uwaga na pewną hodowlę

[Kociolub]

... ale jazda pooskarzajmy sie wzajemnie jeszcze troche dlaczego nie a najlepiej pooskarzajmy kogos kogo tu nie ma tka latwiej po co sady po co oficjalne zawieszenie albo usuniecia jak za starych dobrych czasow - kamieniem ... ups... sorry... to tylko kamien wirtualny ale skoro tak chcecie - bede krzyczal razem z wami: BOOSS NA STOS Happy New Year to byla moja ostatnia wisyta na tym forum Milych stosow

[kinus]

Jak zatem proponujesz dowiadywać się czegoś na temat hodowli? Udać się do związku z pytaniem?

Ludzie zazwyczaj szukaja w necie. Ta hodowla jest jedna z najlepszych hodowli wymienianych na oficjalnej stronie SHKRP
Sami sprawdzcie - http://www.cat.fs.com.pl/koty/index.htm

[Estraven]

No cóż, jeśli zarząd uważa, że problem sie likwiduje usuwając go sprzed oczu ludzi, to ja nie wiem, co mam myśleć.

Że ktoś jest żywotnie zainteresowany ukryciem problemu.

[Oberhexe]

... ale jazda pooskarzajmy sie wzajemnie jeszcze troche dlaczego nie a najlepiej pooskarzajmy kogos kogo tu nie ma tka latwiej po co sady po co oficjalne zawieszenie albo usuniecia

Nie rozśmieszaj mnie. Pytałam Cię, co można i co zostało zrobione w tej sprawie - dowiedziałam sie, że drążąc łamię regulamin SHKRP, bo szkaluję związek i łódzki oddział. Nie hodowlę - cały związek! Więc kto tu dalej oskarża?
Fakt, powinnam to pisać pod innym nickiem (światły przykład działa), bo mnie jeszcze ze związku wyrzucą.

[Ggreg]

Jak zatem proponujesz dowiadywać się czegoś na temat hodowli? Udać się do związku z pytaniem?

Ludzie zazwyczaj szukaja w necie. Ta hodowla jest jedna z najlepszych hodowli wymienianych na oficjalnej stronie SHKRP
Sami sprawdzcie - http://www.cat.fs.com.pl/koty/index.htm

kinus ma rację, ludzie szukają w necie i znajdują hodowle polecane przez największy związek w Polsce. I jakoś jednego dnia znajduje się pięć (jeśli dobrze policzyłem) osób poszkodowanych. Rozumiem, że nie jest to dziwne dla ZWIĄZKU?

[Oberhexe]

Nie Gregg - zarząd uważa, że te osoby szkalują związek. No comments.

[Estraven]

Fakt, powinnam to pisać pod innym nickiem (światły przykład działa), bo mnie jeszcze ze związku wyrzucą.

Chyba nie myli mnie pamięć - użytkownik Hoody występował wcześniej jako Sebastian?

[Ggreg]

... ale jazda pooskarzajmy sie wzajemnie jeszcze troche dlaczego nie a najlepiej pooskarzajmy kogos kogo tu nie ma tka latwiej po co sady po co oficjalne zawieszenie albo usuniecia jak za starych dobrych czasow - kamieniem ... ups... sorry... to tylko kamien wirtualny ale skoro tak chcecie - bede krzyczal razem z wami: BOOSS NA STOS Happy New Year to byla moja ostatnia wisyta na tym forum Milych stosow

Wymiana informacji jest podstawowym prawem kupujących (w tym koty) i każdy ma prawo szukać gdzie chce a osoby "z doświadczeniem" powinny dzielic się swoimi spostrzeżeniami. jeśli tego nie rozumiesz to raczej nie będzie mi Ciebie brakowało. Pa!

[Oberhexe]

Fakt, powinnam to pisać pod innym nickiem (światły przykład działa), bo mnie jeszcze ze związku wyrzucą.

Chyba nie myli mnie pamięć - użytkownik Hoody występował wcześniej jako Sebastian?

Nie myli Cię, Estravenie.

[Sigrid]

No właśnie. Ludzie szukają w necie. Szukają na wystawach. Szukają w miejscach, gdzie usłyszą wyłącznie o blaskach. Cienie wstydliwie pozostaną w ukryciu A gdzieś o tym trzeba powiedzieć.

Chory kotek może trafić się wszędzie. Ale gdybym była hodowcą, czułabym się w obowiązku coś z tym zrobić. Zainteresowałabym się tym.
A jeśli ktoś nie odpowiada na telefony, unika odpowiedzi... no przepraszam, to chyba nie tak ma wyglądać

[Anka]

No nie, to jest chore
Obrona godności hodowców, obrona Związku i nie wiedzieć czego jeszcze
A może tak łaskawie pomyśleć o dobru zwierząt, jak już tu przytomnie proponowano?
Sama nie mam rasowych zierząt i z hodowlami nie mam nic wspólnego, ale spotkałam się z bliska z podobną sytuacją tragicznej, strasznej hodowli psów (pieski z rodowodami, a jakże). Wiecie, co powiedziano w siedzibie związku kobiecie, która przyszła w tej sprawie??? Że jest nawiedzona, że w hodowli nie moze być sentymentów (chodziło o suczkę, która miała być uśpiona, bo była tak wyeksploatowana, że już nie mogła rodzić, a warunki w hodowli były zbliżone do tych tu opisywanych). Szczegółów nie będę opisywać, bo to nie o to tu chodzi, ale to własnie mentalnosc NIEKTORYCH (podkreslam, tylko NIEKTÓRYCH) hodowców )

[Ggreg]

Drodzy moderatorzy i forumowicze chcę uprzejmie przeprosić za zamieszanie które stalo się naszym udziałem. Moim zamiarem było uprzedzenie potencjalnych nabywców oraz potwierdzenie słów moich przedmówców.
Mam nadzieję zę nie macie do mnie żalu i rozumiecie pobódki którymi się kierowałem.
Jednakże po raz trzeci w dniu dzisiejszym stwierdzam, że w moim poście zawarlem samą prawdę i nie zamierzam wycofywać swojego stanowiska mimo dość wyraźnych nacisków szefostwa związku.

[ryśka]

Ggreg - i tak trzymaj

[Anja]

Mam wrazenie, ze Kociolub jest kims innym za kogo sie podaje. No, bo ja wyjasnic, to niezwykle poruszenie cala sprawa - bardzo teatralne, ale nic nie wnoszace do sprawy oprocz dymu .
Mam nadzieje, ze osoby bezposrednio zainteresowane zjednocza sily w tej walce i trzymam za nie kciuki. Moze jestem naiwna, ale mam nadzieje, ze w koncu cos sie zmieni w tej sprawie i kolejny ludzie unikna rozczarowan i stresow.

[Sigrid]

Ggreg, myślę, że nie masz się z czego tłumaczyć.
Tłumaczyć powinna się ta hodowczyni.

Na forum wchodzi wiele osób, wśród nich wielbiciele brytyjczyków, którzy być może zdecydują się na zakup. Niektórzy będą składać przez wiele miesięcy pieniądze na wymarzonego kotka (wiem coś o tym ). Dlatego uważam, że można a nawet trzeba o nich pomyśleć. A związek? Związek obroni się sam, o to akurat się nie boję...