Ehhhhh .....
u nas wszystko toczyło sie w kocim życiu dobrze, chlopcy czują się jak w domu od niemal poczatku az tu nagle ... chorujemy

Dexter w piątek zaczął "kaszleć" ale nie wyglądało to na nic złego bo szalał, jadł, skakał i tylko wlaśnie może ze 3 razy "kaszlnął, w sobote koszmarny upal koty caly dzien sie pokladaly, spaly jakby ich nie bylo .... Dexter wieczorem zacząl znowu pokaslywac, tak jakby zasychalo mu w gardle ale rozrabiał i jadł ... w niedxiele kaszelek i jakas taka suchość w pyszczku, w nocy z ndz. na pn juz kiepsko bo tak jakby mial momentami klopoty ze zlapaniem oddechu od rana w pn wet - antybiotyk zastrzyki bo zapalenie krtani + zastrzyk przeciwzapalny - szybko na zastrzyk prezciwzapany zareagowal bo popoludniu w poniedzialek zaczał już jeść normalnie - znaczy się odganiajac wszytsoch od ich misek z mokra karma bo on jada pierwszy
wieczorem w pn kaszel poajwil sie u Franka wiec juz wiadomo bylo ze wtorek rano wet z Frankiem ...
a dzis rano kolejny zonk ....
Dextre lepiej

ale poranne sprzatanie kuwety zaaowocowalo znaleziskiem w postaci nicienia w qpie

naszą 5 odrbalczalismy regularnie co 3ce w okresie letnim odrobaczamy co miesiac bo lapiemy przeciez muchy an potege

Demonki jak zamieszkaly z nami odrobaczone zostały dwukrotnie ....
znalezisko wiec wywolalo u mnie zawal, do naszej wet zawiozlam okazalego nicienia (na tyle okazalego ze zasluzyl sobie na miejsce w formalnie)
decyzja u wet odrobaczamy wszytskie nasze 7 cudow bo przecie znie wiadomo kto tego nicienia w kuwecie zostawił ...
podejrzewam że Leon bo on jakis taki spokojniejszy w ostatnich dniach, mniej rozrabia ale sądzilam ze to upały ... ale odrobaczanie - 3 dni rzedem czeka 7 sztuk .... ehhh
a kolo 20tej kasze pojawil sie teraz u Leona, podejrzewam wiec ze zlapal coś od Dextera bądź Franka (a Franek ewidentnie od Dextera) .... no to zapowiada sie szpital ...
mam nadzieję ze pozostala 4 da redę i obejdzie się bez antybiotykow ....
Leon tak spokojny jest teraz ze szokkk, zaczyna się godzina charcow a on spi .... nie wierzę
rano oczywiscie wet bo leon - Dexter 2 zastrzyk i cala 7 drugi rzut odrobaczania ..
jak poakujemy cala 7 w transportety i do auta sasiedzi chyba myślą wariaci sie ewakują ..a jedna Pani zapytala gdzie Pani tyle kotó nazbierala i że czytala na stronie tcz.pl że w schronisku nie ma juz miejsca wiec tam mamy nie jechac bo to pewnie te nasze blokowe a ten lysy taki biedny chory ..... - jezuuu dusic golymi rekoma ....
a teraz pytanie - czy cos podawać profilaktycznie 4 która jeszcze (mam nadzieję) chora nie jest?
aha wiesz co Neigh ..... czyraczynnosc podbrodkowa zdiagnozowana - nasza Pani wet doszła do tego co to ....
Leon ma na brdzie tam gdzie trozkę siesci juz jest taką tlusta bródke i czarne kropki coś jak tradzik - zaczynamy smarowac - ponoc u demonków to dość częsta i nawracająca przypadlość ... a u Leona trzeba na tym podbródku "wybić" drożdzaki ....
a i uprzejmie donosze

siatka na balkonie dociagnieta pod sam sufit - mamy balkonowa klatkę
