Dziś być może kolejna osoba nam pomoże

Może Majki zdecyduje się na większą klatkę. Dodatkowo zmieniamy karmę, w domu jadł rzadko mokre, z suchym jak dotąd nie próbowaliśmy go złapać - więc czas najwyższy na nową konfigurację. Mam nadzieję, że wrócił na stare miejsce, działki trochę mnie przerażają, zbyt wiele tam kotów, do tego obok jest działka, na której Pani karmi - stawianie tam łapki to 99% pewność, że złapie się nie tego kociaka.
Dziś kontrolnie zrobiłem obchód okolicy, chyba to trochę bez sensu, w dzień go nikt nie widział, powoli zaczynam odpuszczać z tymi dziennymi wędrówkami :/
Trzymajcie kciuki za Majkuna, może dziś w nocy.... ;((((
W domu zauważyłem, że Sasza, nasz kotka modelka, reaguje płaczem jak słyszy imię naszego uciekiniera ;/
Majki, wracaj!