Łukaszek tak długo czekałem i jestem w DS ;)))))))))))))))))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 22, 2011 7:40 Re: ŁUKASZEK ZŁAMANA ŁAPA ;( , potrzebna pomoc i transport ...

:!: podrzucę - pomoc jest bardzo potrzebna.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw wrz 22, 2011 8:23 Re: ŁUKASZEK ZŁAMANA ŁAPA ;( , potrzebna pomoc i transport ...

Rozpuscilam wici wsrod znajomych, jest szansa, ze jeszcze jakies pieniadze sie znajda.

Licze na to, ze moze logistycznie fundacja pomoze jakos...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88167
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw wrz 22, 2011 10:19 Re: ŁUKASZEK ZŁAMANA ŁAPA ;( , potrzebna pomoc i transport ...

:!:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw wrz 22, 2011 10:49 Re: ŁUKASZEK ZŁAMANA ŁAPA ;( , potrzebna pomoc i transport ...

Czekam na wiesci z dzisiejszej wizyty... Tak mi go strasznie szkoda biedaka :(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88167
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw wrz 22, 2011 13:02 Re: ŁUKASZEK ZŁAMANA ŁAPA ;( , potrzebna pomoc i transport ...

Bylam u innego weta kotek dastał jakiś zastrzyk przeciwbólowy i wet powiedział że mam go trzymać w małej klatce to mu się łapa zrośnie , że koty sobie dobrze radzą z łapą krzywo zrośniętą .I powiedział ze nic innego nie można zrobić , a zabieg że kot będzie źle znosił łape uswztywnioną i nie raz przez to kot już się wykończył :( .Dzwoniłam do Torunia musi kota zobaczyć i potem wszystko się ustali , jutro pracuje do 15 i powiedział że przy takim złamaniu łapa musi być zadrutowana nie ma innego wyjścia , dzwoniłam na Kościuszki tel 56 623 15 87 .I klapa żeby to było w Inowrocławiu a tak nie wiem co tu zrobić Zuza dziękuje 50 zł doszło ...A dzwoniłam do Fundacji Kot mam zadzwonić za 2 h ale nie da rady raczej nic pomóc bo mają pod swoją opieka 50 kotów i 6000zł długu w lecznicy bardzo miła dziewczyna ze mną rozmawiała ..............

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Czw wrz 22, 2011 13:13 Re: ŁUKASZEK ZŁAMANA ŁAPA ;( , potrzebna pomoc i transport ...

co to za wet :evil: :evil: :evil:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw wrz 22, 2011 13:53 Re: ŁUKASZEK ZŁAMANA ŁAPA ;( , potrzebna pomoc i transport ...

lidka02 pisze:Bylam u innego weta kotek dastał jakiś zastrzyk przeciwbólowy i wet powiedział że mam go trzymać w małej klatce to mu się łapa zrośnie , że koty sobie dobrze radzą z łapą krzywo zrośniętą .I powiedział ze nic innego nie można zrobić , a zabieg że kot będzie źle znosił łape uswztywnioną i nie raz przez to kot już się wykończył :( .Dzwoniłam do Torunia musi kota zobaczyć i potem wszystko się ustali , jutro pracuje do 15 i powiedział że przy takim złamaniu łapa musi być zadrutowana nie ma innego wyjścia , dzwoniłam na Kościuszki tel 56 623 15 87 .I klapa żeby to było w Inowrocławiu a tak nie wiem co tu zrobić Zuza dziękuje 50 zł doszło ...A dzwoniłam do Fundacji Kot mam zadzwonić za 2 h ale nie da rady raczej nic pomóc bo mają pod swoją opieka 50 kotów i 6000zł długu w lecznicy bardzo miła dziewczyna ze mną rozmawiała ..............

Rany boskie... Bylas u ktoregos z polecanych tu na forum wetow? (w watku staruszka chyba ktos o jakichs porzadnych wetach w Twojej okolicy pisal mi sie zdaje).

Ja myslalam o pomocy ze strony fundacji tego typu: - namiar na lekarza, z ktorego korzystaja i byc moze pomoc w negocjacji zaplaty z jakims tam opoznieniem. Wierze, ze uda sie w ciagu 2-3 tygodni zebrac pieniadze na operacje, zeby wetowi oddac. Doskonale rozumiem, ze on nie moze wszystkiego robic charytatywnie.

Ewentualnie pomoc przechowaniu kota kilka godzin, gdyby byla taka potrzeba. Absolutnie nie o "zwalaniu" go fundacji na glowe.

Cos pomiedzy Inowroclawiem a Toruniem przeciez chodzi? PKP? PKS? Prywatne busiki?

