! Pomóżcie radą! Białaczka...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 07, 2011 21:59 Re: ! Pomóżcie radą! Białaczka...

Jest mi bardzo smutno jak czytam o rokowaniach Tasia :(. Choć jego wielkim szczęściem jesteś Ty i taki dom jak Twój.
Widać, że jest szczęśliwy i bardzo zadbany.
Pozostaje tylko cieszyć się danym Wam jeszcze wspólnie spędzonym czasem i trzymać kciuki za opóźnianie choroby.

Jak kotka Mirosława odnajduje się w tej sytuacji? Widzi chorobę Tasia, czy też dla niej nic się nie zmieniło? Są bardzo ze sobą zżyci?

Pytam, bo mój Brucek to kot-pielęgniarz. Nazywamy go czasie naszych chorób ludzkich i kocich Doktor Brucek. Wystarczy nawet silniejsze przeziębienie. Bardzo się wtedy przejmuje swoją rolą.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Śro cze 08, 2011 6:03 Re: ! Pomóżcie radą! Białaczka...

puszatek pisze:taki piękny, zadbany kot...


To nie kot, to kotek... Nie ma nawet roku. Dziecioszek.
Panie w przychodnie, co go znieczulały, jak zobaczyły, jaki on jest mały, to prawie się popłakały. Tam zresztą każdy z pracowników kogoś w domu ma, nieraz w ilościach zbliżonych do hurtowych.

O, właśnie dostałem mailem wyniki biopsji:
guz śródpiersia przedsercowego - chłoniak z komórek blastycznych - chłoniak o wysokiej złośliwości.

Z rdzenia kręgowego biopsji nie robiliśmy, bo to niebezpieczne, ale doktor powiedział, że rozpoznanie ze śródpiersia na 90% wskaże również na to, co będzie w okolicach rdzenia.

Jak na złość, Tasio, choć czuje się raczej dobrze, znów zaczął załatwiać się poza kuwetą - a teraz chodzi po mieszkaniu i próbuje rozgrzebywać różne tam dywaniki i podściółki. To przypomina mi, od czego wszystko się zaczęło jakieś 2-3 tygodnie temu. Nie wiem już, jak to odbierać.

wawrzanin

 
Posty: 43
Od: Śro cze 01, 2011 8:09
Lokalizacja: Wszystkie drogi prowadzą na Białobrzeską.

Post » Śro cze 08, 2011 6:10 Re: ! Pomóżcie radą! Białaczka...

puszatek pisze:aż serce boli :cry: :cry: :cry:
taki piękny, zadbany kot...bardzo Ci współczuję
niech dalej się cieszy z tego co ma...
a Ty kochaj go i rozpieszczaj z całych sił...


Wiem. To już jest na zasadzie "co jeszcze mogę dla ciebie zrobić?". Ale on w sumie niczego nadzwyczajnego nie chce. Nawet nie próbuje wchodzić do łóżka (kiedyś na samym początku mu nie pozwoliłem, a później on i sam przestał próbować). Myślę, że poza jedzonkiem chce mu się samemu wyjść przez okno, ale na to niestety pozwolić nie mogę, bo on nie jest sprawny fizycznie i nie będzie mógł uciec, gdyby co. Zresztą, Tasio przestał gdziekolwiek wskakiwać, porusza się tylko po podłodze. Więc nie sądzę, że mógłby się wspiąć tylko przednimi łapami po ogrodzeniu przed oknem i przeskoczyć z siatki na parapet, jak to zawsze robił (Mirka ma na to inny sposób).

wawrzanin

 
Posty: 43
Od: Śro cze 01, 2011 8:09
Lokalizacja: Wszystkie drogi prowadzą na Białobrzeską.

Post » Śro cze 08, 2011 6:24 Re: ! Pomóżcie radą! Białaczka...

Anja pisze:Jest mi bardzo smutno jak czytam o rokowaniach Tasia :(. Choć jego wielkim szczęściem jesteś Ty i taki dom jak Twój.
Widać, że jest szczęśliwy i bardzo zadbany.
Pozostaje tylko cieszyć się danym Wam jeszcze wspólnie spędzonym czasem i trzymać kciuki za opóźnianie choroby.

Jak kotka Mirosława odnajduje się w tej sytuacji? Widzi chorobę Tasia, czy też dla niej nic się nie zmieniło? Są bardzo ze sobą zżyci?

Pytam, bo mój Brucek to kot-pielęgniarz. Nazywamy go czasie naszych chorób ludzkich i kocich Doktor Brucek. Wystarczy nawet silniejsze przeziębienie. Bardzo się wtedy przejmuje swoją rolą.


Nie jest dobrze i nigdy nie było. Ona zawsze była sama i pojawienie Taśka potraktowała chyba jako zdradę. On się próbował zaprzyjaźnić, ale nigdy go do siebie nie podpuściła. Początkowo w ogóle Tasio zamieszkał w łazience (ma tam zresztą nadal swoje misy, choć lubi też podżerać Mirce z jej misek w kuchni). Później trochę się uspokoiło na zasadzie tymczasowego zawieszenia broni, ale Mirka zdaje się go nienawidzić. Nie wykazuje żadnego zainteresowania nim, nie widzi, że tamten źle się czuje, nie szukała go, jak był przez 2 doby w szpitaliku (choć np. "ludzi domowych", których długo nie ma, szuka i woła).
Ale też oddaliła się ode mnie, mimo iż bardzo się starałem, żeby nie odczuła jakiegoś oziębienia czy oddalenia z mojej strony. Zawsze jako pierwsza dostawała i dostaje jedzenie, zawsze zwracałem na nią uwagę.
Tasio już przestał próbować, już do niej nie podchodzi, bo, jak się zbliży, ona zaczyna ryczeć i czasem prycha, choć np. uderzyła go zaledwie parę razy.
Koty, jak zauważyłem, są względem siebie złośliwe, bo np. jedno siedzi w oknie i przeszkadza drugiemu wejść/wyjść, mimo że rozumie, co drugie chciałoby zrobić. Albo, jak się mijają przy oknie, to to, które siedzi, może złośliwie uderzyć drugie, które przechodzi.

