Najlepiej krótko i na temat, ludzie nie lubia dlugich ogloszen.
Cos w stylu:
25 kwietnia w okolicach Politechniki Warszawskiej/ulicy Koszykowej znaleziono młodego, burego pręgowanego kocurka. Kotek jest wysterylizowany i oswojony. Tutaj walnąć jakieś zdjęcie i na koniec "Kotek czeka na swoich właścicieli".
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki.... Franuś [*] w moim serduszku na zawsze Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam... Bokiruniu [*] dziękuję...
Ten kot znaczy mógł komuś nawiać z domu delfinki. Albo z mieszkań na Politechnice lub tych wojskowych bloków naprzeciwko. Ewentualnie z willi za szpitalem.
Ale akcja - brawo dziewczyny! Kiciuś śliczny! To też moje okolice są, ale nie widziałam póki co żadnych ogłoszeń o zaginięciu kotka. No ale będę się rozglądać! Czy u mojego ulubionego :/ weta na Pięknej ktoś był podpytać czy ktoś nie zgłosił zaginięcia? Jeśli nie, to w tym jednym celu moja noga może przekroczyć jutro próg tego przybytku...