Ludzka miłość nie zna granic! Kto weźmie "staruszkę?"

Lucky13 pisze:
Na działkach jest taki kotek:

Jest strasznie zabiedzony i całkowicie zrudziały. Wygląda okropnie, dużo gorzej niż na zdjęciach(postaram się o lepsze, dzisiaj niestety nie chciał podejść...)Ponoć ma padaczkę. Nie pociągnie długo na działkach. Założę mu wątek, może się ktoś ulituje...

I co z tym kotem?

Nie wiem, niestety nie byłam na działce, bo jestem chora.

Jak zdrowie?
Byłaś już na działce?

Byłam, ale kota nie widziałam. On do mnie nie przyjdzie, nie zna mnie. Ja tam nie karmię, to nie moje rejony.

Kota nie widuję. Nie umiem trafić na jego opiekunki, a do mnie on nie przyjdzie.

Bubuś vel Jimmy

zmienił już zęby na stałe. Zrobił się też miziakiem, boi się tylko obcych.

No a Mamba ma obiecany dom i chyba na koniec kwietnia do niego pojedzie. :mrgreen:

Lucky13 pisze:
No a Mamba ma obiecany dom i chyba na koniec kwietnia do niego pojedzie.

Świetnie

Póki co ogłoszenia nie ściągam, aby nie zapeszyć.

Może Bubusiowi też jakiś domek się trafi.

Mamba ma dom.

Mieszka pod Strzelcami w domu wychodzącym. W mieszkaniu bardzo źle się czuła, wydrapywała sobie sierść, ciągle siedziała schowana.

Chociaż Mambie się udało, bo Nina (tytułowa "staruszka") wciąż w DT

A taka ładna jest.
Wczoraj porobiłam jej trochę ogłoszeń, zobaczymy.

No, może być ciężko, bo zaraz sypnie kociakami. Ale może znajdzie się ktoś, kto doceni spokojnego, niekłopotliwego kota. Gdybym miała się "świadomie" dokacać, to na pewno wzięłabym dorosłego kota.

Jimmy pojechał dzisiaj do DS, mieszka w Żarowej. Do towarzystwa ma dwie papużki faliste, miejmy nadzieję, że ich nie zje. :wink:

Lucky13 pisze:No, może być ciężko, bo zaraz sypnie kociakami. Ale może znajdzie się ktoś, kto doceni spokojnego, niekłopotliwego kota. Gdybym miała się "świadomie" dokacać, to na pewno wzięłabym dorosłego kota.

Ja też.
Mam dość tego hałaśliwego "młodzieżowca". On ma jakiś turbo napęd.
A moja 10-letnia kotka to oaza spokoju- je, śpi, patrzy przez okno, nikogo nie zaczepia, czasem dostaje chwilowej głupawki.

Może Nina doczeka się dobrego domu. Należy jej się po tej życiowej tułaczce.

Ech-faktycznie-kotka urodziwa i spokojna-mam Róźkę podobnej urody.Szkoda że charakter nie idzie w parze z wyglądem :roll:

NINA wciąż nie znalazła domu!

W DT przepełnienie, głównie kociaki.
Nikt o Ninę nie pyta, ma ogłoszenia.

Jak znaleźć jej dobry dom?

Ludzka miłość nie zna granic! Kto weźmie "staruszkę?"

Kto przegląda forum