


Jej Pan na pewno nad nią czuwa...

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Ja-Ba pisze:Kciuki za Balbinkęa na ranę jątrząca po ugryzieniu kota moja wetka zakładała mi opatrunki z maści ichtiolowej i pięknie się zgoiło mimo że rana była głęboka i bardzo niefajna.
delfinka pisze: A wracając do dzielnej kotki, to moją prawie ciągła nieobecność nie robi koci dobrze. Gdy ostatnio wróciłam do domu, zastałam kotkę "cofniętą", chowała się tak jak na początku, może tylko oczka nie były tak koszmarnie przerażone, ani uszy położone.
Ale widać, że ona powinna mieć stały kontakt z człowiekiem. Nie musi być memlana ani gilgana, ale w pobliżu ludzia, no bo to w końcu kotka domowa.
Słabo je, straciła na wadze.
Będę w domu w czwartek, to zabiorę jednak do weta. Koniecznie.
delfinka pisze:Polecam śledzenie wątku "Oddam za darmo", bo mogą się i garnki trafić![]()
delfinka pisze:a teraz konkrety:
wyniki morfo i biochem - palce lizać. Wszystko w normie.
Wczoraj TŻ wrócił z pracy i opowiedział: koledze tydzień zmarła wiekowa mama. Została kotka-seniorka, 14 lat (?). Jako człowiek odpowiedzialny zabrał kotkę do siebie. Przedwczoraj wrócił z pracy, patrzy kotka smacznie i spokojnie śpi na fotelu. Przygotował i zjadł obiad. Potem postanowił obudzić kotkę na jedzenie.
Kotka nie żyła.
Poszła za swoją panią
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 85 gości