Prośba o pomoc - sterylizacja kotów (Ostróda)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 29, 2011 13:26 Re: Prośba o pomoc - sterylizacja kotów (Ostróda)

aivlis pisze:
CheshireCat1 pisze:Nie jest to szkodliwe dla zdrowia kotki? Osobiscie uwazam, ze sterylizacja aborcyjna jest podobna do cesarki wiec nie ma powodu aby byla bardziej szkodliwa, ale nie jestem weterynarzem i w sumie nie wiem. Jak znalezc weterynarza, ktory sie zgodzi? Pytam serio i zupelnie powaznie.


Szczerze mówiąc nie wierzę ze jest w żywej ciąży. Kot nie może chodzić w ciąży trzy miesiace raczej, a nie miała od trzech miesiecy rui na 80%. Dzwonię do wetki


W takim razie wez ja do naprawde dobrego weterynarza :( bo nie wiadomo co sie dzieje i trzeba dzialac szybko!

CheshireCat1

 
Posty: 424
Od: Pon sie 15, 2011 10:22

Post » Czw wrz 29, 2011 13:29 Re: Prośba o pomoc - sterylizacja kotów (Ostróda)

CheshireCat1 pisze:Nie jest to szkodliwe dla zdrowia kotki? Osobiscie uwazam, ze sterylizacja aborcyjna jest podobna do cesarki wiec nie ma powodu aby byla bardziej szkodliwa, ale nie jestem weterynarzem i w sumie nie wiem.


Jest mniej szkodliwa niż poród, który coraz częściej kończy się dla kotki tragicznie.

Jak znalezc weterynarza, ktory sie zgodzi? Pytam serio i zupelnie powaznie.


podzwonić i popytać - wiem, to głupio brzmi, wiele fundacji współpracuje z takimi lekarzami- wiadomo, że czasem bezdomną kotkę odłowi się w ostatniej chwili...

Sylwuś, to faktycznie niebezpieczne, potrzebna szybka pomoc. Kciuki mocne!!! :ok:
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Czw wrz 29, 2011 13:32 Re: Prośba o pomoc - sterylizacja kotów (Ostróda)

aivlis pisze:
CheshireCat1 pisze:Nie jest to szkodliwe dla zdrowia kotki? Osobiscie uwazam, ze sterylizacja aborcyjna jest podobna do cesarki wiec nie ma powodu aby byla bardziej szkodliwa, ale nie jestem weterynarzem i w sumie nie wiem. Jak znalezc weterynarza, ktory sie zgodzi? Pytam serio i zupelnie powaznie.


Szczerze mówiąc nie wierzę ze jest w żywej ciąży. Kot nie może chodzić w ciąży trzy miesiace raczej, a nie miała od trzech miesiecy rui na 80%. Dzwonię do wetki


A i raczej nie karmi, bo nie widać zupełnie. Miała ruję na przełomie czerwca i lipca. Na sam początek wakacji.
A i jeśli coś to kociaków nie usypiałabym i nie oddała byle komu, bo wiem jak tutaj niektórzy postępują.

aivlis

 
Posty: 52
Od: Pon sie 01, 2011 9:34

Post » Czw wrz 29, 2011 13:47 Re: Prośba o pomoc - sterylizacja kotów (Ostróda)

aivlis pisze:
aivlis pisze:
CheshireCat1 pisze:Nie jest to szkodliwe dla zdrowia kotki? Osobiscie uwazam, ze sterylizacja aborcyjna jest podobna do cesarki wiec nie ma powodu aby byla bardziej szkodliwa, ale nie jestem weterynarzem i w sumie nie wiem. Jak znalezc weterynarza, ktory sie zgodzi? Pytam serio i zupelnie powaznie.


Szczerze mówiąc nie wierzę ze jest w żywej ciąży. Kot nie może chodzić w ciąży trzy miesiace raczej, a nie miała od trzech miesiecy rui na 80%. Dzwonię do wetki


A i raczej nie karmi, bo nie widać zupełnie. Miała ruję na przełomie czerwca i lipca. Na sam początek wakacji.
A i jeśli coś to kociaków nie usypiałabym i nie oddała byle komu, bo wiem jak tutaj niektórzy postępują.


