
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
dagmara-olga pisze:to tylko nacięcie nici i wyciągnięcie - nie boli, może jest nieprzyjemne i tyle - problem tylko w namówieniu kota do otwarcia paszczęki
golla pisze:Wtrącę się. A ten rak płaskonabłonkowy dotyczy też ucha, czy tylko jamy ustnej, czy to ten sam nowotwór?
golla pisze:Pytam, bo mam kotkę od jakiś 10 dni u siebie, wzięłam ją z Fundacji. Ma nowotwór ucha, rozsiany, nieoperacyjny. Po roku czasu, aktualnie teraz, zaczęło chlupotać w tym uchu, nowotwór wydziela dziwną substancję o nieprzyjemnym zapachu, która zamienia się w strup na powierzchni ucha. Czy ktoś miał z Was coś do czynienia z tego typu przypadkiem, czy to ten sam nowotwór - płaskonabłonkowy?, czy inny, bo w necie jest bardzo mało wiadomości na ten temat.
golla pisze:Wtrącę się. A ten rak płaskonabłonkowy dotyczy też ucha, czy tylko jamy ustnej, czy to ten sam nowotwór?
Pytam, bo mam kotkę od jakiś 10 dni u siebie, wzięłam ją z Fundacji. Ma nowotwór ucha, rozsiany, nieoperacyjny. Po roku czasu, aktualnie teraz, zaczęło chlupotać w tym uchu, nowotwór wydziela dziwną substancję o nieprzyjemnym zapachu, która zamienia się w strup na powierzchni ucha. Czy ktoś miał z Was coś do czynienia z tego typu przypadkiem, czy to ten sam nowotwór - płaskonabłonkowy?, czy inny, bo w necie jest bardzo mało wiadomości na ten temat.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Jura, puszatek i 70 gości