Punia- [*]

Mój kot nie jadł, jak był za bardzo odwodniony...Ja nie wiem z tym Furosemidem, łatwo można zrobić krzywdę. Uważajcie, tym bardziej, że Punia ma ciagle zbyt gęstą krew, więc chyba tez jest odwodniona. Może u niej lepsze byłoby ściagnięcie płynu strzykawką( wiem, ze u tego weta się nie da)?. Jaką dawkę Furosemidu dostaje?
Czy przy chorej wątrobie można podawać steryd? Może się jakiś forumowy wet wypowie :?:

Konsultujcie ją jak najszybciej...

I jeszcze 1 ważna sprawa: może Punia powinna dostac jakiś lek na pobudzenie apetytu? Ona nie może nie jeść! Są takie tabletki, teraz nie pamiętam nazwy. U mojego kota działały dobrze, gdy miał dwa spadki formy i nie jadł.

Ja wiem, że odwołuję się do mojego doświadczenia i u Was niekoniecznie tak może być, ale zawsze warto rozważyć różne możliwości.

Ten weterynarz dał torebkę z Convelestence support - moja mama robi z tego taką papkę i podaje jej strzykawką. Dostaje mnie więcej tyle, ile lekarz jej zalecił, żeby - chociaż tyle jadła.
Czasami zwymiotuje, ale rzadko.

Ten wet też podał jej dziś tą papkę. Punia w prawdzie wkurzona, ale zjadła i nie zwymiotowała.
Teraz mama jej właśnie podaje tą papkę. Ponoć ta krew już lepiej i jutro na pewno zrobią jej badania.

Od piątku do poniedziałku miała kroplówkę tylko podskórną i dlatego ponoć tak.

Mama faktycznie ledwo żywa już.
Rano gastroskopia, potem wyjazd z Punią do Częstochowy, po powrocie podawanie leków dwóm innym kotom, co nie jest łatwe, potem działki, żeby nakarmić kociaste - szkoda mi ich obu

Alex405 pisze:I jeszcze 1 ważna sprawa: może Punia powinna dostac jakiś lek na pobudzenie apetytu? Ona nie może nie jeść! Są takie tabletki, teraz nie pamiętam nazwy. U mojego kota działały dobrze, gdy miał dwa spadki formy i nie jadł.

Dobre są tabletki o nazwie Peritol.

Jutro zrobię Puni zdjęcie jak wygląda teraz, bidulka straszna, ale tak patrzy na człowieka...

Peritol to lek na alergie, a jego skutkiem ubocznym jest apetyt. Niestety, moja kotka sie od tego pienila, ale apetyt nie rosl. Natomiast steryd daje nieraz spektakularne efekty, rowniez jesli chodzi o apetyt.
Nie wyglada to wszystko dobrze. A jesli chodzi o chemioterapie - nie znam osobiscie pozytywnych przykladow (zaczynalismy chemie, gadalam tez z innymi osobami w podobnej sytuacji).
Skupilabym sie na diagnozie (co jej wlasciwie jest?) i na poprawianiu komfortu jej zycia.

Przycupnę i potrzymam kciuki. Tylko tyle mogę, bo poradzić coś, to nie bardzo

trzymam kciuki :ok:

Dziś Punieczka dość dużo rano wcieła kociego jedzonka SAMA.

Mama zraz jedzie do Częstochowy, a ja mam okienko - więc szybko piszę.

Dziękuję wszystkim za porady i wszelką pomoc i zainteresowanie. W takiej chwili jest to na prawdę bardzo cenne.

Mimo, że Punia wykazuje poprawę, dziś pokazała ile ma siły podczas kroplówek i USG, to złą wiadomością jest fatalny stan wątroby.

Krew udało się pobrać, nerki okej, znaczy kreatynina okej, bo mocznik wysoko, ale wątrobowych parametrów maszyna nie wypluła, bo pokazało błąd, że tak fatalnie jest...

Obrazek

I best photo ever:
Obrazek

Widać że bidulka jest.

olafen pisze:Dziś Punieczka dość dużo rano wcieła kociego jedzonka SAMA.

Do bardzo dobrze. :ok:

Ona musi jeść, sama czy też dokarmiana.

olafen, Punia została zgłoszona do pomocy z funduszu onkologicznego :ok:

Fundusz może dofinansować badania diagnostyczne, operację czy leczenie - zapraszamy na wątek funduszu (link w banerku w moim podpisie)

Broszka pisze:olafen, Punia została zgłoszona do pomocy z funduszu onkologicznego
Fundusz może dofinansować badania diagnostyczne, operację czy leczenie - zapraszamy na wątek funduszu (link w banerku w moim podpisie)

Szkoda tylko, że gdy moja Gagusia umierała to nikogo to nie obeszło...ale rozumiem, są równi i równiejsi.

Bardzo przepraszam olafen, chyba mnie rozumiesz.

Anna61 pisze:
Broszka pisze:olafen, Punia została zgłoszona do pomocy z funduszu onkologicznego
Fundusz może dofinansować badania diagnostyczne, operację czy leczenie - zapraszamy na wątek funduszu (link w banerku w moim podpisie)

Szkoda tylko, że gdy moja Gagusia umierała to nikogo to nie obeszło...ale rozumiem, są równi i równiejsi.

Bardzo przepraszam olafen, chyba mnie rozumiesz.

masz do mnie pretensje że nie zauważyłam na forum Twojego wątku?

no, niestety, nie jestem w stanie czytać wszystkich wątków...
a pisałaś np w funduszu onkologicznym o pomoc?

uważam że Twoje pretensje są nie na miejscu

Broszka pisze:no, niestety, nie jestem w stanie czytać wszystkich wątków...
a pisałaś np w funduszu onkologicznym o pomoc?

uważam że Twoje pretensje są nie na miejscu

Ja też nie jestem w stanie czytać wszystkich wątków

ale przyznaję, że pretensje na tym wątku są nie na miejscu. :oops:

Dziewczyny, wszystkim bardzo dziękuję. Wyniki tych zrobionych badań.

Nie znam się na tym zupełnie
Obrazek

Punia- [*]

Kto przegląda forum