Podejrzewam (na czytanego, z mojej wolontariackiej wiedzy) ropomacicze albo martwą ciążę- oba te stany są poważnym zagrożeniem dla życia koteczki. Mocno trzymam za nią kciuki :)
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pt wrz 30, 2011 20:55 Re: Prośba o pomoc - sterylizacja kotów (Ostróda)

Mam nadzieje, ze kotka juz po wizycie u weterynarza i Aivlis niedlugo sie odezwie co slychac :)
XagaX, gruby kot tez moze "udawac" ciaze, prawda? to by bylo najbardziej szczesliwe zakonczenie tej historii. chociaz boje sie, ze to choroba (nowotwor :( )

CheshireCat1

 
Posty: 424
Od: Pon sie 15, 2011 10:22

Post » Sob paź 01, 2011 8:08 Re: Prośba o pomoc - sterylizacja kotów (Ostróda)

CheshireCat1 pisze:XagaX, gruby kot tez moze "udawac" ciaze, prawda? to by bylo najbardziej szczesliwe zakonczenie tej historii. chociaz boje sie, ze to choroba (nowotwor :( )


prawda- ja też mam nadzieję, że to co najwyżej robaki albo coś jeszcze mniej groźnego.

Ja się obawiam martwej ciąży albo ropomacicza, ale do stwierdzenia co to potrzebne są badania...
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pon paź 03, 2011 21:20 Re: Prośba o pomoc - sterylizacja kotów (Ostróda)

Przepraszam ze się nie odzywałam, ale mam sajgon i jestem w Toruniu, dzis odzyskalam internet. Nie mogłam z nią jechać, bo pracowałam, ale rozmawiałam z wetką, mam nadzieję, że mama moja jednak z nią pojedzie, zwłaszcza, że ją oswoiłam i ona chętnie przychodzi do domu, więc nie będzie jej szaleć i robić problemu raczej... A matkę już mi się udaje powoli przestawiać, bo raz z kotką sama pojechała szwy zdjąć, więc wierzę, że i tym razem pojedzie, choć na początku zawsze mówi nie. Nawet znalazłam na komputerze zdjęcie Joziola sprzed kilku mc-y, więc załączam.

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

aivlis

 
Posty: 52
Od: Pon sie 01, 2011 9:34

Post » Śro paź 12, 2011 17:54 Re: Prośba o pomoc - sterylizacja kotów (Ostróda)

i co slychac? udalo sie zalatwic zabieg?

CheshireCat1

 
Posty: 424
Od: Pon sie 15, 2011 10:22

Post » Sob paź 15, 2011 12:56 Re: Prośba o pomoc - sterylizacja kotów (Ostróda)

CheshireCat1 pisze:i co slychac? udalo sie zalatwic zabieg?


KOTKA JEST ZDROWA i NIE JEST W CIĄŻY!!! Właśnie wróciłam z badań, miała USG i odrobaczenie. Oczywiście pojechaliśmy z nią kiedy ja przyjechałam do domu, bo przez telefon chyba mam słabą argumentację, zwłaszcza, ze się samochód zepsuł.

Po niedzieli zaraz zabieg. :) Umówiłam się w tej lecznicy, bo jest świetna, ale mama się uparła, że tak daleko jechać nie będzie, czyli albo pojedzie we wtorek/poniedziałek do weta wiejskiego albo w piatek jak ja przyjadę do Ostródy, ale chyba już pójdę jej na rękę i niech jedzie sobie do której lecznicy chce.

PS. Zaraz jak ustalę co i jak to przekażę resztę kasy do KK.

aivlis

 
Posty: 52
Od: Pon sie 01, 2011 9:34

Post » Sob paź 15, 2011 20:16 Re: Prośba o pomoc - sterylizacja kotów (Ostróda)

Pamiejtaj, ze jesze masz te druga kotke, zeby na nia nie zabraklo. Ciekawe dlaczego kicie ma duzy brzuszek, co to moze byc skoro nie ciaza??

