Bezimienna maleńka dzikuska

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 12, 2011 9:27 Re: Bezimienna maleńka dzikuska

No wiem, że udeptuje, myślałam, że można kota nauczy delikatności :wink: :lol:
Obrazek Obrazek Obrazek

_Agnieszka_

 
Posty: 210
Od: Pon gru 14, 2009 13:25

Post » Wto lip 12, 2011 9:34 Re: Bezimienna maleńka dzikuska

_Agnieszka_ pisze:No właśnie wet powiedział, że to panienka ;) Może się nie pomylił ;)

Tosia pięknie je, robi kupkę, siku, nie chce siedzieć w jednym pomieszczeniu, chciałaby zwiedzić całe mieszkanie.. No i na kolankach by chciała ciągle ;) A tu się nie da niestety..

A Myszka ciągle podchodzi do kuchni i pod drzwiami wącha i wącha, co to za osobnik się tam przed nią chowa ;)
No i w końcu dziś zjadła ;) A teraz demoluje kuwetę ;)

No pewnie, że nie. Przecież to szylkretka :wink:
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 12, 2011 9:49 Re: Bezimienna maleńka dzikuska

_Agnieszka_ pisze:No wiem, że udeptuje, myślałam, że można kota nauczy delikatności :wink: :lol:
To nie kwestia delikatności :twisted: Im bardziej zadowolona(rozanielona), tym mocniej i dokładniej udeptuje.
Jedyne wyjście systematycznie przycinać pazurki, wtedy jest to całkiem przyjemne dla ludzia :lol:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Wto lip 12, 2011 9:55 Re: Bezimienna maleńka dzikuska

Zofia&Sasza pisze:
_Agnieszka_ pisze:No właśnie wet powiedział, że to panienka ;) Może się nie pomylił ;)

Tosia pięknie je, robi kupkę, siku, nie chce siedzieć w jednym pomieszczeniu, chciałaby zwiedzić całe mieszkanie.. No i na kolankach by chciała ciągle ;) A tu się nie da niestety..

A Myszka ciągle podchodzi do kuchni i pod drzwiami wącha i wącha, co to za osobnik się tam przed nią chowa ;)
No i w końcu dziś zjadła ;) A teraz demoluje kuwetę ;)

No pewnie, że nie. Przecież to szylkretka :wink:

Ja się nie znam :wink: Nie wiedziałam, że nie ma kocurków szylkretków :lol: Kompletnie się nie znam na umaszczeniu kotów i związku umaszczenia z płcią ;)
Obrazek Obrazek Obrazek

_Agnieszka_

 
Posty: 210
Od: Pon gru 14, 2009 13:25

Post » Wto lip 12, 2011 9:56 Re: Bezimienna maleńka dzikuska

Amika6 pisze:
_Agnieszka_ pisze:No wiem, że udeptuje, myślałam, że można kota nauczy delikatności :wink: :lol:
To nie kwestia delikatności :twisted: Im bardziej zadowolona(rozanielona), tym mocniej i dokładniej udeptuje.
Jedyne wyjście systematycznie przycinać pazurki, wtedy jest to całkiem przyjemne dla ludzia :lol:

Nie umiem przycinać pazurków :oops: To moje pierwsze w życiu koty, nie umiem jeszcze wszystkiego przy nich robić :oops:
Obrazek Obrazek Obrazek

_Agnieszka_

 
Posty: 210
Od: Pon gru 14, 2009 13:25

Post » Wto lip 12, 2011 9:59 Re: Bezimienna maleńka dzikuska

_Agnieszka_ pisze:
Amika6 pisze:
_Agnieszka_ pisze:No wiem, że udeptuje, myślałam, że można kota nauczy delikatności :wink: :lol:
To nie kwestia delikatności :twisted: Im bardziej zadowolona(rozanielona), tym mocniej i dokładniej udeptuje.
Jedyne wyjście systematycznie przycinać pazurki, wtedy jest to całkiem przyjemne dla ludzia :lol:

Nie umiem przycinać pazurków :oops: To moje pierwsze w życiu koty, nie umiem jeszcze wszystkiego przy nich robić :oops:

Jak bedziesz szczepić Myszke, poproś weta, zeby Ci pokazał i przy okazji przyciał. To nie jest bardzo trudne, nauczysz sie :) Problem moze być tylko, jeśli kot ma czarne pazury.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto lip 12, 2011 10:00 Re: Bezimienna maleńka dzikuska

Co ile się przycina pazurki kotu? I co jeśli kotu się to nie podoba ;)
Obrazek Obrazek Obrazek

_Agnieszka_

 
Posty: 210
Od: Pon gru 14, 2009 13:25

Post » Wto lip 12, 2011 10:10 Re: Bezimienna maleńka dzikuska

_Agnieszka_ pisze:Co ile się przycina pazurki kotu? I co jeśli kotu się to nie podoba ;)


Proszę - instrukcje zdjęciowe nie tylko w zakresie obcinania pazurków:
viewtopic.php?t=33113

Mnie najwygodniej obcina się takim małym "ludzkim" obcinakiem i najlepiej we dwie osoby. TZ trzyma wrzeszczącą delikwentkę a ja tnę. :twisted: A potem, w nagrodę, "ciężko poszkodowane" koty dostają pastę odkłaczającą, którą ubóstwiają. :lol:

Jeśli nie masz pomagiera to spróbuj sama - najlepiej gdy kot śpi. 8) Jeśli po obcięciu jednego pazurka obudzi się i zwieje Ci spod obcinacza to nie przejmuj się, ale i nie poddawaj; dopadniesz go za pół godziny-godzinę i ciachniesz następnego. :twisted: A potem następnego, i następnego... :wink:

Aha! na początek, jak nie masz jeszcze doświadczenia, to obcinaj malutko - same (te ostre) końcóweczki.