Więc Mirka traktuje go jako zło konieczne. Mimo tego, jest on dla niej "swoim", bo, jak do niedawna wskakiwał na okno, to nie reagowała na niego tak agresywnie, jak na inne przypadkowe koty, których do środka stara się nie dopuszczać (z różnym zresztą skutkiem).

Tylko czasem się zdarza, że się po prostu obwąchają i rozejdą bez kłótni.

wawrzanin

 
Posty: 43
Od: Śro cze 01, 2011 8:09
Lokalizacja: Wszystkie drogi prowadzą na Białobrzeską.

Post » Śro cze 08, 2011 14:12 Re: ! Pomóżcie radą! Białaczka...

kilka lat temu odeszły ode mnie 2 cudowne koty na białaczkę, rok po roku :cry:
doskonale rozumiem co czujesz, łącząc się z Tobą w bólu nie znajduję słów pocieszenia, bo takich nie ma a najgorsza jest bezradność...
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 11, 2011 16:12 Re: ! Pomóżcie radą! Białaczka...

odezwij się dobry człowieku...
jak się czuje Tasio :?:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 18, 2011 11:39 Re: ! Pomóżcie radą! Białaczka...

Mieliśmy krótki okres stabilizacji, jakieś 10 dni. Było całkiem dobrze, poza słabymi tylnymi łapami i niemożliwością wskoczenia gdziekolwiek. Tasio chciał bardzo na dwór, więc musiałem z nim wychodzić na smyczy. Co prawda, to nie to samo, co zawsze, ale lepiej tak, niż wcale, no i powoli nauczył się chodzić w obroży.

Ale po 10 dniach (od podania lomustyny) wszystko wróciło. Ból, krzyk, pulsujące mięśnie całej tylnej części (nerwy uciskane przez guza), niemożliwość załatwienia się. Dr Jagielski był zdziwiony (negatywnie), bo oznacza to, że lomustyna działała bardzo krótko. Mimo iż podaje się ją raz na 3-6 tygodni, zdecydował się dać kolejną dawkę już po tych 10 dniach. Jak powiedział, albo choroba się cofnie, albo wcale nie zareaguje na terapię, a wyboru w sumie i tak nie mamy.

Po tej drugiej dawce Tasio jest mocno ospały i smutny, ale przestało go boleć, bo porusza się więcej i nie krzyczy, gdy biorę go na ręce. Je jak zawsze dużo i chętnie. Więcej problemów widzę z załatwianiem się, bo wydaje mi się, że sika za mało (choć dużo pije, czego zwykle wcześniej nie robił), natomiast zdecydowanie mocniej krzyczy (protestuje albo go boli; sam nie wiem), gdy ja próbuję go "doić". Jedynym skutkiem mojego "dojenia" jest to, że od razu potem on sam idzie do kuwety i wydaje z siebie kropelkę - ale wg. mnie, za mało w stosunku do tego ile pije.

Więc na razie nie wiem, czego można się spodziewać. Dr Jagielski raczej nie wróży sukcesów. Obawiam się, że kolejna dawka podziała jakiś tydzień i znów przestanie, a przecież tak często nie można tego leku podawać...

wawrzanin

 
Posty: 43
Od: Śro cze 01, 2011 8:09
Lokalizacja: Wszystkie drogi prowadzą na Białobrzeską.

Post » Sob cze 18, 2011 11:44 Re: ! Pomóżcie radą! Białaczka...

Bardzo za Was trzymam
Może lek zaskoczy, potrzeba czasu.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Sob cze 18, 2011 12:36 Re: ! Pomóżcie radą! Białaczka...

Ja też :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Sob cze 18, 2011 14:47 Re: ! Pomóżcie radą! Białaczka...

Niech zaskoczy :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 18, 2011 14:53 Re: ! Pomóżcie radą! Białaczka...

dwa biedactwa :cry: i Ty i on...
trzymajcie się...
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 18, 2011 19:47 Re: ! Pomóżcie radą! Białaczka...

wawrzanin, ja nie wiem czy powinieneś go dłużej męczyć... Ten kot cierpi :(
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 18, 2011 19:48 Re: ! Pomóżcie radą! Białaczka...

Wawrzanin, nie poddawaj się jeszcze :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Sob cze 18, 2011 20:44 Re: ! Pomóżcie radą! Białaczka...

Jeszcze można zaczekać. Teraz nie jest najgorzej.

wawrzanin

 
Posty: 43
Od: Śro cze 01, 2011 8:09
Lokalizacja: Wszystkie drogi prowadzą na Białobrzeską.

Post » Sob cze 18, 2011 20:46 Re: ! Pomóżcie radą! Białaczka...

Majorka pisze:wawrzanin, ja nie wiem czy powinieneś go dłużej męczyć... Ten kot cierpi :(

ech,jak ja lubię takie wyroki przez net :roll: :|
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510, Meteorolog1 i 42 gości