała sterylkę Kizi, bo kotka była niesterylizowana i zapach mógł wywoływać u Luny większą niechęć no i stało się :( a ostatnie 2 dni były zdecydowanie lepsze, dzień przed śmiercią Kiziuni spały na jednym łóżku- w prawdzie na dwóch końcach ale zawsze :( Mama pokochała Kizię bo była zupełnie inna niż Lunka, łagodna i miziasta, Luna jest indywidualistką często gryzie lub drapie Mamę jak coś jej się nie podoba, ale oczywiście Mama i tak ją kocha bezwarunkowo. Miały się uzupełniać, bo przeciwieństwa się przecież przyciągają, nie wyszło :( jutro będę miała wyniki sekcji, myślę, że może pomogą mi pogodzić się z tą stratą, bo świadomość, że nie było jej i tak dane życie będzie łatwiejsza niż ta że odeszła za TM przez alergię na anestetyk :(
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto gru 20, 2011 22:40 Re: Kizia [*] zabiła ją narkoza przed sterylką i kardiomiopatia

zdjęcie Lunki na 2 str tego wątku- zwana przez wetkę Mastifokotem :)
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Czw gru 22, 2011 21:01 Re: Kizia [*] zabiła ją narkoza przed sterylką i kardiomiopatia

Widzę, że Luna to taka moja Majka. Maja była moim pierwszym kotem, dzięki któremu pokochałam te cudowne stworzenia całym sercem. Tak samo typowa jedynaczka i kiedy rok temu pojawiła się u nas Lulka, przeprowadziła bojkot nas jak i jedzenia :smiech3: Ponad tydzień była na nas obrażona, a z Lulką nie chciała mieć nic wspólnego. Niedotykalska i franocwata, ale kochałam to kocie nad życie i bardzo za nią tęsknię. A zapytałam o drugie kotka, bo właśnie przetrwać te ciężkie dni pomogła mi bardzo Lulka, która swoimi kocimi wygłupami sprawiała, że łzy smutku przechodziły w śmiech rozbawienia. A teraz to już zupełnie nie mam czasu na smutki przez 6 tygodniowego kociambra, który równie nagle pojawił się w moim życiu i demoluje już domek wspólnie z Lulką.

Jeszcze raz tulę mocno i mam nadzieję, że u Was lepiej :*

Tella85

 
Posty: 17
Od: Wto gru 20, 2011 8:15

Post » Pt gru 23, 2011 19:22 Re: Kizia [*] zabiła ją narkoza przed sterylką i kardiomiopatia

Dziękuję Tellusiu Kochana, Lunka rzeczywiście bardzo pomogła i Mama postanowiła, że na przełomie stycznia i lutego weźmie ze schronu jakąś kocinę do towarzystwa dla Lunki, ponieważ mimo ,że Lunka nie bardzo tolerowała Kizię to po jej odejściu cały czas chodzi i jej szuka. Często jak usłyszy jakiś szum, czy stuknięcie leci do małego pokoju i patrzy pod łóżko , czy to przypadkiem nie Kizia :( odebraliśmy też wyniki sekcji Kizi. Maleńka dostała wstrząsu i obrzęku płuc w 1 minutę po podaniu anestetyku, po 15 minutach udało się lekarzom przywrócić funkcje życiowe i umieścili ją w namiocie tlenowym, niestety po 30 minutach serduszko znów stanęło i już nie udało się go przywrócić do pracy. Przyczyna śmierci jest określona na: ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa spowodowana kardiopatią przerostową. Z płuc odessali też dużo płynu, co wskazuje ponoć na to ,że wada była zaawansowana i Kiziunia nie miała przed sobą za wiele życia, a miała tylko roczek :( ehhhhhhhh Mama oczywiście tak za nią tęskni że postawiła warunek, że nowy kotek ma być taki jak Kizia, ale z tym nie będzie problemu. Jak rany się zagoją i smutek ustanie to Lunka będzie miała nowego towarzysza i czekają nas kolejne przeboje bo ta cholera czarna napewno łatwo nowego przybysza nie zaakceptuje :)
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: szczurbobik i 56 gości