Wawe

 
Posty: 9511
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto lip 12, 2011 10:15 Re: Bezimienna maleńka dzikuska

_Agnieszka_ pisze:Co ile się przycina pazurki kotu? I co jeśli kotu się to nie podoba ;)

Ja przycinam średnio raz na 3-4 tygodnie, starszym kotom słabiej rosna.
Jak sie kotu nie podoba, to bieda. Znam takie koty, ze trzeba dwóch ludziów do trzymania i trzeciego do obcinania. :wink:
Mozna spróbować obcinać, jak kot śpi, tak delikatnie, po jednym, dwa pazurki.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto lip 12, 2011 10:26 Re: Bezimienna maleńka dzikuska

Wawe pisze:
_Agnieszka_ pisze:Co ile się przycina pazurki kotu? I co jeśli kotu się to nie podoba ;)


Proszę - instrukcje zdjęciowe nie tylko w zakresie obcinania pazurków:
viewtopic.php?t=33113

Mnie najwygodniej obcina się takim małym "ludzkim" obcinakiem i najlepiej we dwie osoby. TZ trzyma wrzeszczącą delikwentkę a ja tnę. :twisted: A potem, w nagrodę, "ciężko poszkodowane" koty dostają pastę odkłaczającą, którą ubóstwiają. :lol:

Jeśli nie masz pomagiera to spróbuj sama - najlepiej gdy kot śpi. 8) Jeśli po obcięciu jednego pazurka obudzi się i zwieje Ci spod obcinacza to nie przejmuj się, ale i nie poddawaj; dopadniesz go za pół godziny-godzinę i ciachniesz następnego. :twisted: A potem następnego, i następnego... :wink:

Aha! na początek, jak nie masz jeszcze doświadczenia, to obcinaj malutko - same (te ostre) końcóweczki.

O matko.. :| Przeraziłam się :| :lol:

Ja nie mam pomocy, zmusiłam męża do przyjęcia kotów w domu :wink: , on nie chciał żadnych zwierzaków, także na pewno mi nie pomoże :|
Obrazek Obrazek Obrazek

_Agnieszka_

 
Posty: 210
Od: Pon gru 14, 2009 13:25

Post » Wto lip 12, 2011 10:31 Re: Bezimienna maleńka dzikuska

Sa koty, u których wystarczy jedna osoba, np. moi Musztardowie sami wyciagaja łapki i nie protestuja. Pozwalaja tez sobie myć zeby :mrgreen:
Moze i u Myszki sie da?
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto lip 12, 2011 10:33 Re: Bezimienna maleńka dzikuska

Jak się będziesz wszystkim przerażać to zwariujesz.
Zawsze możesz iść do weta i poprosić o odpazurzenie, ale to naprawdę nic trudnego.
Właśnie obcięłam pazurki swojemu tymczasowi Guzikowi, ale On jest z lekka nietypowy i mruczy przy wszystkich zabiegach :ok:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Wto lip 12, 2011 10:42 Re: Bezimienna maleńka dzikuska

_Agnieszka_ pisze:O matko.. :| Przeraziłam się :| :lol:

Ja nie mam pomocy, zmusiłam męża do przyjęcia kotów w domu :wink: , on nie chciał żadnych zwierzaków, także na pewno mi nie pomoże :|


Agnieszko, spokojnie, to tylko na początku wydaje się takie straszne.
Nie stresuj się i spróbuj obcinać Myszce pazurki "na śpiocha". Tak jak pisałam - pewnie nie uda się wszystkich za jednym zamachem, ale powolutku, po jednym pazurku... Najważniejsze są te z przednich łapek, bo one szybciej rosną i są bardziej "odczuwalne" dla człowieka. :wink:

A mąż pewnie szybko przekona się do nowych domowników. Gdy brałam pierwszego kota, to TZ o kotach wiedział, że "śmierdzą i w nocy mogą przegryźć śpiącemu grdykę". :twisted: Szybko nie tylko zmienił zdanie, ale i pokochał je bardzo mocno. :D

ps. jak jeszcze nie masz to kup kotom drapaczek. Może być najprostszy i najtańszy, może być nawet pniakiem przytarganym z działki. Pomoże Ci to zaoszczędzić meble w mieszkaniu a kotom zaspakajać naturalną potrzebę drapania. :wink:

Wawe

 
Posty: 9511
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto lip 12, 2011 12:03 Re: Bezimienna maleńka dzikuska

Agnieszko, Wawe trochę pokoloryzowała w swojej opowieści :twisted: :wink:

Zajrzyj tutaj: http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.p ... lit=Pazury
Wątek krótki, jest tam kilka ciekawych metod, zdjęcie poglądowe, link do fajnych kocich obcinaczek.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Wto lip 12, 2011 13:52 Re: Bezimienna maleńka dzikuska

No cóż, z Myszką łatwo nie będzie ;) Próbowałam się delikatnie do jej łapek dobrać, wogóle nie pozwoliła sobie dotknąć, pomiauczała odstraszająco, kłapiąc ząbkami :|

Drapaka nie mam właśnie, widziałam na allegro dość tanie, więc pewnie zamówię, bo Mysza maltretuje fotel i łóżko ;)
Obrazek Obrazek Obrazek

_Agnieszka_

 
Posty: 210
Od: Pon gru 14, 2009 13:25

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dran, Google [Bot] i 70 gości