Ja sie kurka wodna nie znam, ale mnie sie zdaje, ze tego nie mozna tak zostawic przeciez? :(

Dobrze chciaz, ze ten zastrzyk biedak dostal...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88167
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw wrz 22, 2011 16:51 Re: ŁUKASZEK ZŁAMANA ŁAPA ;( , potrzebna pomoc i transport ...

Dzwoniłam tyle razy do Fundacji nie odbierają telefonu a jutro już piątek :( , bo ja się pytałam czy by mogli go przetrzymać bo mieszkam daleko itd miałam zadzwonić i cisza tam , co innego mozna zrobić.Jutro musze jechać z dwoma maluszkami do weta bo znów mają kk ....

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Czw wrz 22, 2011 17:21 Re: ŁUKASZEK ZŁAMANA ŁAPA ;( , potrzebna pomoc i transport ...

Nie jestem w stanie powiedziec co pilniejsze :(

Ale przeciez tam sie musi dac jakos dojechac :(

Czy bylas u wetow polecanych kolo Ciebie? Dzwonilas do nich? Bo moze ci weci, ktorych odwiedzilas maja to gdzies, a tamci by nie mieli? Na staruszku tez lache polozyli przeciez. To ci sami? :(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88167
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw wrz 22, 2011 17:34 Re: ŁUKASZEK ZŁAMANA ŁAPA ;( , potrzebna pomoc i transport ...

Ale ja nie mogę na cały dzień jechać bo ma zwierzaki na działce i jeszcze psa z wysypiska , nie mam kogo poprosić żeby do nich zajrzał .W Toruniu nie wiem jak się ruszyć i czy bym miała coś z powrotem do Inowrpocławia bo potem musze jeszcze miec autobus do domu :( Dzwoniłam do Fundacji bo myslałam że bym im go zawiozła a oni by mogli go kilka dni potrzymac do i po zabiegu ale nie odbierają telefonu , a z wetem w Toruniu przez telefon niczego nie idzie sie dowiedzieć , tam mnie weci nie znają to jak mi zrobią na przód zabieg bez kasy watpie :( to nie takie proste .Jeszcze pisze z jedna dziewczyna ona jest z Torunia i pisałam jej sie żeby sie dowiedziała o zabiegu na kreche i o przetrzymaniu go czekam na odpowiedź .Bo jakiś wet jej robił taki zabieg u psa ...

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Czw wrz 22, 2011 17:58 Re: ŁUKASZEK ZŁAMANA ŁAPA ;( , potrzebna pomoc i transport ...

Lidko - za operacje bedziemy w stanie zaplacic, juz mam obiecane od znajomych 100 zl. A bedzie wiecej. To nie jest najgorsze, Wazne, zeby udalo sie zalatwic reszte, a pieniadze sie znajda. Musza. Obiecuje Ci to.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88167
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw wrz 22, 2011 18:14 Re: ŁUKASZEK ZŁAMANA ŁAPA ;( , potrzebna pomoc i transport ...

Obrazek
Wstawiam ten rachunek za sierpień za leczenie kotów żebyście nie myśleli że moze jestem bez serca , ale ja w sierpniu straciłam majątek na koty wiec ja na prawde nie dam rady co mogłam to zrobiłam byłam z nim dwa razy u weta .Jeszcze co moge zrobić to postaram się go dowieźć do Torunia o ile nie wiem jakaś Fundacja go na kilka dni przetrzyma nie stać mnie żeby jezdźić taki kawał drogi autobusem tam i z powrotem a to też cały dzień w nosie a mam na miejscu swoich zwierząt mase nie moge ich zostawić na 14 h samych koty to jeszcze nie problem ale z psami to juz jest .Bede dzwonić jutro jeszcze do Fundacji Kot i moze ta dziewczyna da mi odpowiedź .

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Czw wrz 22, 2011 18:20 Re: ŁUKASZEK ZŁAMANA ŁAPA ;( , potrzebna pomoc i transport ...

Lidko - mowie Ci, ze pieniadze na operacje sie znajda. Ja sie o to postaram, a moze ktos jeszcze na forum tez sie dolozy.
Mam nadzieje, ze uda sie to wszystko zalatwic... Ja wiem, ze Ty jestes najbardziej obciazona :(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88167
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw wrz 22, 2011 18:26 Re: ŁUKASZEK ZŁAMANA ŁAPA ;( , potrzebna pomoc i transport ...

Jutro z rana będe dzwonić do Fundacji żeby ktoś go tam ze trzy dni potrzymał to było by super , ta dziewczyna z Torunia na razie milczy .....

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Czw wrz 22, 2011 18:43 Re: ŁUKASZEK ZŁAMANA ŁAPA ;( , potrzebna pomoc i transport ...

Ok, trzymam kciuki!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88167
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości