MYSŁOWICE!. RATUNKU!!! PILNE!

[kropkaXL]

Oj to dobrze ,bo juz poczułam sie winna

[Kociara82]

porzucanie zwierzat jest przestepstwem, wedlug mnie powinna zadzwonic na policje i niech przycisna gnoja gdzie kota wyrzucil!!!!!!!!!!!!!!

taaaaaaa.... gosciu dostanie pare zeta grzywny co najwyzej z powodu "niskiej szkodliwosci czynu". Nowa ustawa o ochronie praw zwierzat z zaostrzonymi karami wejdzie w zycie dopiero w styczniu przyszlego roku z tego co wiem.

Dajcie mi namiary konkretniejsze i moge szukac. Ale tak... Przeciez mogl go równie dobrze wyrzucic gdzies w drodze, tam mnóstwo pól jest, byłby niezauważony...

no wlasnie, jak pisalam wczesniej, gosciu moze podac falszywe informacje.

[phantasmagori]

Mój TŻ był dzisiaj. Mówi że szukanie igły w stogu siana

[Caragh]

Mój TŻ był dzisiaj. Mówi że szukanie igły w stogu siana

No dokladnie. To samo już rano pisałam
Biedny maluch

[Satoru]

a moze jednak sprobowac z policja? a nuz sie przestraszy. Moze ma cos wiecej na sumieniu i przerazi sie, ze zaczna grzebac..

[Kociara82]

Mój TŻ był dzisiaj. Mówi że szukanie igły w stogu siana

No dokladnie. To samo już rano pisałam
Biedny maluch

tez tak uwazam... mam jednak nadzieje, ze jakas dobra dusza znalazla kotka i sie nim dobrze opiekuje, a tego drania spotka nalezyta kara, los zwroci mu z nawiazka zlo wyrzadzone kotu.

[zalbi]

koleżanka znajomego znalazla kota. gdy tylko zadzwonił do mnie, poprosiłam o zdjęcia. kropka w kropkę to samo tyle, że to czarne ma białą plamę na brzuchu a tamten maluch nie miał.


tak, że nadal nic nie wiadomo.

[VeganGirl85]

a ja nadal czekam na odpowiedź na pytanie, czy autorka poprzedniego wątku rozmawiała z właścicielami o kastracji kotki, na którą pieniądze zapewnię. Nie wiem dlaczego unika odpowiedzi i prosi o zamknięcie starego wątku.

[ewar]

Zamknięto jeden wątek, bo raptem zrobiły się trzy.Był chaos.

[VeganGirl85]

Zamknięto jeden wątek, bo raptem zrobiły się trzy.Był chaos.

Rozumiem, tyle że- jak już koleżanka tam wchodzi- mogłaby się odnieść do kwestii kastracji. Albo wysłać mi PW chociaż...

[zalbi]

Nie wiem dlaczego unika odpowiedzi i prosi o zamknięcie starego wątku.

Już Ci tłumaczę dlaczego: bo jestem psychopatką i tylko czekam, żeby koty się mnożyły na potęgę. ...
Czy Wy na prawdę nie macie nic innego do roboty jak dopowiadanie do wszystkiego nie wiadomo czego?

Nie mam czasu żeby siedzieć na forum to po pierwsze. Po drugie skoro ktoś NIE WIE czego chce to nie będę mu wmuszać zwłaszcza, że nie mam z nimi kontaktu. Jakbyś się poczuła jakby jakiś obcy człowiek stanął w Twoich drzwiach i powiedział "dzień dobry, proszę mi dać kota, pojadę go wysterylizować i za chwilę zwrócę"?


Wiecie co mnie najbardziej boli? Że gdy szukałam kociakowi choćby dt (a wszyscy wiedzieli, że facet kota chce wywieźć), to w ostatniej chwili napisała do mnie TYLKO jedna osoba. A tak to wszyscy twierdzili, że nie mają miejsca itd. A teraz? Co się nagle zmieniło? Każdy znalazł miejsce na jednego kota?

Fakt faktem, że nie zdążyłam wszystkiego zgrać (nikt nie poinformował mnie o tym, że kociak już został wywieziony a ja wtedy dostałam info z dt) i jest to moja wina. Ale nie robiłam tego na złość ani Wam, ani kotu. A co poniektórzy tutaj zachowują się tak, jakbym była właśnie jakąś psychopatyczną morderczynią.

[VeganGirl85]

Nie wiem dlaczego unika odpowiedzi i prosi o zamknięcie starego wątku.

Już Ci tłumaczę dlaczego: bo jestem psychopatką i tylko czekam, żeby koty się mnożyły na potęgę. ...
Czy Wy na prawdę nie macie nic innego do roboty jak dopowiadanie do wszystkiego nie wiadomo czego?

Nie mam czasu żeby siedzieć na forum to po pierwsze. Po drugie skoro ktoś NIE WIE czego chce to nie będę mu wmuszać zwłaszcza, że nie mam z nimi kontaktu. Jakbyś się poczuła jakby jakiś obcy człowiek stanął w Twoich drzwiach i powiedział "dzień dobry, proszę mi dać kota, pojadę go wysterylizować i za chwilę zwrócę"?

Dałaś nam do zrozumienia, że jesteś w kontakcie z właścicielami kociaka, miałaś aż nadto czasu, żeby z nimi porozmawiać. Niestety obawiam się, że na wiosnę będzie podobny krzykliwy wątek...

[Myszolandia]

ale wiadomo co jest z kociakiem w ogóle? bo juz się zgubiłam

[Kociara82]

Fakt faktem, że nie zdążyłam wszystkiego zgrać (nikt nie poinformował mnie o tym, że kociak już został wywieziony a ja wtedy dostałam info z dt) i jest to moja wina. Ale nie robiłam tego na złość ani Wam, ani kotu. A co poniektórzy tutaj zachowują się tak, jakbym była właśnie jakąś psychopatyczną morderczynią.

dajcie dziewczynie juz spokoj, mam wrazenie, ze nikt nie czytal uwaznie tego, co ona pisze, dlatego specjalnie zrobilam to podkreslenie w cytacie. Ja ja rozumiem, choc nie jest to jej wina, ale na jej miejscu tez czulabym sie winna.
A sytuacje kiedy nie ma nigdzie miejsca dla kota, a potem, gdy jest juz za pozno-nagle znajduje sie multum miejsc nie wiadomo jakim cudem-to dosc czesto spotykana na tym forum i poza forum wsrod nieforumowych kociarzy sytuacja! Nikogo nie zastanowilo, czemu nagle tyle wolnych miejsc sie znalazlo kiedy bylo juz za pozno?!
Czepianiem sie kazdego slowa zalbi wcale jej nie pomagacie, wrecz odwrotnie. Nie wiem, o co wam chodzi, czy o to, by wywolac kolejna wojne slow na forum? Tylko po co? Pomoze to w odnalezieniu kotka?

[VeganGirl85]

Żeby była jasność - nie mam pretensji, że nie udało jej się zapobiec wywiezieniu kociaka, mam jedynie o to, że mimo mojej wyraźnej deklaracji o sfinansowaniu kastracji kotki nawet nie podjęła tego tematu z właścicielami (stwierdziła, że to ich wybór i ich decyzja), co pozwoliłoby zapobiec kolejnym tragediom w tym miejscu.