Bardzo chciałabym zamknąć ten wątek

ale przypadek Tri był tak dziwny (jak czule określiła to Anja:
patchworkowy), że być może dobrze będzie wiedzieć, co malutkiej dolegało.
Klarutka miała bardzo chore nerki. Właściwie to one były jakby zupełnie nieszczelne. Choroba postępowała bardzo szybko mimo leków (bo jeszcze na usg obraz nerek był dobry). I raczej wg wetów nie był to FIP. To informacje ustne z wczoraj.
Kiedy dostanę wydruk z kliniki zamieszczę tutaj skan - gdyby ktoś miał (odpukać!!!) kiedyś podobny przypadek, będzie miał może pomoc w diagnozie itp.