Wyniszczona Kotka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 05, 2011 10:33 Re: Wyniszczona Kotka

Tak obecnie wygląda konstancja. Biedna przerazona kicia.

Obrazek

Obrazek
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 05, 2011 10:40 Re: Wyniszczona Kotka

Troszkę jakby przytyła?
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lip 05, 2011 10:41 Re: Wyniszczona Kotka

justyna p pisze:Troszkę jakby przytyła?



troszczekę :)
apetyt jej dopisuje!
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 05, 2011 10:46 Re: Wyniszczona Kotka

I futro też lepsze niż na pierwszych zdjęciach :D
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lip 05, 2011 10:56 Re: Wyniszczona Kotka

Troszkę, ale nadal sa na nim reszty ubitego robactwa, którego nie moge usunąć. Do tego w paru miejscach wylizała sobie futerko do łysego z powodu grzybicy, ale w pozostałych miejscach futerko ładnie zarasta.
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 05, 2011 11:11 Re: Wyniszczona Kotka

Strasznie wygląda na tym pierwszym zdjęciu :( jakby się chciała dosłownie w podłogę wbić..
Ale dobrze że ma apetyt, będzie jadła to szybciej wróci do zdrowia :ok:
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Wto lip 05, 2011 11:13 Re: Wyniszczona Kotka

JaEwka pisze:Strasznie wygląda na tym pierwszym zdjęciu :( jakby się chciała dosłownie w podłogę wbić..
Ale dobrze że ma apetyt, będzie jadła to szybciej wróci do zdrowia :ok:


Tak reaguje jak wchodze do pokoju. Kładzie sie, otula ogonkiem, uszka po sobie, glowa czesto miedzy lapki i dopiero po chwili glaskania zaczyna sie uspokajac.
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 05, 2011 11:16 Re: Wyniszczona Kotka

Ktoś musiał jej zrobic jakąś straszną krzywdę 8O
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lip 05, 2011 11:18 Re: Wyniszczona Kotka

biedulka :(
ale troszkę lepiej wygląda :ok: :ok: :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Wto lip 05, 2011 11:19 Re: Wyniszczona Kotka

Karotka pisze:
JaEwka pisze:Strasznie wygląda na tym pierwszym zdjęciu :( jakby się chciała dosłownie w podłogę wbić..
Ale dobrze że ma apetyt, będzie jadła to szybciej wróci do zdrowia :ok:


Tak reaguje jak wchodze do pokoju. Kładzie sie, otula ogonkiem, uszka po sobie, glowa czesto miedzy lapki i dopiero po chwili glaskania zaczyna sie uspokajac.


Ten widok bardzo mnie rozczulił.
Biedna kicia dużo w życiu przeszła, a po człowieku pewnie mało dobrego się spodziewa.
Dobrze, że sie otwiera :D .

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Wto lip 05, 2011 11:20 Re: Wyniszczona Kotka

justyna p pisze:Ktoś musiał jej zrobic jakąś straszną krzywdę 8O



Bardzo dziwnie sie zachowuje. Raz miauczy pod drzwmiami, jak wchodze syczy i ucieka, jak ja miziam widac ze jej milo, bo ugniata, ale co raz syczy i prycha...
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 05, 2011 11:27 Re: Wyniszczona Kotka

kochane biedactwo...:(
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Wto lip 05, 2011 11:51 Re: Wyniszczona Kotka

Karotka pisze:
justyna p pisze:Ktoś musiał jej zrobic jakąś straszną krzywdę 8O



Bardzo dziwnie sie zachowuje. Raz miauczy pod drzwmiami, jak wchodze syczy i ucieka, jak ja miziam widac ze jej milo, bo ugniata, ale co raz syczy i prycha...


Jak umiesz gruchać po kociemu, to gruchaj. To zwykle uspokaja.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 05, 2011 12:00 Re: Wyniszczona Kotka

felin pisze:
Karotka pisze:
justyna p pisze:Ktoś musiał jej zrobic jakąś straszną krzywdę 8O



Bardzo dziwnie sie zachowuje. Raz miauczy pod drzwmiami, jak wchodze syczy i ucieka, jak ja miziam widac ze jej milo, bo ugniata, ale co raz syczy i prycha...


Jak umiesz gruchać po kociemu, to gruchaj. To zwykle uspokaja.



:lol: może lepiej nie, nie chce jej stresować ;)

Konstncja wogole nie lubi jak sie do niej mowi, jak usłyszy głos od rau syczy
Zwróciłam na to uwage ostatnio, jak ja glaszcze jest Ok, jak sie odezwe od razu syczy, potem znow sie uspokaja.
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 05, 2011 12:24 Re: Wyniszczona Kotka

Ja czasem nucę lub cicho śpiewam piosenkę dla dzieci, wtedy moje koty przychodzą zaciekawione.
Zawsze bawi mnie ich reakcja :D .

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości