filigranowa burasia w typie syb - juz u siebie

wiesiaczek1 pisze:Jaka ona piękna, dostojna, prawdziwa królewna.

ślczna, teraz tylko domek. :ok:

ona juz ma domek

kociekotki, powodzenia, teraz to juz bedzie z gorki mam nadzieje.

Nnoo to superowo. Ktoś z forum?

cypisku Lusia mieszka u kociekotki

niech mała szybko wraca do zdrowia :ok:

dzielna kocina

ezzme pisze:cypisku Lusia mieszka u kociekotki
niech mała szybko wraca do zdrowia dzielna kocina

super, teraz tylko zdrówka dużo.

Dziękujemy wszystkim za miłe słowa, ja również mam nadzieje, że najgorsze juz za nami, i że teraz czeka nas przynajmniej 16 lat samych szczęsliwych chwil

Lusia czuje się coraz lepiej, ściągneliśmy szwy, rana ładnie sie zabliźniła. Lusia waży już leciutko ponad 2 kg

Musimy być ostrożni, żeby z jeden skarajności nie popadła w drugą, bo otyłość może okazać sie równie niebezpieczna co niedowaga. Ostatnie wyniki wyszły bardzo zadowalające.
Lusia jest bardzo energiczną "całodobową" kotką. Uwielbia wysokie szafki i parapety. A jej ulubiona rozrywka to czesanie.

Lusia zadomowiła się już na dobre, ma kochana i bardzo opiekuńczą młodszą siostre, która bardzo o nią dba. Uwielbiają się miziać, lizać i przytulać. Zdjęcia słabej jakości ale co-nie-co pieszczotek na nich widać:) Za tydzień idziemy na profilaktyczne odrobaczanie, zrobimy przy okazji rutynowe badanie krwi obu kotką:)

Ma też braciszka, który zawsze podzieli się z nią sniadankiem

a że koty w domu maja przewagę- to nie bardzo ma wybór

Jestem bardzo, bardzo szczęśliwa. Lusia ma taki wspaniały dom. A Marlenka to najlepsza przyjaciólka jaka mozna mieć w życiu. Często na działce o niej myślę i przypominam sobie jaka była biedna i głodna. Miała wielkie WIELKIE szczęście. Dzięki kociekotki. : :lol:

Nie ma za co Pani Wiesiu, to ja dziękuję, że pozwoliła mi Pani wziąść ją do siebie, dołożymy wszelkich starań, żeby była szczęśliwa. Lusia już całkiem się oswoiła, ostatnio nawet do obcych ufnie podchodzi. Mamy w domku małego tymczasowego kocurka, którego ktoś chorego wyrzucił w pole.. Lusia jest dla niego jak mamusia

Piękna dziewczyna z dobrym serduszkiem. Pozdrawiam. :lol:

Pani Wiesiu dziękuje za miłe słowa

Troszkę mnie tu nie było, czas aby odświeżyć wątek

Lusia nie boi się nikogo i prawie niczego- za wyjątkiem odkurzacza. Waży 5,6 kg. Uwielbia ganiać muchy, gryść ręce, i bawi się wszystkim co znajdzie na podłodze- od cukierków, papierków po buty:)

Super, bardzo się cieszę. :ok:

Witam Pani Paulo, bardzo sie cieszę, ze Lusinka jest szczęśliwa i taka piekna jak gwiazdka. Ja straciłam Zuzię 24 pażdziernika , cztery dnia chorowała, miała bardzo wysoki mocznik, ponad 900, i nic nie dało sie zrobić. bardzo za nia tęsknie bo to był spokojny, cichutki aniołek. Była u mnie tylko 2 lata i 10miesięcy, po strasznym pobycie w piwnicy. Zawsze mówiłam jej, że bedziemy długo razem, że będzie niedługo choinka , którą razem ubierzemy. Ma malutki grobek pod forsycją. Serdecznie pozdrawiam, dla Lusi pazurki od moich 5-ciu chłopaków.

Witam. Bardzo mi przykro z powodu Zuzi

Ale Zuzia na pewno była szczęśliwa, że po takich przykrych doświadczeniach, ostatnie 2 lata i 10 miesięcy swoje życia spędziła żyjąc u Pani jak prawdziwa księżniczka:)

filigranowa burasia w typie syb - juz u siebie

Kto przegląda forum