CheshireCat1

 
Posty: 424
Od: Pon sie 15, 2011 10:22

Post » Wto paź 18, 2011 14:36 Re: Prośba o pomoc - sterylizacja kotów (Ostróda)

CheshireCat1 pisze:Pamiejtaj, ze jesze masz te druga kotke, zeby na nia nie zabraklo. Ciekawe dlaczego kicie ma duzy brzuszek, co to moze byc skoro nie ciaza??


Chyba jej się trochę przytyło po prostu i ma inną figurę niż inne kotki, a do tego jest bardziej puchata (inne mają krótszą sierść). Dzisiaj mama z nią pojechała do weta i ją wysterylizował. Podobno wszystko poszło gładko i bez żadnych komplikacji (cięcie boczne) i już się wybudziła.

Na tę drugą umówiłam się z mamą, że do Puszkinki masza dołoży a część pójdzie z kasy od Pani. Ja przyjadę na któryś piątek lub poniedziałek i pojedziemy, bo to jest kotka szalona, kiedyś mój kuzyn wszedł do domu a ja ją zostawiłam na jedzenie w korytarzu samą to podobno zaczęła się ze strachu rzucać o ściany, zrobiła kołko dookoła korytarza a potem 3 po pokoju, w którym drzwi były uchylone i wyskoczyła uchylonym oknem (górą) po drugiej próbie. Chyba tylko na mnie nie reaguje aż tak już nie reaguje, oni by jej nie wsadzili do transportera.

aivlis

 
Posty: 52
Od: Pon sie 01, 2011 9:34

Post » Pon paź 24, 2011 23:25 Re: Prośba o pomoc - sterylizacja kotów (Ostróda)

Biedna kicia, troszke przytyla i od razu podejrzewaja ja o ciaze :mrgreen:
jak jej samopoczucie po zabiegu?

CheshireCat1

 
Posty: 424
Od: Pon sie 15, 2011 10:22

Post » Wto paź 25, 2011 9:07 Re: Prośba o pomoc - sterylizacja kotów (Ostróda)

CheshireCat1 pisze:Biedna kicia, troszke przytyla i od razu podejrzewaja ja o ciaze :mrgreen:
jak jej samopoczucie po zabiegu?


Samopoczucie bardzo dobre. O dziwo cały dom w sobie rozkochała (no, prawie :P). Pierwszy raz widziałam, żeby ojciec tak słodko się do kota odnosił. Bo jak mnie nie było to Józia tylko miseczka, kuweta i spać do koszyka, czyli kot bezproblemowy. Ha ha, żeby moja mama przedzwoniła i mówiła, że nawet polubiła tego kota to szok. No to ja się już martwić zaczęłam, że ona taka apatyczna. Ale przyjechałam to jaki to się misiek zrobił :D Nie ta kotka :D Łasiła się, bawiła ze mną jak szalona poniekąd Laura. Nawet mam jeszcze pamiątkę z zabawy w "upoluj moje palce" :D Podobno wszystkie koty głupieją na mój widok :)

Jedyny, nie najnowszy już problem Józi to Laura, z którą toczy wojnę (oczywiście z inicjatywy Laury). Trzeba po prostu unikać ich konfrontacji.

aivlis

 
Posty: 52
Od: Pon sie 01, 2011 9:34

Post » Wto sty 03, 2012 10:58 Re: Prośba o pomoc - sterylizacja kotów (Ostróda)

Jak coś to kotka bezpłodna, czyli Puszka miała sterylkę i wszystko z nią ok, choć ręce mi troche poharatała u weta.
Lekarz mi mówił po zabiegu, że ona ma niesamowicie nietypową budowę anatomiczną. Nie jestem w stanie dokładnie powtórzyć, co było nietypowego, ale przede wszystkim wszystko było b. małe i miała cysty na jajnikach. Jak na razie wszystko z nią w porządku po zabiegu. Dzięki raz jeszcze za wszystko!

PS. Z małymi, które zostały w kolejce już nie powinno być problemu, bo rodzice zrozumieli słuszność idei kastracji.

aivlis

 
Posty: 52
Od: Pon sie 01, 2011 9:34

Post » Pon lut 06, 2012 18:47 Re: Prośba o pomoc - sterylizacja kotów (Ostróda)

Edukacja, pomału ale została przyswojona :) :ok:
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 118 gości